Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#generał

Zapomniałem wrzucić wczoraj tematu o Generale Sikorskim (w ramach przypomnienia historii)naczelnym wodzu Polski do 1943 roku. Zginął w katastrofie gibraltarskiej razem z córką i kilkoma lotnikami. W czasie jego rządów w dwudziestoleciu międzywojennym manewrował między sanacją a endecją.



Generał(wtedy pułkownik) prawdopodobnie podczas wojny polsko-bolszewickiej

O kibicach dla kibiców-Prawdziwy wizerunek kibica!!!

k................l • 2013-06-12, 20:45
Prawdziwy wizerunek kibica!!!



SŁOWA:
gen.Sławomir Petelicki o kibicach
pł‚k. Jan Podhorski o kibicach

MUZYKA:
audiomachine -final hope-
Kategoria
Ludzie i blogi
Licencja
Standardowa licencja YouTube

Generał Petelicki - Rządzą nami nieudacznicy

S................l • 2013-04-19, 22:03
Sławomir Jan Petelicki (ur. 13 września 1946 w Warszawie, zm. 16 czerwca 2012 tamże) – w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej – oficer wywiadu I Departamentu MSW Służby Bezpieczeństwa; w III Rzeczypospolitej – generał brygady Wojska Polskiego, pomysłodawca i pierwszy dowódca Jednostki Wojskowej 2305 (GROM). Prawdopodobnie ofiara masowego samobójcy.

Tu niedługi wywiad z naszym bohaterem. Wybaczcie jakość tostera, nie znalazłem lepszej.

Część 1/2



Część 2/2



przyznać muszę, że ten redaktorek mnie wk🤬ia, zaciąga lewactwem trochę...


Dalszy ciąg biografii naszych wielkich generałów. Po Władysławie Andersie i Stanisławie Sosabowskim, czas na "ojca" polskiej broni pancernej, mianowicie Stanisławie Maczka.

Gen. Maczek jest nazywany „ojcem” polskiej broni pancernej - to on w 1939 r. dowodził prototypową bo zmotoryzowaną 10. Brygadą Kawalerii. Na jej czele nie przegrał podczas kampanii wrześniowej żadnej bitwy i wypełnił wszystkie założone mu cele. Następnie po przedostaniu się do Paryża odtworzył swoją brygadę i walczył w obronie Francji, by po jej klęsce ewakuować się do Anglii i utworzyć pierwszą prawdziwą jednostkę pancerną – 1. Dywizję Pancerną, którą następnie poprowadził do zwycięstwa od Normandii poprzez Falaise, Chambois, Bredę, Gandawę aż do Wilhelmshaven w Niemczech.



Stanisław Maczek urodził się 31 marca 1892 r. w miejscowości Szczerzec pod Lwowem w rodzinie Polaków pochodzenia chorwackiego. W 1910 roku ukończył gimnazjum w Drohobyczu, a następnie przeniósł się z rodziną do Lwowa. W latach 1910–1914 studiował na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Lwowskiego: filozofię ścisłą pod kierunkiem prof. Kazimierza Twardowskiego oraz filologię polską u profesorów Wilhelma Bruchnalskiego i Józefa Kallenbacha. Równocześnie wszedł w środowisko akademickie tętniące działalnością patriotyczną. W tym czasie odbył przeszkolenie wojskowe i pierwsze ćwiczenia w Związku Strzeleckim, gdzie przyjął pseudonim Rozłucki. Służbę w Legionach Piłsudskiego uniemożliwiło mu powołanie do armii austro-węgierskiej.

Swoją karierę wojskową rozpoczął jako oficer rezerwy armii austro-węgierskiej walcząc na froncie włoskim nad rzeką Isonzo. Po rozpadzie Autro-Węgier zgłosił się w Krakowie do dyspozycji polskich władz wojskowych. Jako porucznik objął dowodzenie kompanią strzelców krośnieńskich, z którą uczestniczył w odsieczy Lwowa. Podczas wojny polsko-ukraińskiej walczył, jako dowódca kompanii Lotna w 4. Dywizji Piechoty. Dysponując dużą siłą ognia i możliwością szybkiego przemieszczania się na wozach parokonnych, jednostka dowodzona przez Maczka niemal samodzielnie zdobyła Drohobycz i Borysław, a później Stanisławów. Po ustaniu walk polsko-ukraińskich, zimą 1919/1920, por. Maczek został przeniesiony do zadań sztabowych: zastępca szefa oddziału operacyjnego przy dowództwie Frontu Wołyńskiego, a następnie oficer do zleceń specjalnych w oddziale III dowództwa 2. Armii, pod koniec wojny został dowódcą batalionu szturmowego przy 1. Dywizji Jazdy.

Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej, w stopniu kapitana, został oficerem sztabu 5. Dywizji Piechoty, a następnie dowódcą 26. pułku piechoty we Lwowie. W 1923 r., już jako major, powołany został na roczny kurs w Wyższej Szkole Wojennej. Po jej ukończeniu, jako podpułkownik, objął szefostwo Ekspozytury Oddziału II Sztabu Głównego we Lwowie. 1.XII.1924 r. otrzymał awans do stopnia pułkownika. Po odbyciu stażu na stanowisku zastępcy dowódcy 76. pułku piechoty otrzymał przydział na stanowisko dowódcy 81. pułku piechoty, które pełnił do 1935 r., gdy objął dowództwo nad piechotą dywizyjną 7. Dywizji Piechoty w Częstochowie.


Płk dypl. Stanisław Maczek jako dowódca 81 pułku piechoty (1934 r.


