Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#czerwona



Subskrybuj: youtube.com/user/sietra
Wejdź na FB: facebook.com/sietra.urbex

Kolejnym obiektem, który zwiedziłem w trakcie pobytu w Warszawie była Czerwona Willa, zwana także Willą Friedbergów.
W wyprawie towarzyszyli mi Kuba, Łukasz i Konrad z kanału Urbex History:
youtube.com/user/urbexhistory
oraz Michał, z kanału Urbex Polska:
youtube.com/user/NaszaRzeczywistosc

Willa powstała w latach 1925-1928. Należała do Michała Friedberga, kupca, filantropa, a w czasie wojny, dyrektora szpitala w warszawskim Getcie.
Po wojnie, budynek przeszedł na własność skarbu państwa. Utworzono w nim siedzibę NKWD.
Jesienią 2003 roku na ścianie budynku odsłonięto tablicę poświęconą Michałowi Friedbergowi, która po pewnym czasie została skradziona.
W 2002 roku obiekt wrócił do spadkobierców.
W 2008 willa została uznana za dobro kultury współczesnej i od 2009 roku, znajduje się w rejestrze zabytków pod numerem A-859.

Willa jest w nie najgorszym stanie (jak na polskie warunki).
Ślady dewastacji, choć widoczne, nie objęły całego budynku. Okna, w większości, są całe. Pomieszczenia zostały wyczyszczone z wszelkiego wyposażenia. Tylko w kilku miejscach pozostały płytki czy lustra. W pomieszczeniach nie zalega wilgoć. Widać, że górna część obiektu został zabezpieczony, przed nieproszonymi gośćmi. Jednak już drzwi garażu stoją otworem.
Co ciekawe obiekt od kilku lat wystawiony jest na sprzedaż. Jednak, pomimo atrakcyjnego położenia, wciąż nie może znaleźć właściciela.

Pobicie Polaka w Londynie za polską flagę

W................y • 2015-05-15, 13:43
Witamy w wolnej europie czy innym bagnie. No i proszę, to się dzieje. Pojechali zarobić, a jedyne co mogą teraz zarobić to w łeb za pochodzenie. U nas też czasem nap🤬lają ruskich i innych no ale wiadomo. Jak ktoś naszego ruszy to jesteśmy bardziej wściekli.



Macie jeszcze jakieś materiały tego typu? Mam ochotę prześledzić ten proceder na własną rękę i wypisać wam jak to na serio wygląda. Poza tym podpytam znajomych z UK jak to jest z nimi.

Jak macie to w dupie to wiecie gdzie wyj🤬

Hinduski ślub

Mercury0012015-04-04, 21:52
- Dlaczego w Indiach są najtrwalsze małżeństwa?

- Już podczas wesela mąż dostaje w prezencie broń a żonie malują czerwoną kropkę na czole.

Czerwona Honda

DejaniumBetonium2014-08-31, 14:59
Kolor w końcu dodaje + 10 do mocy

Pierwsza wstawka, więc nie linczujcie zbyt bardzo.

Grafiti

egdaron2014-03-19, 13:30
Takie tam grafiti. Idąc do sklepu zobaczyłem to i pomyślałem ,że może się spodobać.

Sędzia

BongMan2013-11-27, 20:40
Sędzia piłkarski pokazał żonie w nocy żółtą kartkę za symulowanie.
A ona jemu czerwoną. Za grę ręką.

Rosyjski film na cześć generała Jaruzelskiego

n................a • 2013-07-07, 20:04
Dla rosyjskiej telewizji generał Jaruzelski mówi płynnie po rosyjsku opowiadając o przedwojennej pańskiej Polsce, w której biedni chłopi musieli całować szlachtę po rękach.

Film pierwszy rosyjskojęzyczny by pokazać, jak nasz "ukochany" generał biegle włada językiem Puszkina


Jest jeszcze drugi film, PO POLSKU ale za jest długi dla playera sadistic.
Towarzysz Generał - film dokumentalny

Company of Heroes 2 a Armia Czerwona

S................G • 2013-06-30, 13:43

Dzień dobry,
jak wielu z was zapewne wie, niedawno swoją światową premierę miała druga odsłona popularnej drugowojennej strategii Company of Heroes. Jedną z różnic między nią a poprzednikiem jest osadzenie - tym razem zamiast walczyć w Normandii, Francji czy też Holandii przenosimy się na front wschodni. Siłą rzeczy główną siłą, jaką steruje gracz jest Armia Czerwona. Dla wielu byłby to pewnie impuls do olania gry. Jednakże, jak się okazuje, Rosjanom i lewakom gra się NIE PODOBA! Oskarżają oni twórców o "fałszowanie historii" czy "zbyt silną przesadę". A o co poszło?
W dużej mierze o kampanię dla pojedynczego gracza. Według wielu recenzentów ukazana jest tam wojna w pełnej mierze - widać m.in sceny rozstrzeliwania dezerterów (zgodnie z rozkazem "Ani kroku wstecz"), zastosowania taktyki "spalonej ziemi" czy zabijania jeńców wojennych. Jednym z głównych bohaterów jest komisarz polityczny, szafujący życiem podwładnych i posyłający ich na śmierć bez mrugnięcia okiem.

Inną ciekawą rzeczą jest ukazanie procesu "wyzwalania" ziem spod okupacji Niemiec. W jednej z późniejszych misji do wojsk radzieckich zgłasza się z ofertą pomocy... oddział Armii Krajowej pod dowództwem "Ani". Za zapasy i uzbrojenie ma on za zadanie zinfiltrowanie niemieckiego obozu wojskowego, eliminację oficerów i uwolnienie informatora. Po zakończeniu misji jesteśmy za to uraczeni filmikiem, w którym Rosjanie... rozstrzeliwują partyzantów:

Moim zdaniem dobrze się stało, że Relic Entertainment (developer gry) nie powielił kłamiliwego obrazu Sowietów tylko ukazał wojnę taką, jaką była - niesprawiedliwą i okrutną.
No i miło, że tym razem Polacy nie są ukazani jako ofermy czy antysemici, tylko jako "ludzie, którym sojusznik wbił nóż w plecy".