Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#gazeta

Złodziejka z wyrzutami sumienia

G................a • 2010-02-05, 0:19
Można i tak...

Szanowni Państwo! Dziesięć lat temu ukradłam w państwa sklepie bluzkę. Dzisiaj bardzo tego żałuję i zwracam pieniądze. Ze szczerego serca przepraszam i proszę o wybaczenie. Klientka, młoda kobieta - kopertę z listem o takiej treści i 150 zł przyniosła do likwidowanego sklepu Big Stara przy rynku Kościuszki.
- Wręczając ją pracownicom poprosiła o przekazanie jej właścicielom sklepu. Nic więcej - Mirosław Hanusz, którego żona Raisa jest współwłaścicielką sklepu, wciąż nie może otrząsnąć się ze zdumienia.

- Nigdy nie zdarzyło mi się coś takiego. Nigdy też nie słyszałem o niczym takim - mówi były radny miejski.

jednej strony stara się znaleźć jakieś wytłumaczenie dla tej sytuacji: - Ludzie się zmieniają. Pani pewnie się głupio zrobiło, zobaczyła, że sklep w likwidacji, i że to ostatnia szansa, by wyrównać rachunki z przeszłością.

Z drugiej cała sytuacja napawa go optymizmem: - Gdybym nie zobaczył na własne oczy, nie uwierzyłbym. A jednak się stało. Może więc kiedyś jakiś polityk stanie po 10 latach od złożenia obietnic bez pokrycia przed swoimi wyborcami i przekaże swoje diety na cel społeczny - zastanawia się Hanusz.

Najpewniej na cel społeczny trafi też owych 150 zł. Po 10 latach nie sposób już ustalić, o którą bluzkę mogło chodzić.

Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok

Nagły atak Hitlera

L................o • 2009-11-30, 23:09
Sensacja niczym z Faktu

Kierowcy autobusów

R................g • 2009-11-11, 12:49
dbają o bezpieczeństwo...















W odeskich cerkwiach kapłani będą się modlić o nawrócenie trzech dziennikarek, które napisały artykuł o opłatach za usługi w tamtejszych świątyniach. Pokory mają ich nauczyć "smutek i choroby".
Tak nerwową reakcję odeskiej diecezji cerkwi patriarchatu moskiewskiego wywołał artykuł napisany przez trzy dziennikarki jednej z najpopularniejszych ukraińskich gazet - "Segodnia". Przedrukowano tam - między innymi- cennik opłat za obrzędy wywieszony w jednej ze świątyń. W artykule napisano też, że w innej cerkwi dziennikarkę poinformowano, że usługi kapłana są bezpłatne, później jednak zażądano opłaty.

Kierownictwo diecezji odeskiej opublikowało oświadczenie, w którym artykuł określono mianem "obrazy Chrustysa". W miejscowych świątyniach mają odbywać się modlitwy, aby "Bóg dał lekcję poprzez smutek i choroby rozdrażnionym i pozbawionym rozumu oszczercom". Dziennikarki nie mają także prawa kupować i zapalać cerkiewnych świeczek.

tan, IAR

Codzienna prasa

.................. • 2009-06-30, 10:01
Poranna dawka wiadomości, po japońsku.