Zjazd absolwentów Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie(1934 r. - Maczek w najwyższym rzędzie 3 z lewej)

31 października 1938 r. z rozkazu Ministra Spraw Wojskowych został dowódcą 10. Brygady Kawalerii - pierwszej polskiej jednostki zmotoryzowanej. Z tradycji była ona brygadą kawalerii, z istoty brygadą pancerno-motorową, chociaż "pancerną" tylko z nazwy ponieważ posiadała wyłącznie 42 czołgi lekkie. Jednostka ta pod dowództwem pułkownika Maczka szybko stała się chlubą całej armii polskiej, przodując w wyszkoleniu i szczycząc się wzorowymi żołnierskimi stosunkami. We wrześniu 1939 roku 10. Brygada Kawalerii wzięła udział w walkach z przeważającymi siłami wroga na południu Polski. 10. BK osłaniając flankę Armii "Kraków" stawiła czoło całemu XXIII Korpusowi Pancernemu nieprzyjaciela (ponad 400 czołgów). Swój szlak bojowy rozpoczęła 1 września pod Wysoką w Beskidzie Wyspowym, gdzie w ciągłym odwrocie chociaż zawsze wypełniając swoje obowiązki wycofała się pod Lwów, tocząc 16-17 września ostatnią bitwę pod Zboiskami. 19 września po ataku sowietów na Polskę przekracza granicę węgierską w przełęczy tatarskiej, kończąc walki w obronie Polski i nie dając się pobić Niemcom. Brygada jako jedna z nielicznych opuściła terytorium Rzeczypospolitej z bronią i sprzętem oraz w zwartych szeregach. Po przekroczeniu granicy natychmiast została rozbrojona, a jej żołnierze internowani. Płk dypl. Maczek za swoje zasługi podczas kampanii wrześniowej 5 listopada 1939 r., otrzymał awans do stopnia generała brygady.


Płk dypl. Maczek wśród oficerów 10. Brygady Kawalerii


10. Brygada Kawalerii po przekroczeniu granicy węgierskiej

Większość kadry oficerskiej dzięki własnej pomysłowości i determinacji, a także pomocy polskich władz i życzliwej bierności Węgrów w niedługim czasie zbiegła z obozów i przedostała się do Francji. Z tej okazji skorzystał również płk dypl. Maczek, który pojawił się w Paryżu 21 października. Już jako generał otrzymał przydział na dowódcę ośrodka wojskowego w Coёtquidan, gdzie odtworzył 10. Brygadę Kawalerii Pancernej (10. BKPanc.). Jednak z powodu trudności czynionych przez władze francuskie nie udało mu się w pełni utworzyć planowanej dywizji pancernej. Faktycznie z całej dywizji do maja 1940 uformowano niecałą brygadę. Po agresji niemieckiej w czerwcu 1940, gen. Maczek na czele swojej jednostki wyruszył na front w Szampanii. Tam, wraz z elementami Brygady, walczył m.in. w walkach odwrotowych francuskiej 20. Dywizji Piechoty pod Champaubert-Mongivroux i wraz z elementami 59. Dywizji Piechoty w rejonie bagien Saint Gond. Na skutek niewykonalnego rozkazu dowództwa o zajęciu Montbard i mostów na Kanale Burgundzkim, resztki brygady Maczka zostały odcięte. Ostatecznie 18 czerwca generał Maczek wobec braku nadziei na wyrwanie się z okrążenia nakazał zniszczenie pozostałego sprzętu oraz pojazdów i rozwiązał jednostkę. Następnie sam wraz z pół tysiącem swych żołnierzy przebił się do Marsylii. Stamtąd w przebraniu Araba przez Tunis, Maroko, Portugalię i Gibraltar dotarł do Szkocji.


Oficerowie Wojska Polskiego we Francji (gen. Maczek pośrodku)


Gen. Stanisław Maczek oraz mjr dypl. Franciszek Skibiński we Francji 1940 r.

Generał Stanisław Maczek przybył do Wielkiej Brytanii 21 września 1940 roku, gdzie z marszu odtworzył 10. Brygadę Kawalerii Pancernej, przemianowaną w 1942 r. na 1. Dywizję Pancerną. W 1943 roku, gdy była bliska osiągnięcia gotowości bojowej, Brytyjczycy wymusili dostosowanie jej organizacji do obowiązujących w ich armii standardów. Ostatecznie w jej skład wchodziły: 10 Brygada Kawalerii Pancernej (1. i 2. pułk pancerny, 24. pułk ułanów, 10 pułk dragonów), 3. Brygada Strzelców (batalion strzelców podhalańskich, 8. batalion strzelców brabanckich i 9. batalion strzelców flandryjskich), artyleria dywizyjna (1. i 2. pułk artylerii motorowej, 1. pułk artylerii przeciwpancernej, 1. pułk artylerii przeciwlotniczej), rozpoznawczy 10. pułk strzelców konnych, samodzielny szwadron ciężkich karabinów maszynowych, batalion saperów, szwadron regulacji ruchu, dowództwo dywizji oraz warsztaty, służby itp. W chwili wejścia do walki dywizja miała 15 210 szeregowych i 885 oficerów, dysponowała 473 działami oraz 4431 pojazdami, w tym 381 czołgami – głównie amerykańskimi maszynami marki Sherman i angielskimi czołgami rozpoznawczymi Cromwell oraz czołgami lekkimi Stuart. Był to najsilniejszy polski związek taktyczny wojsk szybkich, jaki walczył w II wojnie światowej. Formacja dowodzona przez generała Maczka była nowoczesna, przyzwoicie wyposażona i dysponowała potężną siłą ognia.


