Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#dres

Dresiarski taniec rytualny.

GND33212013-10-08, 14:42
Dresiarski taniec rytualny, trzeba przyznać, ze ma te kocie ruchy i ta muzyka, te klimaty!

Koleś ma dopiero 50% wtajemniczenia, 3 paski tylko do kolan
Jako, że już tu jestem od jakiegoś czasu to i swoją historią się podzielę.

Szłam sobie po fajki do żaby (100 metrów od domu) i mijając przystanek zaczepiali mnie panowie o brązowym odcieniu skóry (jakaś sienna palona gównem czy cos w tym stylu) , niestety była to godzina 17 w zimie (wiadomo ciemno w p🤬du). Kupiłam, wracam, mijam przystanek no i mnie szarpią, krzyczą, dorwali się do torebki, coś tam grzebią no i nagle widze, że z przystanku z naprzeciwka leci inna banda. Myślę sobie, h🤬j, zabiją mnie, zgw🤬cą, krzaki przecież obok. Ale nie. Z przystanku nadlecieli tzw "Rycerze ortalionu" i zaczeli bić po mordach tych "panów o brązowym kolorze skóry" Stoję, zbieram rzeczy i mam zamiar uciekać a tu nagle jeden z dresów mówi do mnie (cały czas jedną ręką bijąc po mordzie któregoś co mnie zaatakował) "eeee pani stąd ucieka bo tu k🤬a zara dym będzie" No i uciekłam.

I tutaj chciałabym powiedzieć, że jeśli was spotkam kiedyś jeszcze obrońcy to wam serio po piwo pójdę do sklepu i bardzo serdecznie pozdrawiam. Nie każdy dres zły jest.

Historia powrotu z pracy

M................w • 2013-08-04, 12:01
Historia moja, więc o ile istnieje równoległy świat, nikt nie mógł tego dodać.

Pracuję zazwyczaj do 1-2 w nocy. Raz w zimowy wieczór wracam sobie spokojnie do domu, a że pracuję w centrum Wrocławia a chyba był to jakiś piątek czy inny weekend było dużo pijanych osób. No ale nic, idę sobie w najlepsze, nagle spostrzegam grupkę 5-6 dresów. Niby nic, są wszędzie więc idę dalej. Jeden zaszedł mi drogę i woła "ej ziomek, podejdź tu", więc myślę sobie "będzie wp🤬l" od razu sięgam po portfel i telefon, bo już nie było sensu uciekać. Zbliżamy się do siebie, kiedy już myślałem że czas pożegnać się z piękną twarzą, Pan Dres klepnął mnie w ramię, krzykną "berek" i zaczął uciekać. Nie myśląc długo, zacząłem go gonić, oddałem mu berka i spokojnie pobiegłem w stronę domu. Reszta zaczęła mi bić brawo.

Powstaje z tej historii taki morał, że dres niekoniecznie chce Ci spuścić wp🤬l, może on chce się pobawić w berka.

Wielki Pan w komunikacji miejskiej

N................k • 2013-01-11, 21:33
Jadę sobie w pociągu, tłok jak cholera, w dodatku gość koło mnie gada głośno przez telefon. Szybkie otaksowanie wzrokiem: 30 lat, krótkie rzadkie włoski, mocno nażelowane, by ukryć łysienie. Laczki z białymi skarpetami. Dżinsy opięte niczym u nastolatek na dyskotekach, przy czym koszula "slim fit" rozpięta na 3 guziki przed szyją, złoty łańcuszek. Typowy wieśniak. Oczywiście przez telefon każdy mógł usłyszeć, że oto pan jedzie z plebsem, bo fura w warsztacie i k🤬y [pewnie mechanicy] się przy niej uwijają, bo wp🤬l ["a jak?!"], a to, że jakąś "laskę" wyrwał [jak dla mnie to prędzej chapał], a to, że komuś wp🤬li, bo mu ten ktoś kasę wisi, niby "marne" kilkaset złotych, ale: "zasady to zasady i trzeba tępić frajerstwo". Nie wziąłem tego dnia słuchawek i nie mogłem tego zagłuszyć muzyką. Ta historia nie miałaby puenty gdyby nie fakt, że podczas tego macho-monologu naszemu wiejskiemu bonzo zadzwonił telefon.

Co mówią dresy

Darkstep2012-11-28, 0:45
Mimo że sam noszę dres, to i tak się uśmiałem tym stereotypowym filmikiem

Spotkanie

c................r • 2012-11-17, 12:19
Późny wieczór.
Dwóch łysych dresów nagle wpada na siebie w ciemnym zaułku:
- Dawaj kasę i telefon!
- No, ale ja w podobnej sprawie...

Ruski tancerz

~Creaters2012-11-07, 18:52
85 level wtajemniczenia wg.rosyjskich źródeł

List z więzienia

M................y • 2012-10-19, 13:24
Koleś wie jak dogodzić kobiecie! Prawdziwy romantyk!