Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#hodowla

'Le sie naebaem

CbK2014-10-19, 22:59
Trzech kumpli spotyka się następnego dnia po libacji.
Pierwszy: Ludzie! Tak się wczoraj nap🤬liłem, że non stop j🤬em pawie po kątach!
Drugi: E, to jeszcze nic. Ja się obudziłem w rowie sto metrów przed domem.
Trzeci: To niby było złe? Ja przyprowadziłem dz🤬kę do domu i położyłem obok żony!
Pierwszy: Nie panowie, nie zrozumieliście mnie. Ja prowadzę hodowlę pawi.

Karmienie "przychówku"...

A................U • 2014-09-11, 20:22
Karmienie rybek hodowlanych (chyba) na jakimś tam skośnookim ranczo...

Świat... taki piękny...

e................k • 2014-02-20, 7:55
Drodzy Sadole, polecam filmik, z którego dowiecie się dlaczego islam tak bezkarnie opanowuje cywilizowany świat oraz jak to się stało, że jesteśmy "hodowani". Może się wydawać długi, ale warto...
Ponad 3,5 tysiąca roślin konopi znaleźli policjanci w powiecie jarosławskim na Podkarpaciu. Gdyby uzyskane z konopi narkotyki trafiły na rynek, przestępcy mogliby zarobić na nich blisko 5 milionów złotych. Według funkcjonariuszy było to prawdziwe laboratorium produkujące narkotyki.



Konopie rosły pod dachem, w byłej fermie drobiarskiej. Była to profesjonalna, w pełni zautomatyzowana uprawa. Policjanci zatrzymali dotąd sześciu podejrzanych, członków zorganizowanej grupy przestępczej, do której należała uprawa.

Policjanci zabezpieczyli sprzęt do uprawy roślin oraz 3534 rośliny konopi w różnej fazie wzrostu. Zabezpieczyli też ponad 17 kg gotowego wyprodukowanego narkotyku. Obliczenia wykazały, że można z nich uzyskać ponad 81 kg wysokiej jakości suszu (marihuany). Jej wartość w hurcie to ok. 1 mln 600 tys. złotych. Dodatkowo z roślin można było pozyskać kilkaset kilogramów tzw. "sieki". Służy ona jako wypełniacz, ewentualnie jako narkotyk dla niewymagającego odbiorcy, za której sprzedaż można uzyskać około 3 mln zł.

Członkowie grupy przestępczej wykorzystali w przedsięwzięciu obiekt oraz infrastrukturę po upadłej fermie drobiarskiej, zlokalizowany na obrzeżach miejscowości. Wynajmowali go rzekomo na potrzeby legalnej produkcji.
Faktycznie utworzyli w nim nielegalną plantację marihuany. Zaadaptowali wnętrze obiektu poprzez podział i zabudowę specjalnych stref umożliwiających profesjonalną uprawę konopi. Rośliny były wysiewane w jednej strefie i zgodnie ze sztuką oraz zasadami ogrodnictwa, systematycznie przenoszone do kolejnych pomieszczeń-stref. Przyśpieszało to prawidłowy wzrost rośliny i minimalizowało straty produkcyjne.

W każdej ze stref panowały optymalne warunki dla wzrostu roślin, strefy posiadały w pełni zautomatyzowane wyposażenie, dostarczające roślinom poprzez odpowiednie urządzenia optymalną ilość światła, ciepła i wody. Zastosowano też środki chemiczne przyśpieszające wzrost roślin. Dla zapewnienia kamuflażu plantacji system wentylacji wyposażono w filtry i agregaty prądotwórcze zapewniając im zewnętrzne zasilanie spoza publicznej sieci energetycznej. Plantacja była w pełni zautomatyzowana. W sumie przestępcy na przystosowanie budynku do potrzeb plantacji mogli wydać nawet 700 tys. zł.

Policjanci ustalili, że zamiarem grupy było dwukrotne powtórzenie cyklu wegetacyjnego i przeniesienie plantacji w inne miejsce. Grupa mogłaby w ten sposób zarobić około 10 milionów zł.

Funkcjonariusze ustalili, że w skład grupy wchodzi dziewięć osób. Na razie zatrzymali sześć z nich. Mają zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, jak również zorganizowania i prowadzenia plantacji konopi, a także wytworzenia znacznej ilości środka odurzającego. Wobec zatrzymanych osób stosowany jest izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Policja rozesłała listy gończe za trzema osobami. Wystawiła za nimi także europejski nakaz aresztowania.

