
Eutanazja to nie fikcja.
i................1
• 2011-01-09, 18:20
462
Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy jak zwykle z żoną o tym i o tamtym...
Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji, o wyborze między życiem i
śmiercią, powiedziałem:
- Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek
urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki.
Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie
od urządzeń, które trzymają mnie przy życiu.
A ona wstała, wyłączyła telewizor, a piwo wylała do zlewu...
Głupia c🤬a!!!
Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji, o wyborze między życiem i
śmiercią, powiedziałem:
- Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek
urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki.
Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie
od urządzeń, które trzymają mnie przy życiu.
A ona wstała, wyłączyła telewizor, a piwo wylała do zlewu...
Głupia c🤬a!!!