Gen. Bernard Motgomery w polskiej 1 DPanc. w Wielkiej Brytani


Gen. St. Maczek oraz rtm. T. Wysocki w czołgu Cromwell VII

Polska 1. Dywizja Pancerna swój szlak bojowy rozpoczęła w końcowej fazie walk o Normandię. Formacja gen. Maczka weszła w skład 2. Korpusu 1. Armii Kanadyjskiej. Chrztem bojowym dywizji gen. Maczka była bitwa pod Falaise, gdzie zdecydowana obrona Mont Ormel (wzgórza 262 znanego też jako "Maczuga") uniemożliwiła większej grupie rozbitków 7. Armii niemieckiej wydostanie się z kotła. W czasie zaciętych walk dużej części Niemców wprawdzie udało się wyrwać z kotła, jednak za cenę ogromnych strat w sprzęcie. Ponadto polska formacja wzięła – według oficjalnych raportów – 3576 jeńców. Po bitwie 1. Dywizja Pancerna jako samodzielna kolumna przeszła do pościgu. W ciągu 9 dni pokonała odległość 400 km, staczając liczne walki z cofającym się nieprzyjacielem i opanowując kolejne miasta. Gen. Maczek prowadził dywizję w kierunku Belgii i Holandii. Wyzwolił m.in. Ypres, Gandawę i Passchendale. Dzięki znakomitemu manewrowi oskrzydlającemu, po ciężkich walkach Maczkowi udało się wyzwolić Bredę bez strat wśród ludności cywilnej. 26 marca 1945, pod Łukiem Triumfalnym w Paryżu został odznaczony Komandorią Krzyża Legii Honorowej. 4 maja 1945 dywizja dotarła do bazy Kriegsmarine w Wilhelmshaven, gdzie generał przyjął kapitulację dowództwa twierdzy, bazy Kriegsmarine oraz floty "Ostfriesland i resztki dziesięciu dywizji piechoty oraz 8 pułków piechoty i artylerii. 1 czerwca 1945 r. gen. bryg. Stanisław Maczek został awansowany do stopnia generała dywizji.


Gen. Alphonse Juin dekoruje gen. Stanisława Maczka orderem Legii Honorowej


Wizyta gen. Dwighta Eisenhovera w 1 Dywizji Pancernej w Holandii


1 Dywizja Pancerna w Wilhelmshaven w Niemczech


Niemiecka kolumna zniszczona przez Polaków na Mont Ormel

W dniu 19 maja 1945 roku w miasteczku niemieckim Haren, wcześniej zdobytym przez 1. Dywizję Pancerną, położonym w Dolnej Saksonii, gen. Stanisław Maczek i jego żołnierze, na wniosek kolegów z II Korpusu Kanadyjskiego, stworzyli tymczasowe lokum dla Polaków - jeńców byłych niemieckich obozów, żołnierzy którzy nie mieli dachu nad głową. W miasteczku mieszkało ok. 5000 Polaków, w tym 1728 kobiet. Miasteczko początkowo nosiło nazwę Lwów, ale na wniosek gen. Tadeusza Bór-Komorowskiego nazwę zmieniono na Maczków.

Po wojnie, Maczek zdając sobie sprawę z tego co może go spotkać w powojennej komunistycznej Polsce, odmówił powrotu do kraju. Konsekwencją tej decyjzi było pozbawienie go przez rząd komunistyczny obywatelstwa polskiego. Generał osiadł na stałe w Szkocji w Edynburgu. Ponieważ z powodu zbyt krótkiej służby w angielskiej armii nie przysługiwała mu emerytura angielska, a komunistyczna Polska się go wyparła, zmuszony był w podeszłym już wieku pracować na utrzymanie rodziny. Podjął się pracy barmana w hotelu "Learmouth" w Edynburgu. Nie czuł się tu nieswojo. Zachowywał zawsze uśmiech i życzliwośc dla gości. Kiedy odwiedzali go jego żołnierze na przywitanie strzelali obcasami. Generał był zawsze optymistą i człowiekiem, który lubił się śmiać. W 80-lecie jego urodzin wizytę złożył mu holenderski książę Bernard przywożąc ze sobą Brabancką Orkiestrę Symfoniczną. Wcześniej generał Maczek został odznaczony wysokim orderem DSO (Distinguished Service Order) i Orderem Łaźni przez Brytyjczyków oraz Komandorią Legii Honorowej przez Francuzów.

Na wniosek ponad 40 000 mieszkańców Bredy generałowi przyznano honorowe obywatelstwo Holandii. 11 listopada 1990 r. został awansowany przez prezydenta RP na uchodźstwie do stopnia generała broni. W 1994 został kawalerem Orderu Orła Białego. Zmarł 11 grudnia 1994 r. w wieku 102 lat w Edynburgu. Zgodnie z jego wolą pochowany został na cmentarzu żołnierzy polskich w Bredzie.


Grób gen. Maczka na cmentarzu żołnierzy polskich w Bredzie

Cześć i chwała bohaterom!


Ostatnio "wrzuciłem" na sadistic postać niestety dość zapomnianą, mianowicie generała Stanisława Sosabowskiego.

Wydaję mi się, że tematyka się niektórym spodobała, więc dzisiaj trochę o człowieku, o którym chyba każdy coś tam słyszał, jest to generał Władysław Anders.


Władysław Anders był prawdziwym żołnierzem z krwi i kości. Udowodnił to już podczas służby w wojsku rosyjskim, a następnie w nowo odrodzonym Wojsku Polskim. Sławę jednak zyskał jako twórca oraz dowódca Polskiej Armii utworzonej w ZSRR w 1941 r., a także zdobywca wzgórza Monte Cassino w maju 1944 r. Po wojnie nazywany był przez władze PRL jednym z przywódców "reakcyjnej emigracji" i mitycznym wyzwolicielem na białym koniu.



Władysław Anders urodził 11 sierpnia 1892 r. w Błoniu koło Kutna w rodzinie agronoma i administratora majątków ziemskich. Jego ojciec, Albert Anders, oraz matka Elżbieta z domu Tauchert byli z pochodzenia Niemcami wyznania ewangelickiego. Władysław miał trzech braci: Tadeusza, Karola i Jerzego oraz siostrę Irenę. Wszyscy trzej bracia w okresie międzywojennym byli oficerami Wojska Polskiego, zasłużonymi podczas wojny polsko-bolszewickiej (dwóch zostało odznaczonych Orderem Virtiti Militari). Siostra natomiast została wydziedziczona z powodu małżeństwa z ubogim mężczyzną.

