Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#eucharystia

Historia z dzieciństwa

S................0 • 2013-12-09, 18:07
Tak mi się przypomniała ostatnio pewna zabawna historia z mojego dzieciństwa, było to jakoś w trzeciej, bądź czwartej klasie podstawówki. Jak co niedziele poszedłem do kościoła z kilkoma kolegami, a że zbliżały się święta, to wszyscy byli świeżo po spowiedzi i mogli przystąpić do komunii. No i nadszedł ten moment, wszyscy stoimy sobie w jednej z dwóch kolejek. My akurat ustawiliśmy się w rzędzie do księdza wikarego. Czekamy, czekamy, a wtedy jeden z kolegów zauważając że druga kolejka przemieszcza się szybciej, odwrócił się do nas i powiedział z lekkim oburzeniem (bo czekaliśmy już dość długo): " Ja idę do proboszcza, bo on szybciej wkłada" po czym zmienił kolejkę.

Chyba miał przed nami jakąś małą tajemnice, o której nie chciał nam powiedzieć