Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#jasiu

W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie
pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!

===================

Młody chłopak pierze dżinsy i mruczy:
- Nikomu nie można ufać, nikomu
Na moment przerywa pranie:
- Nawet sobie - kontynuuje wściekły - Przecież tylko pierdnąć
chciałem...

2 kawały

Człowiek Widmo2010-03-15, 23:16
Jasiu, gdzie pracuje twój ojciec? - pyta nauczycielka Jasia.
- W prostytucji.
- Ależ co ty mówisz?!
- No tak prosze pani. Zawsze rano jak wychodzi do pracy powtarza: "Idę już do tego burdelu", a mama mu odpowiada: "Żeby te k🤬y chociaż dobrze płaciły"

Do ratownika na basenie podchodzą 3 stare baby i chcą pływać. Facet się bał, że stare szkapy się potopią, ale dał się namówić.
Wskakuje pierwsza, robi 15 basenów w 10 minut i wychodzi uśmiechnięta. Facet mówi:
- Świetnie plywasz jak na taką starowinę.
Baba odpowiada, że w latach osiemdziesiątych była mistrzynią juniorek w pływaniu.
Wskakuje druga baba, robi 25 basenów w 12 minut i wyłazi. Facet pyta, a ona odpowiada, że za młodu była mistrzynią Europy.
Wskakuje trzecia, płynie żabką, delfinem. Zrobiła 30 basenów w 10 minut i wyłazi.
Ratownik:
- No pani to pewnie była mistrzynią świata.
- Nie. Ja byłam k🤬ą na telefon w Wenecji.

Zadanie domowe

Nuck4d-2010-02-28, 19:28
Pani na lekcji zadała zadanie domowe dzieciom. Zadanie polegało na ułożeniu jakiegokolwiek rymu. Jasiu, jako że to pilny uczeń jest, postanowił zadanie wykonać. Na drugi dzień pani odpytuje dzieci i nastąpiła kolej na Jasia.

- Jasiu, przeczytaj swój rym.
- Małgosia jest nad rzeką, wszędzie gwizdy, świzdy, woda sięga jej do kolan.
- Jasiu, ale tutaj nie ma żadnego rymu!
- I rym będzie, gdy wody przybędzie.

o Jasiu.

P................y • 2010-02-23, 14:13
Idzie Jasio pustym korytarzem w szkole i mowi pod nosem: "Gdzie sens?
Gdzie
logika?"
Zatrzymuje go dyrektor i pyta:
- Jasiu czemu wciaz powtarzasz "Gdzie sens? Gdzie logika?"
- No bo puscilem bąka w klasie a pani kazala mi wyjsc i oni tam teraz siedza w tym smrodzie...

Zimowe problemy...

A................R • 2010-02-12, 23:16
Pani na lekcji polskiego poleciła dzieciom napisać wypracowanie o zimie. Jak
to w dowc🤬ach o Jasiu bywa najpierw swoim dziełem chwali się Kasia -
dostaje 6, potem Basia - też 6, Kazio - 6, w końcu przyszła kolej Jasia.
Młodzieniec czyta:
- Zapada zmierzch, w ostatnich promieniach słońca lśni
tafla zamarzniętego jeziora.
Pani lekko podniecona:
- Ach, Jasiu, jak
ślicznie!! Czytaj dalej!
-
Na horyzoncie majaczy niewyraźna linia lasu.
Pani już w ekstazie:
- Jasiu!
Cudownie, rośnie nam młody literat!!
Jasiu kontynuuje:
- Na środku jeziora pieprzą się dwa wilki.
Pani wpada w
panikę:
- Och! Niedobrze, Jasiu, niedobrze....
Na co Jasiu:
- No, niedobrze, bo im się łapy rozjeżdżają.

Lepiej powiedzieć prawdę...

a................y • 2010-01-03, 14:38
Mąż niejakiej Hanny wyjechał na delegację. Hanna zaprosiła niejakiego Jerzego jej kochanka. Odbyli bardzo przyjemny stosunek po czym okazało się że Hanna jest w ciąży. Po dwóch tygodniach urodziła samą główkę. Postanowiła ją nazwać Jasiu. Pewnego razu gdy wyszli razem do parku Jasiu się zapytał :
-Mamusiu a co to jest
Popatrzył na grające w piłkę dzieci...
-To są rączki kochanie.
-Ja też bym chciał mieć rączki.
-To pomódl się do Bozi to ci da!
Jasiu całą noc nieustannie się modlił. Na następny dzień wyrosły mu rączki na środku głowy. Znowu wybrali się do parku na spacer. Jasiu popatrzył się na biegnące dzieci i się zapytał :
-Mamusiu a co to jest?
-To są nóżki kochanie.
-Ja też bym chciał mieć nóżki...
-To pomódl się do Bozi to ci da!
Jasiu ponownie się modlił przez całą noc. Na następny dzień wyrosły mu nóżki na podbródku. Mieli znów wyjść do parku lecz ktoś zapukał.
-Kto tam? - pyta się Hanna
-To ja Haniu twój mąż wróciłem!
Hanna szybko wrzuciła Jasia do wanny i zamknęła drzwi od łazienki. Przywitała się namiętnie z mężem po czym on powiedział :
-Kochanie pójdę się wykąpać.
-Nie nie idź!
-Poczekaj zaraz wrócę...
Po czym wszedł do łazienki i zamknął drzwi. Nagle z łazienki zaczęły dochodzić odgłosy walki. Wyleciały drzwi , rozbiło się lustro , wybuchł piecyk! Nagle zakrwawiony i poobijany mąż wychodzi z łazienki i mówi :
-KOCHANIE TY WIESZ JAKIEGO JA WŁAŚNIE PAJĄKA ZAP🤬LIŁEM!!!

Jasiu w drodze do szkoły

B................a • 2009-12-20, 13:54
Pani na lekcji pyta dzieci,co widziały po drodze idąc do szkoły?
Karolcia- ludzi
bardzo dobrze, mówi pani.
Adaś- samochody
bardzo dobrze mówi pani
-Jasiu, a ty co widziałeś?
Jasiu wstaje i mówi: - krzyż,drzewa płoty
-a co zrobiłeś przed krzyżem - pyta pani
-przeżegnałem się-odpowiada Jaś,
- a dlaczego przeżegnałeś się przed krzyżem a nie przed drzewem? to drzewo i to drzewo.
Jaś chwile pomyślał i pyta panią: - ma pani męża
-mam-odpowiada pani.
-to dlaczego całuje pani męża w usta a nie w dupę, to ciało i to ciało.

tajemnica Jasia

WojtekTG2009-12-14, 20:00
Jasiu szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani".

prezent od dziadka

WojtekTG2009-12-14, 19:31
Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
- Czemu tak mało?

jaki ojciec taki syn

WojtekTG2009-12-14, 19:22
Jasio i tata rozmawiają w salonie. Tata mówi do niego:
- Jasiu, popatrz na swojego ojca: mądry, inteligentny, a Ty głupi jak ten stół
To mówiąc zastukał w blat. Na to Jasio:
– Ktoś puka!
- Siedź idioto, sam otworzę.