
Lawinowo rośnie liczba gw🤬tów. Przyczyną są upały?
Ocieplenie klimatu, które najdotkliwiej daje się we znaki mieszkańcom dalekiej północy, zaczyna w bardzo niekorzystny sposób wpływać na ich psychikę. W Skandynawii na skutek coraz dłuższych i silniejszych fal upałów od 2010 roku liczba gw🤬tów wzrosła o połowę.
Statystyki policyjne wskazują, że podczas upalnej pogody wyraźnie wzrasta liczba przestępstw. Ludzie stają się bardziej agresywni, bardziej skłonni są do bójek i rozbojów. Upał wpływa na nasze zdrowie wywołuje migreny. Naukowcy ostrzegają, że w obliczu postępującego globalnego ocieplenia liczba przestępstw z powodu ekstremalnie wysokich temperatur będzie systematycznie wzrastać, szczególnie w krajach strefy umiarkowanej i polarnej.
Upał ma bardzo niekorzystne oblicze, a mianowicie wpływa silnie na ludzką psychikę. Im wyższa jest temperatura, tym u każdego człowieka zwiększa się możliwość napadów złości. Gdy temperatura przekracza 30 stopni nawet niewielkie nieporozumienie może się skończyć awanturą.
Najlepiej widoczne jest to na ulicach większych miast, gdzie w upalne letnie dni aura staje się nie do wytrzymania. Odsetek napadów i rozbojów spośród wszystkich dni w całym roku przypada właśnie na najbardziej upalne wieczory i noce. Ilość przestępstw zwiększa także suchy i ciepły wiatr halny, co zauważalne jest na południu Polski.
Skandynawskie media informują o fali gw🤬tów, która dotknęła Szwecję. Jak wskazują statystyki Szwedzkiej Krajowej Rady Zapobiegania Przestępczości (BRA) od 2010 roku w okresie letnim liczba gw🤬tów wzrosła aż o 50 procent. W ciągu zaledwie kilkunastu ostatnich dni zgłoszono przeszło 5 gw🤬tów
Podczas zakończonego w niedzielę festiwalu muzycznego w Darmstadt w Hesji doszło do napaści na kobiety. Na policję zgłosiło się dotąd 30 poszkodowanych - informują niemieckie media. Służby zatrzymały trzech podejrzanych imigrantów.
Do napaści seksualnych miało dojść - zdaniem poszkodowanych - na zakończenie czterodniowego festiwalu w nocy z niedzieli na poniedziałek. Coraz więcej Czeczenów w Niemczech. Berlin podejrzewa grę Rosjan Niemieckie władze... czytaj dalej » Kobiety zgodnie zeznały, że sprawcy działali w małych grupach liczących maksymalnie 10 osób - podała miejscowa policja. Mężczyźni "zachowywali się nieobyczajnie, obłapiali ofiary i dotykali je w intymne miejsca" - informuje portal internetowy hessenschau.de. Według poszkodowanych napastnicy mieli wygląd "południowoazjatycki". Niektóre niemieckie portale piszą, że chodzi o Pakistańczyków.
Trzech mężczyzn objętych śledztwem
Po pierwszych sygnałach od poszkodowanych policja zatrzymała trzech domniemanych sprawców w wieku od 28 do 31 lat. Dwóch z nich stara się o status azylanta, trzeci prawdopodobnie też - przekazuje hessenschau.de. Podejrzani zostali zwolnieni z aresztu, przeciwko nim toczy się śledztwo. Tygodnik "Focus" pyta w najnowszym wydaniu, czy niemieckie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo publiczne niczego się nie nauczyły z niedawnych wydarzeń w Kolonii. W noc sylwestrową przed dworcem głównym w tym mieście doszło do serii napaści seksualnych i rabunkowych, w których ucierpiało 1128 kobiet. 626 z nich było molestowanych seksualnie. Feministka pisze o napaściach w Kolonii, muzułmanie protestują Znana niemiecka... czytaj dalej » Jak pisze "Focus" ze 153 podejrzanych o te czyny 149 to obcokrajowcy - 68 złożyło wnioski o azyl w Niemczech.
"Milion nowych mieszkańców oznacza po prostu więcej przestępstw" Redakcja zaznacza, że od wydarzeń w Kolonii doszło w Niemczech do kolejnych przestępstw, m.in. podczas festiwalu kultur w maju w Berlinie. Do molestowania seksualnego dochodzi także podczas mniejszych festynów. "Focus" wymienia w tym kontekście festyn z okazji kościelnego święta w Erlangen, po którym 14 kobiet zawiadomiło o nieobyczajnym zachowaniu mężczyzn. Niemiecka policja zaprzecza, jakoby imigranci byli szczególnie kryminogenną grupą obywateli. - Milion nowych mieszkańców oznacza po prostu więcej przestępstw - powiedział "Focusowi" Oliver Malchow, szef związku zawodowego policjantów.
Pomagające ofiarom stowarzyszenie Biała Obrączka uważa, że pochodzenie sprawców ma znaczenie. "Sprawcy wychowywani są od urodzenia w poczuciu, że mężczyzna ma władzę nad kobietą" - powiedział szef organizacji Horst Cerny.
Obrzucenie redakcji jednej z gazet jajkami, grożenie jej dziennikarzom i wysłanie do siedziby "Expressen" paczki zawierającej nóż i Koran - szwedzki sąd skazał Polaka za te czyny - informuje wyborcza.pl.
Mężczyzna spędzi za kratami pół roku. Kamil Ryba jest pierwszą osobą od ponad półwiecza, która została w Szwecji skazana za pogw🤬cenie wolności obywatelskiej.
W grudniu skazany udał się do redakcji, mieszczącej się w Göteborgu. Najpierw zaczął wyzywać dziennikarzy od komunistów, potem rzucił jajkiem w ścianę.
Następnym razem nie skończy się na jajkach. Wrócę z nożem - groził Polak.
Osobiście w redakcji się już nie pojawił, ale wysłał paczkę, w której znajdował się nóż i Koran. Przerażeni dziennikarze myśląc, ze w środku znajdują się materiały wybuchowe wezwali policję. Konieczna była ewakuacja budynku.
Pięć dni później Polak został zatrzymany, a następnie aresztowany. Szwedzka prokurator Ulrika Aberg poinformowała na łamach "Expressen", że Polak został oskarżony o pogw🤬cenie zasad wolności obywatelskiej. "To forma bezprawnej groźby, której głównym celem jest chęć wpłynięcia na opinię publiczną, co po części naraża wolność słowa na niebezpieczeństwo" - tłumaczyła.
Na łamach "Expressen" głos zabrał także obrońca Ryby Anders Kollberg. Przekonywał, że Polak "nie miał żadnych kryminalnych intencji". "Był tylko krytyczny wobec niektórych artykułów. Chciał je przedyskutować i zaprotestować przeciwko nim. Nie chciał nikomu grozić ani uniemożliwiać pracy dziennikarzom" - wyjaśniał obrońca.
Podczas procesu Ryba potwierdził, że był w redakcji i wysłał paczkę. Nie zgadzał się jednak z zarzutem, że dopuścił się przestępstwa. "Nóż łączy się z Koranem z bardzo prostej przyczyny. Islam to ideologia, która opiera się na przemocy. To nie jest religia" - tłumaczył.
29-latek, jest przywódcą Szwedzkiej Ligi Obrony, która to organizacja walczy z islamem. Chociaż zupełnie nieznany w Polsce, w Szwecji zasłynął już ze swoich radykalnych poglądów.