Młody Władysław edukację podstawową ukończył w warszawskim gimnazjum realnym. We wrześniu 1910 r. zgłosił się na ochotnika na roczną służbę w armii rosyjskiej, którą ukończył w stopniu chorążego. Następnie podjął studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki w Rydze, gdzie również zaangażował się w działalność Korporacji Akademickiej Arkonia. Studia przerwał mu wybuch I wojny światowej, gdy jako oficer rezerwy został powołany do armii carskiej i przydzielony do 3. Noworosyjskiego Pułku Dragonów Jej Cesarskiej Mości Wielkiej Księżny Heleny Władimirowny, gdzie w stopniu porucznika dowodził jednym ze szwadronów i został trzykrotnie ranny. W 1917 r. otrzymał dyplom ukończenia kursów carskiej Akademii Sztabu Generalnego w Petersburgu. Po ukończeniu kursów brał udział w formowaniu I Korpusu Polskiego, tworzonego w Rosji przez gen. Dowbor-Muśnickiego. Kiedy oddziały te rozwiązano, wrócił do Warszawy w stopniu podpułkownika i brał udział w rozbrajaniu Niemców w Polsce.

Kiedy Polska tworzyła swe wojsko, Władysław Anders został szefem sztabu Dowództwa Głównego Sił Zbrojnych w byłym zaborze pruskim. Na przełomie 1918, a 1919 r. walczył w powstaniu wielkopolskim jako szef sztabu Armii Wielkopolska. W okresie wojny polsko-bolszewickiej był dowódcą 15. pułku ułanów poznańskich, z którym przeszedł trudny szlak wiodący m.in. przez Mińsk, Bobrujsk oraz Iwachnowicze, gdzie 29 lipca został ranny. Po zakończeniu wojny udał się do Paryża, by ukończyć studia Ecole Superieure de Guerre i praktyki w szkole kawalerii w Saumur. Powrócił do Polski w 1924 r., gdzie otrzymał awans do stopnia pułkownika. Następnie został nominowany na dyrektora nauk na kursie dla wyższych dowódców, potem zaś pracował w sztabie Generalnego Inspektora Kawalerii.

W czasie przewrotu majowego opowiedział się przeciwko Piłsudskiemu i był szefem sztabu dowódcy wojsk rządowych. W okresie od 1928 do 1937 r. dowodził początkowo 5. Brygadą Kawalerii „Brody”, potem Wołyńską Brygadą Kawalerii. W 1934 r. awansował do stopnia generała brygady. W 1937 r. mianowany został dowódcą Nowogrodzkiej Brygady Kawalerii. Przez cały okres II Rzeczpospolitej Władysław Anders kilkakrotnie brał również udział wielu międzynarodowych zawodach jeździeckich, m. in. w Nicei w 1925 r. ekipa jeździecka, którą kierował zdobyła Puchar Narodów.


Święto 15 pułku ułanów poznańskich w Poznaniu, gen. Anders pierwszy z prawej w pierwszym rzędzie


Wielka Rewia Kawalerii w Krakowie w 1933 r., płk Władysław Anders pierwszy z prawej.

Wojna obronna z września 1939 r. zastała gen. Władysława Andersa na stanowisku dowódcy Nowogórdzkiej Brygady Kawalerii, która była podporządkowana Armii "Modlin". W ramach tej armii prowadziła walki na południe od Prus Wschodnich, w rejonie Płocka i Warszawy. W czasie odwrotu spod Mławy nie wykonał rozkazu osłony ruchu 20. Dywizji Piechoty, co stało się jedną z przyczyn jej rozbicia. Następnie gen. Tadeusz Kutrzeba wydaje gen. Andersowi rozkaz obrony fragmentu Puszczy Kampinoskiej, ten jednak odmawia wykonania rozkazu motywując to przewidywanymi zbyt dużymi stratami swojej brygady.

12 września 1939 r. zostaje dowódcą Grupy Operacyjnej Kawalerii swojego imienia, w skład której wchodziły trzy brygady: Nowogródzka Brygada Kawalerii, Wołyńska Brygada Kawalerii oraz Kresowa Brygada Kawalerii. Wycofując się na południe stoczył ciężkie walki przeciwko Niemcom w okolicach Mińska Mazowieckiego oraz Tomaszowa Lubelskiego, w tzw. drugiej bitwie tomaszowskiej. Gdzie po lokalnych sukcesach – zdobyciu Krasnobrodu, samowolnie wycofał się, nie informując dowództwa Frontu Północnego, do Lwowa, w wyniku czego udało mu się przebić na południe. Wobec zajęcia terenów wschodniej Polski przez ZSRR otrzymał rozkaz przebicia się na Węgry lub do Rumunii. Po ciężkich walkach, podczas których został dwukrotnie ranny, 29 września w okolicach Sambora dostał się do niewoli radzieckiej.

Początkowo więziony we Lwowie, a następnie przewieziony przez NKWD do Moskwy i osadzony na Łubiance oraz w Butyrkach. Podczas 22-miesięcznego pobytu w więzieniu był wielokrotnie przesłuchiwany oraz, ze względu za zasługi z I wojny światowej, bezskutecznie namawiany do wstąpienia do Armii Czerwonej. Po ataku III Rzeszy na ZSRR i zawarciu układu Sikorski-Majski w 1941 r. zwolniony z więzienia, żeby objąć dowództwo powstającej tam Armii Polskiej. Tym samym 11 sierpnia 1941 r. został awansowany do stopnia generała dywizji.


Gen. Władysław Anders dokonuje inspekcji oddziałów Armii Polskiej w ZSRR

Gen. Władysław Anders - dowódca Armii Polskiej w ZSRR i płk. dypl. Leopold Okulicki

Pierwszy rozkaz gen. Andersa o formowaniu polskich sił zbrojnych i apel do obywateli polskich o wstępowanie do wojska wydany został 22 sierpnia 1941 r. Po nim do Armii Polskiej, formującej się okręg Buzułuku, zaczęli napływać głównie jeńcy wojenni oraz Polacy deportowani z terenów okupowanych przez ZSRR. Działo się to w niesłychanie trudnych warunkach, przy niesprzyjającej władzy radzieckiej i utrudnionym zapasach przesyłanych przez Brytyjczyków. Łącznie wcielono do Armii 25 115 osób, w tym 960 oficerów, a oprócz tego wraz z żołnierzami do polskich obozów przybywało wiele tysięcy dzieci, najczęściej skrajnie wynędzniałych, wśród których było bardzo wiele sierot. Żołnierze objęli dzieci troskliwą opieką. Zaczęto od razu organizować dla nich szpitale, sierocińce, szkoły.

