Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#jaś

Pierwszy raz Jasia

BongMan2014-09-10, 23:50
Jasiu miał mieć z Małgosią swój pierwszy raz, ale nijak nie wiedział jak ma się do tego zabrać. Poprosił więc ojca, by schował się zaraz za drzwiami od pokoju i podpowiadał mu, co ma robić. Ojciec się zgodził. Jasiu z Małgosią wchodzą do pokoju i ojciec zaczyna:
- Pocałuj ją.
Jasiu pocałował.
- Zdejmij jej ubranie i zacznij ją pieścić.
Jasiu robi, co ma robić. Mija kilka chwil.
- A teraz ją wal! - mówi ojciec.
No to Jasiu odwinął się i zap🤬lił Małgosi sierpowego w skroń, a ona upadając uderzyła jeszcze głową o komodę.
- Tato, ona krwawi! - woła Jasiu.
- To dobrze; jest dziewicą.

Jaś i złoty smok

P................e • 2014-08-27, 17:20
Żart o Jasiu i Złotym Smoku

W pewnej wiosce krążyła legenda o Złotym Smoku. Miał on podobno swe legowisko w jednej z pobliskich jaskiń, gdy rozkładał swe złote skrzydła w pełnym słońcu to człowiek mógł oślepnąć od samego patrzenia a skarb którego pilnował miał niewyobrażalną wartość. Za istnieniem smoka przemawiały fragmenty pancerzy rozrzucone przed czeluściami pieczar. Pewnego dnia sprytny chłopczyk zwany Jasiem postanowił smokowi odebrać skarb. Nie był on silnym wojownikiem zaprawionym w boju, zamiast pojedynkować się z rówieśnikami wolał słuchać opowiadań starego znachora. Zresztą dzięki temu dowiedział się o słabym wzroku wśród najrzadszych ze smoków- tych złotych, co mocno zdeterminowało go do wykonania swego planu. Ubrał ciemną pelerynę na głowę narzucił kaptur i ruszył nocą na spotkanie ze smokiem. Delikatny zapach siarki pozwolił mu na zlokalizowanie odpowiedniej z jaskiń. Teraz musiał poruszać się bezszelestnie, oddech musiał być płytki i miarowy. Omijając potężną łapę smoka zbliżył się do pokrytej cienkimi łuskami szyi. Z całych sił wbił po gardło potwora średniej długości sztylet i całkiem profesjonalnym ruchem dokonał szerszego nacięcia. Na twarz chlusnęła ciepła krew a smok bulgocząc przeraźliwie osunął swój pysk na ziemię. Oczom Jasia ukazał się wysadzany diamentami kufer o lustrzanej powłoce lecz zanim do niego podszedł zdjął kaptur i rzucił pelerynę na ziemię. Konający smok zapytał ludzkim głosem:
-Czemu zdjąłeś swe szaty?
-No bo ciepło jest

Seks-maszyna

A................U • 2014-08-23, 12:17
Babcia rzekła do Jasia:
- Pilnuj naszej kozy, potrafi zjeść wszystko, nawet miotłę.
Dziadek mruknął pod wąsem:
- Pewnie dlatego je te araby tak kochają... Seks-maszyny napędzane wszystkim.

Jaś i Małgosia

PIEEETREK2014-06-29, 10:11
Idzie sobie Jaś i Małgosia przez wieś i zauważają starszą kobietę siedzącą na przed domem. Babka siedzi rozkraczona, bez gaci i w spódnicy.

Małgosia do Jasia - Jasiu! Zobacz! Ta pani usiadła na kocie.
A Jasiu na to - No! No! I skurczybyk jeszcze jęzor wywalił!

Święty Mikołaj

M................n • 2014-06-02, 18:24
W grudniu na lekcji plastyki pani pyta dzieci.
-Jak wyobrażacie sobie Mikołaja?
-Ja wyobrażam sobie z wielkim workiem - mówi Małgosia
-Ja wyobrażam sobie z latającymi reniferami - mówi Krzyś
-A ja wyobrażam sobie wielką dupę w oknie! - Mówi Jaś
-Jasiu! Jak tak możesz mówić! -Pyta oburzona pani.
-No... bo babcia mówiła, że Mikołaj mi gówno przyniesie...
Jaś był zdolnym matematykiem. Na koniec z matematyki miał 3!
_
_
Mijają się dwa wielomiany, dlaczego jeden z nich salutuje?
-Bo drugi był wyższy stopniem.
_
_
Jak matematyk wyłącza światło?
- Przed nawias.
_
_
Przychodzi foton na imprezę a ochroniarz do niego "wyp🤬alaj, impreza masowa"
_
_
Mówi ≈ do =
Ty to jednak jesteś równy gość.
_
_
Jak imprezują matematycy?
-Piją na potęgę, chyba że znają swoje granice.
_
_
Chemik, technik i informatyk jadą samochodem. Nagle samochód stanął.
Technik: pewnie silnik się zepsuł.
Chemik: nie, to pewnie wina paliwa.
Informatyk: panowie, może po prostu zamkniemy wszystkie okna, wysiądziemy i wsiądziemy ponownie!
_
_
Po co matematyk chce zdobyć władzę?
-Dla potęgi.
_
_
Wpada pierwiastek z dwóch z bronią w ręku do banku i krzyczy :
-to jest napad!! dawajcie kasę!
Wszyscy zdziwieni, nikt nie wie co robić, gdy nagle przerażona kobieta krzyczy:
-Róbcie co wam każe! On jest nieobliczalny!!
_
_
"Dla każdego matematyka istnieje otoczenie, w którym jest on najwybitniejszy."

Tak, w większości bezczelnie zap🤬lone z fejsbuka, dodatkowo nie chciało mi się sprawdzać bo za dużo ich jest. I c🤬j wam do tego

Priorytety

MichaU2014-03-15, 19:23
Przychodzi łysy Jaś do szkoły. Nauczycielka pyta Jasia:
- czemu nie było cię na biologii? Jaś odpowiada:
- bo byłem na chemii.

 

Jaś,

Magnus2014-02-08, 21:33


Przykładny tata

Aniołki

ryhuskaua2013-12-23, 22:53
Na lekcji religii, Pani poprosiła aby dzieci narysowały aniołki i tak patrzy co dzieci rysują widzi aniołki małe,duże i podchodzi do Jasia, patrzy a u niego aniołek ma trzy skrzydła.Katechetka pyta się Jasia
- Jasiu dlaczego Twój anioł ma trzy skrzydła ??
A on odpowiada- A widziała Pani kiedyś z dwoma skrzydełkami ??

Batonik

KMD2013-11-13, 23:27
Przychodzi Jaś do sklepu i mówi do sprzedawczyni:
-Przepraszam, czy może mi pani dać batona?
-Nie.
Po chwili znowu wraca.
-Da mi pani batona?
-Nie. Sp🤬alaj.
Kilka minut później wraca i chce prosić o batona, więc ekspedientka go wyj🤬a za drzwi.
Kilka minut później przyjeżdża pogotowie, sprzedawczyni podbiega do wyjścia, patrzy- jaś leży martwy. Pyta się więc sanitariusza, co się Jasiowi stało.

-Miał cukrzycę

Nigdy nie umiałem opowiadać kawałów. Pozdrawiam każdego z około 17. Andrzejów.