Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#cofanie

Cytat:

Nie żyje manat (afrykański ssak wodny) o imieniu Teresa, który w połowie grudnia trafił z Berlina do wrocławskiego zoo. Manat był dumą wrocławskiego afrykarium. Ale zwierzę okazało się dwa razy starsze niż mówili Niemcy. Najprawdopodobniej Niemcy wysłali nam nie tego manata, co trzeba. [A jedzie mi tu, k🤬a, czołg? ]

Zoo chwaliło się, że Wrocław to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można zobaczyć te zwierzęta. Były nawet plany, by powiększyć gromadę, bo Teresa dołączyła do dwóch samców Armstronga i Gumlego. Nic z tego jednak nie będzie, bo Teresa zdechła. - Mieliśmy podejrzenia, że coś jest nie tak. Teresa była wyjątkowo mało ruchliwa - przyznaje dyrektor zoo, Radosław Ratajszczak. Sekcja zwłok potwierdziła przypuszczenia: manat był starszy niż wszyscy myśleli. Władze z Berlina twierdziły, że ma 20 lat, czyli jeszcze kilkanaście lat życia przed osobą. Po jej śmierci okazało się, że była prawie dwa razy starsza. - Nie da się jednoznacznie określić wieku żywego zwierzęcia. A w niemieckim zoo manaty nie były czipowane, co pozwoliłoby dokładnie określić, ile mają lat - tłumaczy Ratajszczak. I tak do wrocławskiego zoo zamiast 20-latki, trafiła 38-latka.

To o tyle duża strata, że o nowego manata łatwo nie będzie. - Tych zwierząt jest wyjątkowo mało. Nie wiemy jeszcze, kiedy będzie szansa otrzymania nowego zwierzęcia - tłumaczy Ratajszczak. Manaty (i inne gatunki) nie są bowiem kupowane, ale przekazywane z jednej placówki do drugiej. Kości Teresy trafią teraz najprawdopodobniej na Uniwersytet Przyrodniczy i pochylą się nad nim wrocławscy naukowcy. Reszta zostanie zutylizowana.


gazetawroclawska.pl/artykul/3820845,wroclaw-nie-zyje-manat-chluba-afry...
Powiedzcie mi, k🤬a, jak bardzo zaszczutym, słabym zeszmaconym, poniżonym i sk🤬ionym na arenie międzynarodowej krajem jest Polska, skoro takie szwaby nawet na TAKIM CZYMŚ nas dymają, srają na nas i śmieją się w twarz? K🤬a...

Kobieta za kierownicą

G................7 • 2014-12-06, 19:24
Tym razem "bohaterka" stara się wyjechać z parkingu.

Bieg wsteczny

~Sunday2014-10-09, 15:52
Z turbodoładowaniem.

Dziadek z Seicento i cofanie roku

G................l • 2014-07-09, 20:59
Małe auta są dobre do miasta, bo wszędzie wjadą, wszędzie zaparkują. Tylko gorzej, gdy trzeba wyjechać, wtedy zaczynają się problemy, ale nie z takimi sobie człowiek radzi.

Nauka jazdy

~Sunday2014-04-03, 15:11
Cofanie niezaliczone.

Mistrz kierownicy

Fakerę2013-11-09, 12:29
Dobry agent