Wiosną 1942 r. wobec coraz gorszych przydziałów żywnościowych dla Armii Polskiej oraz żądań Stalina o natychmiastowe wysłanie Polaków na front, gen Władysław Anders, po porozumieniu radziecko-brytyjskim rozpoczął wycofywanie Wojska Polskiego do Pahlavi w Iranie. Ogółem ZSRR opuściło 41 tysięcy wojskowych i 74 tysiące cywili – obywateli polskich. Gen. Anders uważał ewakuację za swój sukces, jednak obecnie wielu historyków uważa, że ewakuacja wojsk polskich z ZSRR z punktu widzenia polskiej racji stanu była błędem.

12 września 1942 r. gen. Władysław Anders został nominowany na dowódcę nowo utworzonej Armii Polskiej na Wschodzie, która została przeniesiona do Iraku oraz zreorganizowana według etatów brytyjskich. W lipcu 1943 r. nastąpiła kolejna reorganizacja armii, z której wyłączono 2. Korpus Polski w celu włączenia go do działań wojennych na froncie włoskim. Dowództwo Korpusu objął gen. Anders i przeniósł się do Palestyny, aby następnie w listopadzie tego samego roku przegrupować się w Egipcie przed transportem na kontynent europejski.


Podróż gen. Władysława Sikorskiego do Armii Polskiej na Bliskim Wschodzie

Wizyta gen. Władysława Andersa w oddziałach Pomocniczej Służby Kobiet 2. Korpusu Polskiego

Na przełomie 1943 i 1944 r. do Włoch został przetransportowany 2. Korpus Polski w skład którego zasadniczy trzon stanowiły: 3. Dywizja Strzelców Karpackich, 5. Kresowa Dywizja Piechoty, 2. Samodzielna Brygada Czołgów, pułk samochodów pancernych oraz armijna grupa artylerii i służby. Łącznie Korpus liczył wówczas ponad 52 tysiące żołnierzy. Po wylądowaniu Polacy zostali podporządkowani rozkazom gen. Oliviera Lee – dowódcy brytyjskiej VIII Armii.

W maju 1944 r. 2. Korpus rozpoczął swój szlak bojowy. 11 maja ruszyło pierwsze polskie natarcie na silnie umocniony masyw Monte Cassino. Drugie natarcie (17 i 18 maja) doprowadziło do zdobycia wzgórza oraz klasztoru Monte Cassino. Polskie walki pod Monte Cassino były niezwykle krwawe, w natarciu zginęło 924 żołnierzy, 2930 zostało rannych, a za zaginionych uznano 345. Poprzez zwycięstwo okupione polską krwią droga na Rzym została otwarta, który został zajęty przez amerykanów 4 czerwca, a więc w dwa tygodnie po bitwie. Warto wspomnieć że wcześniej pod Monte Cassino siły niemieckie wiązały aliantów przez ponad cztery miesiące.

Następnie, w czerwcu, 2. Korpus Polski ponownie wkroczył do akcji, odznaczając się w bitwie o Ankonę, której zdobycie było jedyną operacją Wojska Polskiego na froncie zachodnim, która była czysto polską operacją, a nie jedynie udziałem naszych żołnierzy w alianckiej operacji. Tu dowodzili Polacy. Plan natarcia na Ankonę opracował gen. Władysław Anders i jego sztab, któremu podporządkowane zostały jednostki brytyjskie i Włoski Korpus Wyzwolenia. Po zdobyciu Ankony 2. Korpus walczył o przełamanie linii Gotów, w Apeninach Emiliańskich, aby zakończyć swój szlak bojowy zdobyciem Bolonii w lutym 1945 r.

W czasie gdy 2. Korpus Polski walczył we Włoszech gen. Anders zaczął coraz bardziej interesować się wydarzeniami politycznymi. Staje się zdecydowanym przeciwnikiem polityki lansowanej przez Stanisława Mikołajczyka oraz powstania warszawskiego. Szczególne emocje wzbudza u niego fakt przegrywania sprawy Kresów Wschodnich przez polskich dyplomatów. Zmianę na stanowisku premiera przyjął z zadowoleniem i od tej pory jego krytyka przeniosła się na sojuszników zachodnich. W 1945 roku, po konferencji jałtańskiej, doszło do dramatycznego spotkania między gen. Andersem, a premierem brytyjskim Winstonem Churchillem. Polak ostro skrytykował ustalenia konferencji i wyraził myśl, iż lepiej by było, gdyby w formowanym Rządzie Tymczasowym znaleźli się sami komuniści, ponieważ wtedy świat dowiedziałby się o ich intencjach. Churchill z kolei zaatakował go za jego nieprzejednaną postawę i stwierdził, iż żołnierze 2. Korpusu Polskiego nie są mu już potrzebni. Od 26 lutego do 21 czerwca 1945 roku Anders pełni obowiązki Naczelnego Wodza i Generalnego Inspektora Polskich Sił Zbrojnych.

