Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#czat

pomocni internauci

-=coma=-2013-10-17, 12:59
Wpisy prawdopodobnie skopiowane z jakiegoś forum, uśmiałem się do łez jak to czytałem:

"Problem z gumą! Pomóżcie! czy specyfiką gumy jest to że nie trzyma się ona na penisie? Czy każdy tak ma, czy tylko mój chłopak? On musi trzymać ją jedną ręką, bo mu spada! Wkurza mnie to, ale nie wiem, czy tak wszyscy mają czy nie, bo to jest mój pierwszy partner. Dodam że spada mu nawet guma typu "close fit". Proszę o poważne odpowiedzi!

- Musi u nasady takim zipem spiąć.

- Albo cybancik na śrubkę.

- Proponuje posypać solą, ja tak sypię na schody i się nie ślizgam.

- Wydaje mi się, że po prostu źle ją zakłada.
- Na lewą stronę?
- Nie, do góry nogami.

- To może niech założy sobie tez na jajka.

- Uszyj mu szelki. Możesz inspirować się pasem do podwiązek.

- A może niech naciągnie z całej siły i rozciągnięte końcówki niech na tyłku na supeł zawiąże.

- Załóż mu na palec może ten jest większy od jego małego.

- Spróbuj zmienić firmę gumek, nie wiem czego używacie. Najlepiej na zimówki Stomil, te się nie ślizgają. Jeżeli to nie pomoże to łańcuchy.

A z kolei mój chłopak używa rozmiaru xl i jeszcze jest za ciasna wpychamy do połowy, a potem się nie da! Gdzie mogę kupić większe? Proszę o pomoc i poważne odpowiedzi!

- Tego się nie wpycha do środka, to się zakłada na członka, a potem się wkłada członka. Chyba.

- W Kauflandzie są worki jednorazowe 135 l. - polecam.

Mój facet ma odwrotny problem. Nawet największa rozmiarowo prezerwatywa jest za krótka i za ciasna na jego penis.

- Pracujesz w stadninie w Janowie, czy innym malowniczym miejscu?"



Uprzedzając komentarze problem nie dotyczył mnie ani żadnych moich znajomych czy bliskich. Znaleziony w necie i dość stary ale tutaj go nie znalazłem

Niecodzienna kolizja

~PowerBoBass2013-02-06, 20:06
Do niecodziennej kolizji doszło na krajowej jedynce pod Częstochową. Ale od początku. Pewna 17-latka poznała na portalu towarzyskim sporo starszego od siebie jegomościa. Spędziła z nim kilka dni, po czym stwierdziła, że p🤬li i wraca do domu. Gdy kochaś zasnął, ta, mając we krwi małe co nieco, zajumała kluczyki od jego Audi Q5 i 300zł na paliwko, po czym wsiadła do auta i odjechała. Niestety, w miejscowości Rzeniszów straciła panowanie nad pojazdem i... wyp🤬oliła w fotoradar Na domiar nieszczęścia ten upadł na nadjeżdżającą z naprzeciwka Toyotę Avensis.
Kierującej dziękujemy za unieszkodliwienie diabelskiej machiny Tuska oraz pozdrawiamy serdecznym "c🤬j Ci w dupę"

Na deser rozbite Audi:





źródło

Martyna_27

J................o • 2012-12-23, 12:49
Siedząc z kolegą i słuchając przechwałek, jak to wyrywa dupy na czacie, że w ciągu ostatnich 2 tygodni poznał i przeleciał cztery poznane na wp panienki panienki, chciałem, żeby mi udowodnił i umówił się z jakąś. Po godzinie klikania okrzyk radości od kumpla, jest panna "jakaś martna" która może wpaść na drinka nawet jeszcze dzisiaj.
Wymiana fotek i kolega zaczyna się zastanawiać, czy jest w stanie tyle wypić, ale chyba był gotowy spróbować, byle tylko zamoczyć:


ależ miałem ubaw, kiedy spojrzałem na pełny nick:
Shemale_Martyna_27
szkoda, że nie wytrzymałem ze śmiechu i wytłumaczyłem koledze, co to znaczy shemale... Ech.. A zamiast fotek móglby byc materiał na harda
Podesłane przez koleżankę która znalazła to gdzieś tam, c🤬j mnie obchodzi gdzie, więc ni c🤬ja nie ma źródła No i drodzy sadole zwróćcie uwagę na cudzysłów cobym się wk🤬iać nie musiał

