Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#dżihadyści

Kobieta w wieku ponad 40 lat ostrzegała syna, że wspierany przez USA sojusz unicestwi Państwo Islamskie i zachęcała go do opuszczenia miasta wraz z nią.

Została zatrzymana, kiedy syn powiadomił o tym innych dżihadystów. Obserwatorium informuje, powołując się na lokalne źródła, że w środę syn zabił matkę na oczach setek ludzi w pobliżu placówki pocztowej, gdzie pracowała. ...tym samym potwierdza to,że Ci 'ludzie' są skrajnie niereformowalni. Lewacy nadal będą mówić, że to odosobniony przypadek, ale nie :

29 grudnia Obserwatorium podało, że Państwo Islamskie wymordowało ponad 2 tys. syryjskich cywilów w ciągu 18 miesięcy od czasu proklamowania "kalifatu" na kontrolowanym przez nie terytorium Syrii i Iraku. Wśród pomordowanych były osoby oskarżone o kolaborację z wrogami lub złamanie pojmowanych skrajnie zasad islamu, homoseksualizm, praktykowanie magii i apostazję.

Gimbaza i Dżihadyści

S................n • 2015-04-16, 0:32
Czym się różni Gimbaza od Dżihadystów?
- Ci pierwsi wybuchają emocjami

Wybrali chrześcijan, a potem zabijali jednego za drugim

C................a • 2015-04-03, 8:34
W czwartkowym ataku terrorystów z islamistycznej grupy Al-Szabab na uniwersytet w mieście Garissa (Kenia) zginęło 147 osób, a 69 zostało rannych.

Islamiści weszli na kampus wiedząc, że wezmą zakładników. Po jego opanowaniu i wtargnięciu do jednego z akademików, dwaj strzelcy weszli bowiem na dach i zajęli pozycje, jakie zajmują w czasie akcji snajperzy. Gdy policja przybyła na miejsce, zadaniem dwóch terrorystów na dachu było spowalnianie działań policji i armii, które próbowały wejść na teren uniwersytetu. W tym czasie trzech innych napastników w zajętym akademiku, w którym przebywało ponad 300 studentów i studentek, rozpoczęło selekcję.

Chrześcijanie w Kenii stanowią ok. 80 proc. populacji. Muzułmanie to zaledwie 8-9 proc. obywateli.
Terroryści rozmawiali po kolei z zakładnikami dowiadując się od nich, kto jest muzułmaninem, a kto chrześcijaninem. Muzułmanów napastnicy wypuszczali. Wszystkich chrześcijan pozostawili w zamknięciu.

Dziennik „Daily Nation” pisze, że „wszystko trwało zbyt długo”. Policja i armia przybyły na miejsce już 20-30 minut po zamachu, a szturmu nie udało się zaplanować przez całe godziny. Nie wiadomo, z czego to wynikało, ale terroryści korzystali z tej sytuacji przez cały dzień.

Powoli, systematycznie, przeprowadzali kolejne egzekucje. W ciągu kilkunastu godzin zabili 147 osób. Kolejne 69 ranili. Część zakładników cudem uniknęła śmierci. Jeden ze świadków masakry, który wyskoczył z okna na dach i spadł kilka metrów w dół na ziemię uciekając przed kulami opowiedział kenijskim mediom o tym, że „terroryści chodzili korytarzami akademika między leżącymi na nich dziesiątkami zwłok”.

Źródło