Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#hanysy

Ślonsko godka

kustoszpan2015-07-12, 14:26
Przyjechal bamber z Sosnowca na Śląsk za robotom i robioł juz jakiś czos na dole.
Po poru miesiącach pojechoł na urlop do dom.

W domu ojciec się pyta:
- No jak Ci sie tam źyje na tym Śląsku?
- No fajnie, tylko że tam na wszystko mowią na "G".
Na kopalnie mowią GRUBA, na firanki mówią GARDINY, na pieniądze GELT, ja mam na imię Bogdan, a na mnie mowią GOROL.

:-*

Na grubie

kustoszpan2015-07-11, 14:15
Dzwoni sygnalista szybowy do dyrektora kopalni:

- Panie dyrektorze, lina ze szoli sie urwała!
- A wiela było w niej ludzi?
- Żodnych, ino same gorole.

Lokomotywa po Ślonsku

T................K • 2013-03-31, 11:50
Jest na banhowie ciynszko maszyna,
Rubo jak kachlok - niy limuzyna,
Stoji i dycho, parsko i zipie,
A hajer jeszcze wongiel w nia sypie.
Potym wagony podopinali
I całym szfongym kajś pojechali.

W piyrwszym siedziały se dwa Hanysy,
Jedyn kudłaty, a drugi łysy,
Prawie do siebie nic niy godali,
Bo sie do kupy jeszcze niy znali.

W drugim jechała banda goroli,
Wiyźli ze sobą krzinka jaboli
I pełne kofry samych presworsztóf
I kabanina prościutko z rusztu.
Pili i żarli, jeszcze śpiywali,
Potym bez łokno wszyscy żigali.

W czecim Cygony, Żydy, Araby,
A w czwortym jechały zaś same baby.
W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie!
Sasza łożarty siedzioł na tricie.
Gwiozdy mioł na czopce, stargane łachy,
Krziwiył pycholem i ciepoł machy.
A w szóstym zaś były same armaty,
Co je wachowoł jakiś puklaty.

W siódmym dwa szranki, pufy, wertikoł,
Smyczy maszyna może do nikąd.
Jak przejyżdżali bez śląskie Piekary
Kaj wom to robiom kółka do kary,
Maszyna sztopła! Kofry śleciały
I kożdy lotoł jak pogupiały.

To jakiś ciućmok i łajza!
Ciupnął i ślimtoł gynał na glajzach.
Mog iść do haźla abo do lasa,
Niy pokazywać tego mamlasa!
Potym mu ale do szmot nakopali,
Maszyna ruszyła, cug jechoł dali.
Bez pola, lasy, góry, tunele,
Dar za sobom samym te duperele
Aż sie zagrzoły te biydne glajzy,
Maszyna sztopła i koniec jazdy.

Hanys o hanysach

Halman2012-12-04, 5:16


RAŚ w oczach Bercika... tak, chcę burzy mózgów hanysów i goroli o "państwie śląskim"