Gen. Anders oraz gen. Bronisław Duch pod Monte Cassino

Narada gen. Oliviera Leese i gen. Władysława Andersa w rejonie rzeki Sangro we Włoszech

Po zakończeniu II wojny światowej większość żołnierzy 2. Korpusu Polskiego, z powodu swych przeżyć w Związku Radzieckim, zdecydowała się nie wracać do Polski. Również gen. Władysław Anders pozostał na emigracji. 26 września 1946 r. uchwałą rady Ministrów PRL pozbawiony został obywatelskiego polskiego. Pozostając na emigracji kontynuował działalność polityczną, ukierunkowaną na zachowaniu ciągłości konstytucyjnej Rządu Emigracyjnego w Londynie. W listopadzie 1946 r. został mianowały Naczelnym Wodzem i Generalnym Inspektorem Sił Zbrojnych, chociaż w tym czasie funkcja ta miała już głównie tytularny charakter. Funkcję tę pełnił do demobilizacji Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Od 1949 roku był przewodniczącym Skarbu Narodowego, a w 1954 roku został członkiem Rady Trzech. 16 maja 1954 r. otrzymał awans do stopnia generała broni. Zmarł 12 maja 1970 r. w Londynie. Zgodnie z ostatnią wolą, został pochowany na Polskim Cmentarzu Wojennym pod Monte Cassino, wśród swoich żołnierzy.

Grób gen. Władysława Andersa na cmentarzu zołnierzy polskich pod Monte Cassino

ps. Jeżeli ktoś ma zamiar narzekać "gdzie tu hard", polecam najpierw zajrzeć do regulaminu.

Generał Patton - wypowiedzi

kleryk662012-12-28, 1:42
Chyba wszyscy znają wypowiedź generała Georga Pattona nt. celu wojny („Pamiętajcie, że waszym zadaniem NIE JEST umierać za Ojczyznę. Waszym zadaniem jest dopilnowanie, by tamci sk🤬iele poumierali za swoją”). Generał był autorem wielu innych ciekawych anegdot, dygresji czy wypowiedzi. Niektóre z nich można traktować jako zabawne powiedzonka, większość jednak w prostych słowach wyjaśnia podstawowe zasady prowadzenia wojny czy polityki. Na początek szybka biografia:



George Smith Patton Junior (ur. 1885 zm. 1945) Amerykański generał z okresu II WŚ. Generał urodził się w rodzinie o tradycjach wojskowych, od początku jego marzeniem była służba w armii. Akademię wojskową ukończył w 1910 roku. Jeszcze przed I wojną światową, w 1912 roku wystąpił na Olimpiadzie w pięcioboju nowoczesnym. Po jej wybuchu, na polecenie gen. Pershinga został organizatorem amerykańskich oddziałów pancernych. Za zasługi został odznaczony Krzyżem za wybitną służbę. Wojnę ukończył w stopniu pułkownika.
W okresie międzywojennym pozostał w służbie wojskowej, po ataku III Rzeszy na Polskę przekonał Kongres USA do stworzenia silnych oddziałów pancernych. Następnie dowodził wojskami amerykańskimi podczas walk w Afryce, Operacji „Huskey”, gdzie miał miejsce słynny epizod ze spoliczkowaniem żołnierzy który zahamował jego karierę, i spowodował zesłanie na stanowisko dowódcy FUSAG (jednostka fikcyjna, stworzona do odciągnięcia zainteresowania Niemców od prawdziwego miejsca lądowania we Francji). Następnie przywrócony do służby m.in. oswobodził miasteczko Bastogne podczas niemieckiej ofensywy w Ardenach. Po wojnie nie ukrywał swoich antykomunistycznych poglądów. Zginął w wypadku samochodowym 21 grudnia 1945 – według zwolenników teorii spiskowych do jego śmierci mógł przyczynić się wywiad Sowiecki i Amerykański.

No, i najważniejsze:

Cytat:

Polska jest pod kontrolą Rosji, tak samo jak Węgry, Czechosłowacja i Jugosławia, a my sobie spokojnie siedzimy i wydaje nam się, że wszyscy nas kochają.



Wypowiedz z 8 maja 1945, wygłoszona na konferencji prasowej, podczas której nazwał Stalina "gorszym od Hitlera" i potępił amerykańską politykę w Europie wschodniej. Ogólny stosunek generała do Rosjan był raczej negatywny:

Cytat:

Problem w zrozumieniu Rosjanina jest taki, że nie bierzemy pod uwagę faktu że on nie jest Europejczykiem, ale Azjatą i dlatego myśli przebiegle. My nie możemy zrozumieć Rosjanina bardziej niż Chińczyka czy Japończyka i od kiedy mam z nimi do czynienia, nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia ich poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić. W dodatku, poza cechami charakterystycznymi dla Azjatów, Rosjanie nie mają szacunku dla ludzkiego życia i są sukinsynami, barbarzyńcami i pijakami.



Generał znany był z zamiłowania do działań ofensywnych:

Cytat:

„Jeśli nie jesteś pewien co robić – atakuj.”



Cytat:

Fortyfikacje są pomnikiem ludzkiej głupoty.



Ogólnie o armii:

Cytat:

Głupotą i błędem jest opłakiwanie poległych. Powinniśmy raczej dziękować Bogu za to, że tacy ludzie żyli.



Cytat:

Armia to drużyna. Żyje, śpi, je i walczy jak drużyna. Te bzdury o indywidualnych bohaterskich czynach to tylko końskie gówno. Bękarty, które piszą je do Saturday Evening Post wiedzą o prawdziwej walce, pod ogniem przeciwnika, mniej niż o pieprzeniu.



Cytat:

Prawdziwi bohaterowie to nie tacy, jakich znacie z książek. Każdy człowiek w tej armii odgrywa istotną rolę. Nigdy się nie poddawaj. Nigdy nie myśl, że twoja praca się nie liczy. Każdy ma swoją robotę do spełnienia i musi ją wykonać. Wszyscy jesteście ogniwami tego wielkiego łańcucha.



Odpowiedź udzielona żołnierzowi rozpoznania, na pytanie co ma zrobić:

Cytat:

Po prostu jedź tą drogą, dopóki cię nie rozpieprzą.



Przytyki do Eisenhowera:

Cytat:

Do sztabu, właśnie nasikałem do Renu. Na litość boską przyślijcie trochę benzyny.



Rzeczywiście po dotarciu nad Ren Patton wysikał się z jednego z mostów.

Cytat:

Właśnie zdobyłem Trewir dwiema dywizjami. Co chcesz żebym zrobił? Mam go oddać?



