Jak w prosty sposób zyskać nie tylko pizze, ale też znajomości.

Jak dla mnie mistrz.

Bardzo ważne pytanie i szybka odpowiedz pana z widowni

Gościu z widowni przyblokował kolarza

Zaj🤬e, ale mnie rozbawiło

Na szczycie wieżowca stoi facet i chce popełnić samobójstwo. Na dole zebrał się już spory tłum. Jeden z gapiów spogląda na zegarek i mówi: - Jak ten facet nie skoczy za 5 minut to się spóźnię na autobus.

To tak związane z wszechobecną znieczulicą która panuje

Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle:
– Hej, kolego!
Nieco dalej ktoś odwraca głowę.
– Kto, ja?
– Tak, ty…
– Nie jesteśmy na „ty”!
– O, sorry, kolego.
– Nie jestem twoim kolegą!
– Słuchaj, przyjacielu.
– Ani przyjacielem!
– Posłuchaj mnie, gościu…
– Nie jestem żadnym „gościem”!
– No to jak mam…
– „Proszę pana”…
– OK, więc proszę…
– … „szanownego”.
– Dobra, k🤬a, a więc proszę szanownego pana…
– Dobrze, dobrze…
– Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla?
– Tego, który wsiada na motor?
– Tak, właśnie tego.
– Widzę.
– No więc chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy „kolego” – on akurat op🤬lał wielce szanownemu panu kieszenie i torbę. Nie ma za co!