Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#gołąb

Dziś gołąbek z gołą czaszką przysiadł na parapecie.
Zdjęcie słabe bo nie mam iPhona


Nie lubię gołębi, więc napawałem się tym widokiem dobre 5 minut.

Łowca

W................L • 2013-09-30, 15:14
Przyczajony tygrys, ukryty smok

Głodny kotek

judasz12342013-09-06, 12:15
Wczoraj idąc przez Czeladź (tak, to obok Sosnowca) ujrzałem taki oto piękny widok:





Sorki za jakość, ale nie chciałem spłoszyć zwierza, więc nie podchodziłem zbyt blisko.
Materiał własny, nie było.

Gołąb vs. pociąg

s................a • 2013-08-04, 3:07
Wyj🤬o gołąbka w p🤬du
Gołomp is brołken

Przysłowie

sinjids2013-06-09, 21:31
Lepszy B w garści niż D w jotpegu.

Gołąb Cher Ami

Muzz2013-02-13, 2:58
Wielu ludzi z niechęcią patrzy na hodowców gołębi, a ich pupili traktuje lekceważąco, czasami wręcz wrogo, nie zdając sobie sprawy z tego, jak bardzo ptaki te zasłużyły się człowiekowi. Szczególnie w trakcie obu wojen światowych, gdy wiadomości przenoszone przez gołębie ratowały tysiące ludzkich istnień. Dostarczały także materiały wywiadowcze, za co odznaczane były najwyższymi medalami wojskowymi.

Za największego skrzydlatego bohatera I wojny światowej uznano gołębia o imieniu „Cher Ami” (fr. „Drogi Przyjaciel”), który został wyhodowany w Wielkiej Brytania, a następnie dołączył do grupy 600 gołębi wykorzystywanych przez armię Stanów Zjednoczonych na terenie Francji. Wykonał on 12 lotów, z których ostatni był niezwykle spektakularny.
3 X 1918 r. jeden z batalionów 77. Amerykańskiej Dywizji Piechoty, dowodzony przez mjr. Charlesa Whittleseya, został otoczony przez Niemców w okolicy Verdun. Żołnierze nie mieli sprawnej radiostacji, przez co nie mogli poinformować dowództwa o swoim położeniu. Następnego dnia „zaginiony batalion” zaczął być ostrzeliwany przez własną artylerię. W wyniku walki z Niemcami i alianckiego ostrzału zginęło około 300 żołnierzy. Charles Whittlesey wysłał do dowództwa 3 gołębie z prośbą o pomoc. Niestety, wszystkie zostały zestrzelone przez Niemców. Ostatnim pozostałym przy życiu gołębiem był „Cher Ami”. Do kapsułki meldunkowej umocowanej do jego nogi włożono rozpaczliwy meldunek następującej treści:

We are along the road parallel to 276.4. Our own artillery is dropping a barrage directly on us. For heaven's sake, stop it!”.

W trakcie przelotu nad liniami niemieckimi „Cher Ami” został postrzelony i spadł na ziemię. Cudem udało mu się poderwać i dotrzeć do dowództwa wojsk sprzymierzonych. Odległość 25 mil pokonał w zaledwie 25 min., mimo iż w trakcie przelotu stracił oko i został postrzelony śrutem w klatkę piersiową. Gdy dotarł na miejsce noga, do której przymocowana była tulejka meldunkowa w wyniku postrzału wisiała na ścięgnach… Dzięki heroicznemu poświęceniu tego gołębia udało się uratować 194 żołnierzy z „zaginionego batalionu”. Ranami gołębia zajęli się najlepsi wojskowi lekarze, którym nie udało się jednak uratować nogi ptaka. Gdy jego stan zdrowia poprawił się, gołąb został przewieziony do Stanów Zjednoczonych. W uroczystościach związanych z opuszczeniem Francji przez „Cher Amiego” osobiście brał udział dowódca Armii Stanów Zjednoczonych gen. John J. Pershing. Za swoje zasługi „Cher Ami” został odznaczony przez rząd Francji medalem „Croix de Guerre” z palmami. O jego poświęceniu pisały gazety na całym świecie, a w Ameryce stał się prawdziwym narodowym bohaterem, którego znało każde dziecko. „Cher Ami” zakończył swój ptasi żywot 13 VI 1919 r w Fort Monmouth, New Jersey. Pośmiertnie został spreparowany, by mogły go podziwiać przyszłe pokolenia. Bohaterskiego ptaka można oglądać w National Museum of American History w Waszyngtonie.



Jak widać wojna to nie tylko ludzie i maszyny, ale także małe kreatury, które teraz poza sraniem na nasze głowy nic nie robią ciekawego Ale nawet ktoś taki potrzebuje mieć swojego bohatera

Tak, kradzione : )


filmik juz raz był wgrywany ale sadistic nie wytrzymał progresywnego FullHD, obecnie wgrany plik to konwersja na komórkową jakość.

Dyskusja

b................d • 2012-10-30, 19:59
<xxx> Dyskusja z wierzącym nie ma sensu tak jak gra w szachy z gołębiem
<xxx> Nieważne jak dobry jestem w szachy, gołąb przewróci figury, nasra na planszę i będzie się puszył jakby wygrał

źródło: bash.org.pl/4844176/

Reinkarnacja

karolcba2012-10-24, 4:00
Wierzę w reinkarnację! Już nawet zacząłem sobie robić listę ludzi, których obsram jak będę gołębiem.