"Dwa miesiące temu poznałam na czacie sympatycznego chłopka. Okazało się że mamy mnóstwo wspólnych upodobań, oboje jesteśmy wolni i nawet mieszkamy na terenie tej samej dzielnicy. W końcu, po wielu godzinach rozmów, postanowiliśmy się spotkać "w realu". Kiedy ustaliliśmy konkretny termin chłopak przesłał mi na wszelki wypadek swój numer telefonu. Jakie było moje zdziwienie że w kontaktach miałam już zapisany ten numer i był to numer mojego współlokatora. I może byłaby to historia jak z komedii romantycznej, gdyby nie fakt że oprócz naszej dwójki mieszka z nami jego dziewczyna"
Oglądałem kiedyś w telewizji program o nietypowych bohaterach itp. Przedstawiono tam historię uratowania człowieka dzięki Internetowi. Postanowiłem odszukać w Sieci to wydarzenie i podzielić się nim z użytkownikami Sadistica.

25 kwietnia 1997 roku w miejscowości Denton w Teksasie, 12-letni Sean Redden jak zwykle obijał się przed komputerem. Jego pasją było udzielanie się na czacie tematycznym Glen Shadows Tavern. W pewnym momencie, w okienku głównym, ktoś zaczął wzywać pomocy, mówiąc, że jest ciężko chory. Użytkownicy uznali to za żart, jednak Sean wziął sprawę na poważnie i na rozmowie prywatnej spytał, o co chodzi. Pomocy wzywała dziewczyna, która dostała ataku astmy i nie była w stanie ruszyć się od komputera, by wezwać pomoc telefonicznie. Chłopiec zawołał swoją mamę i ta postanowiła zadzwonić na pogotowie. Gdy spytali ofiarę o adres, okazało się, że pisze ona z... Finlandii.

20-letnia Tarja Laitinen, studentka finansów i ekonomii na Uniwersytecie w Keravie, została na wieczór w pracowni komputerowej, by dokończyć pracę. Gdy dostała ataku, nikt nie mógł jej pomóc, bo w budynku była sama. Jedynym sposobem na wezwanie pomocy był więc Internet.

Matka Seana zawiadomiła biuro szeryfa, szeryf zadzwonił do lokalnego operatora telefonii, by ten nawiązał kontakt z Finlandią. Było to trudne z powodu różnic w systemach łączności. Szybko jednak problem rozwiązano i fiński operator powiadomił pogotowie w Keravie. Do uczelni wysłano natychmiast zespół ratowniczy. Przeczesując piętro, ratownicy minęli oszkloną pracownię komputerową nie zauważywszy Tarji. Ta szybko napisała o tym Seanowi, który przykazał ratownikom cofnąć się. Tym razem znaleźli poszkodowaną, która została zabrana do szpitala.

Sprawą zainteresował się Interpol, który 4 dni później potwierdził prawdziwość wydarzeń i poinformował Seana, że Tarja jest cała i zdrowa.

Źródło + z TV.

czat

nuker922012-09-18, 15:32
Rozmowa na czacie.

- Jak masz na imię?
- Roman.
- A ja Zosia. Chcesz uprawiać wirtualny seks?
- Tak!
- Powoli się rozbieram i zaczynam tańczyć...
- Mmmm!!!
- Biorę w ręce swoje piersi... jak tam Twój mały przyjaciel???
- Andrzej? A w porządku. Samochód sobie kupił. A czemu o niego pytasz?

źródło:
joemonster.org/