Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#dusiciel

Kawał szwagra

Shadownik2015-07-27, 17:45
Dusiciel na 3 litery
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Bąk

Kawał zasłyszany od szwagra przy

Titanoboa - największy wąż świata

D................k • 2013-04-01, 11:29


Cytat:

Titanoboa – rodzaj olbrzymiego węża żyjącego na terenach obecnej Ameryki Południowej w okresie paleocenu (ok. 60-58 mln lat temu). Jego szczątki odkryto na terenie kopalni węgla w Cerrejo w północnej Kolumbii. Długość ciała 12-15 m, masa ok. 1140 kg, średnica ciała ok. 1 m w najszerszym miejscu.




Ponieważ był on większy od dzisiejszych węży, naukowcy doszli do wniosku, że w tym czasie w tropikach na terenie Ameryki Południowej musiała panować temperatura wyższa niż obecne 28 °C. Średnia temperatura roczna na obszarze, w którym żyły prehistoryczne gady, szacowana jest na 30-34 °C.




Wesołych :)

antykreator2012-12-09, 20:05
Z pozdrowieniami dla wszystkich Sadoli


Materiał własny

Historia pewnego węża

Centurion2009-05-03, 11:39
Historię tę opowidziała mi moja dziewczyna, która usłyszała ją od swojego lektora angielskiego, który zna panią występującą w tej historii osobiście. Za prawdziwość i dokładność tej historii nie ręcze.

Zatem...

Pewna pani lubiła pająki i węże, kiedyś będąc w sklepie zoologicznym nabyła jednego słodkiego małego węża nieokreślonego gatunku (tzw. noname). Nie trzymała go w żadnym terrarium, ba nawet pozwalała mu spać we własnym łóżku. Przez długi czas wąż normalnie zwijał się w kłębek i zasypiał, ale potem zaczęły dziać się rzeczy które zaniepokoiły ową panią (wąż przez ten czas sporo urósł).
Zdarzyło jej się obudzić w nocy kilka razy i zauważyła że wąż nie śpi zawinięty w kłębek tylko leży wyciągniety równolegle do niej. Z początku się tym nie przejeła ale po pewnym czasie postanowiła pójść do weterynarza z wężem i zapytać o co chodzi.
Okazało się że wąż ten był z gatunku dusiecili, a to co robił w nocy było "przyrównywaniem" swojej wielkości do wielkości ofiary, gdyż wąż musi mieć pewność że da radę ją połknąć. Pani się lekko zmieszała oczywiście, nie spodziwała się że jej kochane domowe zwierzątko będzie chciało ją zabić i zjeśc.
Lekarz polecił węża ukatrupić i tak też się stało.

Wygrał z głodnym pytonem

Nero2009-04-15, 19:20
Kilka godzin pewien Kenijczyk walczył z pytonem, który owinął mu się wokół ciała i wciągnął go na drzewo. Bronią były zęby i telefon komórkowy

Pracujący na farmie Ben Nyaumbe "nadepnął na coś gąbczastego" i nagle wokół nogi, a potem wokół tułowia owinął mu się ogromny pyton. Nyaumbe, nie widząc innego wyjścia, mocno ugryzł gada.

Pyton wciągnął człowieka na drzewo i zaczął go dusić, ale, ugryziony, rozluźnił nieco uścisk. Kenijczyk zdołał sięgnąć do kieszeni po telefon komórkowy i zadzwonił po pomoc.

Kiedy na miejsce przybył jego szef w towarzystwie policjanta, Nyaumbe owinął wężowi łeb koszulą, a ratownicy przewiązali gada liną i zaczęli ciągnąć.

Człowiek i wąż spadli w końcu na ziemię. Nyaumbe nie odniósł większych obrażeń. Tylko się potłukł.

Wąż zbiegł z miejsca planowanego przestępstwa. Próbowano go wsadzić do worka, ale wyswobodził się i uciekł.

rp.pl/artykul/9137,291333.html