Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#czechy

Czesi a multikulti?

Varyz2014-01-16, 14:00
Znalezione na tablicy FB - Czeska odpowiedź na multikulti
Hasło trafne i nie trzeba specjalnie czeskiego rozumieć.

Poszukiwacze skarbów

p................h • 2013-11-29, 20:11
Jakiej by to nie miało wartości cieszyłbym się jak dziecko znajdując takie coś

Bija romów

HaSz232013-08-25, 7:50
Do antyromskich wystąpień doszło w kilku miastach Czech. Jak poinformowały władze, najwięcej prawicowych ekstremistów demonstrowało w Ostrawie. Podczas starć z policją zatrzymano tam około 60 demonstrantów.

W Ostrawie, na północnym wschodzie kraju, demonstrowało około tysiąca prawicowych radykałów.

Demonstranci zeszli z wyznaczonej przez władze trasy. Zachowywali się agresywnie, atakując werbalnie Romów, którzy z dachów i okien swych mieszkań obserwowali marsz. Gdy ekstremiści zaczęli niszczyć mienie publiczne oraz rzucać w policjantów kamieniami, cegłami i butelkami, demonstrację rozpędziły specjalne jednostki czeskiej policji, używając m.in. gazu łzawiącego i pałek.

Do antyromskich demonstracji, choć znacznie mniejszych i spokojniejszych niż w Ostrawie, doszło także w kilku innych miastach, m.in. w Czeskich Budziejowicach, Brnie, Pilznie, Varnsdorfie, Jiczinie i Duchcowie.

W Czechach mieszka ponad 200 tysięcy Romów. W latach 2008-2012 Europejskie Centrum Praw Romów odnotowało 47 rasistowskich ataków na mniejszość romską. Zginęło 5 osób a 22 zostały ranne.
Trzeba przyznać że gdyby nie dom lot byłby piękny. Ale niestety.... zgon



Info tłumaczone tanlatorem
Cytat:

"Miał miejsce wypadek przy wjeździe do tlenku wsi. Młody człowiek z samochodu Skoda Octavia na prostym odcinku wypadł z drogi i uderzył w kilka brzegu rowu. Następnie samochód wyskoczył w powietrze, przeleciał przez płot i pobiegł, aby chronić dom. Po zderzeniu samochód uderzył w ziemię ", powiedziała w piątek, policja rzeczniczka Tereza Neubauerová.

Na miejscu ingerować zawodowych strażaków z Jeseníku, wolontariuszy strażaków z Javorníku i polskich strażaków z Paczkowo. "Kierowca Strażacy, którzy pozostali, zatrzymany w samochodzie, uratowany i reanimowany, niestety na próżno," powiedział rzecznik Pravo straż pożarna ołomunieckim Vladimir Hacsiková.

Wszystko wskazuje na to, że samochód jechał za szybko. Jednak przyczyną tragicznych wydarzeń wypadku jest wciąż badany. "Samochód był efektem dalszego dochodzenia w sprawie zapewnione miejsce. Razem szkody szacuje się na około 150.000 koron, "powiedział rzecznik policji.

Czeski bohater, który walczył o Polskę

P................ł • 2013-05-14, 18:36
W wieku 95 lat zmarł gen. Zdenek Škarvada, czeski pilot, który podczas drugiej wojny światowej przedostał się do Polski i wspólnie z naszymi lotnikami walczył przeciwko Niemcom. Bohaterskiego pilota pożegnają polskie Siły Powietrzne i Ministerstwo Obrony Narodowej.

Życiorysem gen. Škarvady śmiało można by obdzielić kilka osób. Urodził się w 1917 roku w miejscowości Olešnica. 20 lat później po raz pierwszy usiadł za sterami wojskowego samolotu – służył w 4 Pułku Lotnictwa w Pardubicach. W marcu 1939 roku do Czechosłowacji wkroczyły niemieckie wojska. Przy aprobacie Hitlera Słowacy stworzyli swoje, sprzymierzone z nim państwo, część Czech została wcielona do Rzeszy, z części zaś powstał zależny od Niemców Protektorat Czech i Moraw. Kraj faktycznie przestał istnieć, z czym Škarvada nie mógł się pogodzić. Postanowił przedostać się do Polski.

– Taką decyzję podjęła wówczas spora grupa czeskich pilotów – wyjaśnia dr Grzegorz Śliżewski, historyk, który zajmuje się dziejami polskiego lotnictwa podczas drugiej wojny światowej. – Trafili oni do Centrum Wyszkolenia Lotnictwa nr 1 w Dęblinie. A po wybuchu wojny wspólnie z polskim wojskiem walczyli przeciwko Niemcom. Zajmowali się głównie rozpoznaniem – dodaje.

Kilka tygodni później Škarvada wraz z kolegami został internowany przez wkraczającą do Polski Armię Czerwoną. Kiedy został zwolniony z obozu, przez Odessę, Stambuł, Port Said i Bombaj, przedostał się do Wielkiej Brytanii. Tam wstąpił do RAF. – Z czeskich pilotów został wówczas sformowany Dywizjon 310. W tym samym czasie powstał polski Dywizjon 302. To były pierwsze dwie zagraniczne jednostki w RAF – tłumaczy dr Śliżewski.

„310” brała udział w walkach nad kanałem La Manche, osłaniała brytyjskie bombowce wykonujące różnego rodzaju misje oraz alianckie wojska podczas lądowania w Normandii. Potem do jej zadań należało m.in. patrolowanie wybrzeży Belgii i Holandii. Podczas bitwy o Anglię czescy piloci zestrzelili 52 niemieckie maszyny.

Sam Škarvada kilkakrotnie otarł się o śmierć. W styczniu 1942 roku jego Spitfire został zestrzelony w okolicach wysp Scilly. Pilot trafił do niemieckiej niewoli.

Po wojnie wraz z całym dywizjonem został przeniesiony do Pragi. Tam współtworzył odradzające się czechosłowackie lotnictwo. Był m.in. instruktorem w Wojskowej Akademii Lotniczej w Hradec Králové. Jego kariera została jednak gw🤬townie przerwana. W 1950 roku padł ofiarą czystek przeprowadzonych przez komunistów. Wyrzucono go z wojska. Był wówczas kapitanem. Został zmuszony zaczynać życie od nowa. Pracował m.in. jako górnik w jednej z kopalni węgla pod Ostrawą.

W połowie lat 60. doczekał się rehabilitacji, ale do armii już nie wrócił. W 1965 roku awansował do stopnia majora, rok później – podpułkownika, w 1990 roku zaś – pułkownika. Dziesięć lat później na mocy specjalnego dekretu prezydenta Vaclava Havla został generałem. Ale trudno mu się było już z tego cieszyć. – To że zostałem generałem, nie odwróci tego, co się stało. Moi synowie nie mogli zostać tym, kim chcieli, moja żona nie mogła robić tego, co chciała. Bardzo żałuję tych straconych 40 lat – powiedział wówczas czeskim dziennikarzom.

Gen. Škarvada zmarł 11 maja. Jego pogrzeb odbędzie się za dwa tygodnie. Weźmie w nim udział delegacja Dowództwa Sił Powietrznych, która m.in. złoży na grobie wieniec od polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej.

źródło