Zaj🤬e z rmf fm, ciekawi mnie co powiedzą na ten temat "sadole", kolejny super przestępca złapany czy może super zjeby i super c🤬jowe ustawy są w tym kraju?

Niewolnicy Babilonu

M................y • 2010-03-28, 15:01
22. marca, w podpoznańskich Radzewicach, w budynku specjalnie przystosowanym do tego typu hodowli, na obszarze około 1000 m2, zabezpieczono 10 tysięcy krzaków konopi indyjskiej rośliny etapach rozwoju od sadzonek do 1,5 metrowych krzaków. Policjanci znaleźli również około 150 kilogramów roślinnego suszu oraz 40 kilogramów (w kilogramowych paczkach) przygotowanego gotowej do sprzedaży marihuany. Funkcjonariusze zabezpieczyli także 6 zbiorników z różnego typu substancjami chemicznymi.

Karmiciel Wszy

N................e • 2009-12-25, 20:59
Szperając w internecie natknęłam się na "wymierający" zawód xD Może ktoś podtrzyma jeszcze ten zawód

Karmiciel wszy – osoba hodująca na swoim ciele wszy w celach laboratoryjnych.

O co kaman?

Prekursorem stosowania wszy jako zwierzęcia laboratoryjnego do hodowli zarazka tyfusu był polski biolog Rudolf Weigl. Stosował on wszy ludzkie podgatunku pediculus humanus corporis, a także opracowaną przez siebie krzyżówkę laboratoryjną nazwaną pediculus vestimenti.

W założonym przez prof. Weigla (jeszcze przed wojną) we Lwowie Instytucie Badań nad Tyfusem Plamistym i Wirusami, w czasie okupacji niemieckiej jako karmiciele wszy zatrudniani byli, pozbawieni innych środków do życia, liczni lwowscy inteligenci. Zatrudnienie w instytucie dawało specjalną ochronę. Zatrudnieni otrzymywali m.in. dodatkowe przydziały żywności. Legitymacje instytutu stwarzały możliwość swobodnego poruszania się po mieście (w przypadku karmicieli wszy laboratoryjnych istniało uzasadnienie co najmniej dwukrotnego wychodzenia z domu w ciągu dnia).

Przez instytut przewinęło się ponad 2000 ludzi (pracowników i karmicieli). Bardzo często o przyjęciu do pracy decydował, poza względami zdrowotnymi, stopień zagrożenia ze strony okupanta. Wśród karmicieli byli liczni ludzie nauki i kultury oraz członkowie ruchu oporu, szczególnie narażeni na represje okupantów. "Przywileje" ułatwiały zaangażowanie w działalność konspiracyjną, z tego względu osoby związane z działalnością podziemną pracowały przeważnie właśnie w instytucie jako karmiciele.

Zawód karmiciela wszy w Instytucie Weigla wykonuje Michał, główny bohater filmu wojennego Trzecia część nocy – postać kreowana przez Leszka Teleszyńskiego. Współautorem scenariusza był jeden z karmicieli – Mirosław Żuławski. W serialu Polskie drogi jako karmicielka wszy pracuje Basia Białasówna (grana przez Jadwigę Jankowską-Cieślak), narzeczona Władysława Niwińskiego – jednego z głównych bohaterów, a pokazanie uda z widocznymi śladami po ukąszeniach przez wszy ratuje ją przed aresztowaniem. Karmicielka wszy jest także bohaterką wiersza i pieśni Jacka Kaczmarskiego – Nawiedzona wiek XX

Jak to się robiło?

Karmienie wszy odbywało się na łydkach, podudziu (mężczyźni) lub udach (kobiety, aby ukryć ślady pod odzieżą), na których umieszczano od 7 do 11 klatek mocowanych do nogi gumową taśmą o szerokości podwiązki. Jedna ze ścianek klatki zrobiona była z siateczki i przyciśnięta do skóry. Przez otwory siateczki wszy wysuwały głowy i przebijały skórę a następnie przez około 45 minut ssały krew. W trakcie sesji wszy spożywały krew w ilości odpowiadającej ich ciału, wskutek czego przybierały one ciemny kolor. Karmienie wykonywano przez około 12 dni, raz dziennie. Ślady ukąszeń miały wymiary ok. 2,5 × 5 cm.

Miłośnicy roślin

.................. • 2009-05-26, 22:53
Sąsiedzi na wiosnę zawsze wystawiają pelargonie, a tu proszę coś innego. Tylko co?