Po otrzymaniu rozkazu o wstrzymaniu natarcia na Trewir, ze względu na to, że do jego zdobycia potrzeba co najmniej 3 dywizji.

I na koniec moje trzy ulubione:

Cytat:

Gdzieś na Sycylii znajduje się czterysta starannie oznaczonych grobów. Wszystkie przez jednego człowieka, który zasnął podczas pracy. Jednak to niemieckie groby, bo przyłapaliśmy śpiącego drania zanim oni to zrobili.



Cytat:

Pewnie, że chcemy wracać do domu. Wszyscy chcemy końca tej wojny. Najszybszym sposobem na jej zakończenie jest dotarcie do tych sk🤬ieli, którzy ją zaczęli. Im szybciej się nimi zajmiemy, tym szybciej wrócimy do domu. Najkrótsza droga do domu wiedzie przez Berlin i Tokio. A kiedy dotrzemy do Berlina, osobiście zastrzelę tego sukinsyna Hitlera. Jak psa!



Cytat:

„A kiedy pójdę Doliną Śmierci to zła się nie ulęknę… bo jestem najgorszym sk🤬ysynem w Dolinie.”



Wszystko, oczywiście oprócz cytatów napisałem sam. Mam nadzieję, że przypadnie do gustu. Więcej nie chciałem już wklejać, inne można znaleźć w internecie, szczególnie na stronach amerykańskich.

Gen. Black Jack Pershing

C................y • 2012-11-30, 9:20


Tuż przed I Wojną Światową, siły amerykańskie na Filipinach padały ofiarą ataków ze strony muzułmańskich ekstremistów. Generał Jack „Black Jack” Pershing wpadł na iście szatański pomysł zwalczania terroryzmu - na jego rozkaz 50 złapanych terrorystów przyprowadzono na plac celem rozstrzelania. Jednak cóż znaczy śmierć dla mudżahedina? Jako święty męczennik trafi do raju, a tam wiadomo - balangi i dziewice. Należało więc ukarać przeciwnika czymś gorszym niż śmierć... Na oczach skazańców zarżnięto dwie świnie (według muzułmanów zwierzęta te są nieczyste i należy unikać jakiegokolwiek kontaktu z nimi, gdyż grozi to wiecznym potępieniem), a następnie w ich krwi umoczono naboje, które potem trafiły do karabinów. Ciała 49 rozstrzelanych w ten sposób terrorystów wrzucono do dołów i przykryto świńskimi bebechami. Na wszelki wypadek wszystko obficie polano świńską krwią. 50-tego skazańca puszczono wolno, by opowiedział kumplom, co widział. Przez następne 42 lata na świecie nie zanotowano żadnego przypadku aktu terrorystycznego.

Stanisław Sosabowski

k................1 • 2012-11-04, 23:45
45 lat temu zmarł w Londynie Stanisław Sosabowski, generał WP, organizator i dowódca słynnej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, na czele której walczył w 1944 r. pod Arnhem.



Stanisław Sosabowski urodził się 8 maja 1892 r. w Stanisławowie w rodzinie kolejarskiej. W 1910 r. rozpoczął studia ekonomiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, lecz śmierć ojca i konieczność utrzymania rodziny zmusiły go do powrotu do rodzinnego miasta. Tam wstąpił do Drużyn Strzeleckich.

W 1913 r. został powołany do armii austro-węgierskiej; uczestniczył w walkach 58. pułku piechoty. W listopadzie 1918 r. zgłosił się do Wojska Polskiego. Ze względu na stan zdrowia objął funkcję oficera do specjalnych poruczeń w Ministerstwie Spraw Wojskowych i nie brał udziału w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r.
W 1922 r. rozpoczął studia w Wyższej Szkole Wojennej w Warszawie. Po ich ukończeniu skierowano go do Sztabu Generalnego. W latach 1928-1939 pełnił funkcje dowódcze w 75. pułku piechoty, pułku Strzelców Podhalańskich, 9. Pułku Piechoty Legionów i 21. Pułku Piechoty Dzieci Warszawy.

Kampania wrześniowa

Podczas kampanii polskiej 1939 r. 21. Pułk został przydzielony do 8. Dywizji Piechoty, będącej odwodem Armii Modlin. Brał udział w walkach w rejonie Mławy.

15 września 1939 r. pułk wraz z Grupą Operacyjną wycofał się do Warszawy, gdzie obsadził odcinek obronny na Grochowie. Sosabowskiemu udało się utrzymać pozycje przy niewielkich stratach własnych. Dwa dni po podpisano aktu kapitulacji stolicy, 29 września, przed wymarszem do niewoli, 21. Pułk i jego dowódca zostali odznaczeni przez gen. Juliusza Rómmla orderami Virtuti Militari III klasy.

Walki na Zachodzie

Po zakończeniu walk Sosabowski przeszedł do konspiracji i wstąpił do Służby Zwycięstwu Polski. Tam otrzymał zadanie przedarcia się przez Węgry do Francji, by przekazać meldunki o sytuacji w kraju rządowi na wychodźstwie. Pod fałszywym nazwiskiem Emil Helm, Sosabowski dotarł do Paryża, gdzie otrzymał przydział na dowódcę piechoty dywizyjnej w odtwarzanej 4. Dywizji Piechoty, która stacjonowała w obozie w Parthenay. 19 czerwca 1940 r. Sosabowski dotarł do portu w La Pallice, skąd wraz z 6 tys. żołnierzy został ewakuowany do Wielkiej Brytanii. Tam zgłosił się do polskiego sztabu, gdzie otrzymał przydział na dowódcę formującej się 4. Kadrowej Brygady Strzelców.

Spadochroniarz

Sosabowski postanowił ze swej brygady stworzyć pierwszą w historii Wojska Polskiego jednostkę spadochronową. Szkolenia odbywały się w ośrodku w Largo House, zaś skoki spadochronowe na lotnisku Ringway.

Brygada wzięła udział w największej w II wojnie światowej operacji powietrzno-desantowej sprzymierzonych, której celem było opanowanie mostów na Renie w pobliżu holenderskiego Arnhem. Straty Brygady sięgnęły blisko 40 proc. walczących oddziałów, a cała operacja zakończyła się porażką. Za jednego z winnych uznano Sosabowskiego, któremu zarzucono niedopuszczalną krytykę brytyjskiego dowództwa.

Na żądanie Brytyjczyków rozkazem z 27 grudnia 1944 r. Pierwsza Brygada Spadochronowa została odebrana jej twórcy i dowódcy, a Sosabowskiego mianowano inspektorem Jednostek Etapowych i Wartowniczych.

Robotnik

Po II wojnie światowej Sosabowski pracował w Wielkiej Brytanii jako robotnik magazynowy w fabryce silników elektrycznych, a następnie telewizorów.

Gen. Stanisław Sosabowski zmarł na zawał 25 września 1967 r. w Londynie. W 1969 r. spadochroniarze przywieźli jego prochy do Polski, gdzie spoczęły - zgodnie z wolą Sosabowskiego - na warszawskim cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Maczków - polskie miasto w Niemczech

r................o • 2012-09-23, 0:44
W Dolnej Saksonii, przy granicy z Holandią znajduje się niewielkie miasteczko o nazwie Haren. Miasteczko, które swego czasu zwało się Maczków i było niemal w stu procentach zasiedlone przez Polaków

Historia Maczkowa rozpoczyna się wraz z kapitulacją Niemiec podczas drugiej wojny światowej. Polska 1 Dywizja Pancerna pod dowództwem generała Stanisława Maczka zajęła główną bazę niemieckiej Kriegsmarine - znajdujące się w Dolnej Saksonii Wilhelmshaven. Nastał pokój, a polskich żołnierzy rozlokowano w pobliskim regionie. W Emslandzie znajdowało się już wielu Polaków, głównie jeńców wojennych i przymusowych robotników. Na wieść jednak o powiewających polskich flagach przy holenderskiej granicy, w to miejsce zaczęli się zbierać Polacy z innych części Niemiec. Byli to tak zwani "dipsi". Nazwa wywodzi się od angielskiego skrótu DP - "displaced persons", które określało osoby zwolnione z obozów czy innych miejsc przymusowej pracy.

Już w maju 1945 w powiecie emslandzkim znajdowało się około 50 tysięcy Polaków. Wtedy też w życie wszedł pomysł powierzenia Polakom administracji nad częścią Niemiec. Tak też 20 maja tego samego roku za zgodą generała Montgomery'ego doszło do wysiedlenia ponad trzech tysięcy mieszkańców największego miasteczka regionu - Harenu. Do ich mieszkań natychmiast wprowadzili się Polacy i ochrzcili miasteczko mianem Lwowa, a nawet zmieniono nazwy ulic na odpowiadające jednemu z ważniejszych miast II RP. Nazwa ta jednak nie funkcjonowała długo, ponieważ po zaledwie tygodniu zmieniono ją na Maczków - na cześć generała Stanisława Maczka. Uchwalono herb miasta - w tarczy kwiat maku, a nad nią znak maczkowskiej 1 Dywizji - husarski hełm i skrzydło. Wkrótce potem zaczęły powstawać pierwsze polskie szkoły, teatry, gazety, a nawet klub piłki nożnej. Regularnie odbywały się także uroczystości patriotyczne.

Jak jednak byli w tych rejonach traktowani Niemcy? Na początku istnienia Maczkowa nie mieli do niego wstępu, dopiero później zezwolono na przyjazd głównie poszukujących pracy. W lokalnym pociągu istniał przedział "Nur für Polen". W wagonie takim Niemiec mógł jedynie towarzyszyć Polakowi. Polscy żołnierze sprawdzali "czystość etniczną" wagonów. Mimo iż niemieccy wysiedleńcy z Harem byli wściekli na taki stan rzeczy, nie pozwalali sobie na jawne antypolskie wystąpienia. Twierdzili nawet, że Polacy zachowywali się wobec nich "w miarę w porządku". Możliwe, że był to efekt rozkazu pułkownika Skibińskiego, jednego z żołnierzy, którzy przejmowali władzę w Haren. "Rozkazałem im być "dumnymi zwycięzcami". Niemcy mieli bać się ich, jak ognia, ale jednocześnie szanować." Żołnierze nie pozwalali sobie raczej na zbyt wiele nadużyć w stosunku do lokalnych mieszkańców. Ci jednak, co zrozumiałe, nie przestawali podejmować wszelkich możliwych prób, by wrócić do swoich domów.

Po jakimś jednak czasie, przy względnej normalizacji stosunków pomiędzy okupującymi Niemcy mocarstwami, ze względu przez chęć pozyskania względu samych okupowanych oraz naciski Polski ludowej i ZSRR, zarząd brytyjskiej strefy okupacyjnej zdecydował się zlikwidować polską kolonię. Większość Polaków, bo aż 80 procent, po opuszczeniu Emslandu pozostała na Zachodzie. Żołnierze powrócili do Anglii. Wysiedleni Niemcy powrócili do Maczkowa - Haren przy biciu kościelnych dzwonów 10 września 1948 roku.

Za czasów istnienia Maczkowa zarejestrowano 289 ślubów i 101 pogrzebów. 497 Polaków miało świadectwa urodzenia wskazujące tę miejscowość jako miejsce urodzenia. Te z nich, które żyją do tej pory, w rubryce urodzenia wpisują Maczków - nazwę miasta, które już nie istnieje.

Źródła: ahistoria.pl/index.php/2009/12/historia-polskiej-okupacji-niemiec/
fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/historia-polskiej-okupacji-niemiec,929385

Rosyjski generał

BongMan2012-09-02, 0:11
Mały chłopczyk pyta się taty (rosyjskiego generała):
- Tato, a kiedy my wejdziemy do NATO?
- Nie wiem jeszcze synku, ale jak wejdziemy, to po samą Holandię.