Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#chodzinik

Trochę więcej informacji na temat wczorajszych wydarzeń. Około godziny 20:30 na ulicy Bojańczyka milicjanci zrobili sobie zbiórkę, zaczęli się przebierać, zakładać kominiarki,itd. Następnie podjechali pod bar koło stadionu Włocłavii, wyskoczyli z aut i zaczęli pałować kogo popadnie. Poszkodowani byli ciągnięci po ziemi jak szmaty, ubliżano im od najgorszych, jednym słowem byli traktowani gorzej niż terroryści. W rezultacie pokręcili 14 osób w tym zupełnie przypadkowe osoby. Dwóch chłopaków podeszło 10sekund wcześniej żeby zapytać o papierosa i w nagrodę zostali spałowani i przewiezieni na komendę. W myśl zasady "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie" klika osób dostało do wyboru kilka opcji:mandat, sprawa w sądzie za zakłócanie porządku albo wniosek o napaść na funkcjonariusza. Chłopak wybrał mandat, więc dali mu 100zł za picie alkoholu w miejscu publicznym (zaznaczamy, że akcja miała miejsca na terenie baru gdzie była impreza zamknięta) najlepsze w tym jest to, że badanie na zawartość alkoholu wykazało ZERO promila. Kolejny miał dostać ten sam mandacik ale powiedział, że przecież nic nie pił, więc dostał za używanie słów niecenzuralnych w miejscu publicznym. Dwie osoby trafiły do szpitala z ranami głowy ( milicja biła pałkami po całym ciele) i rozciętą szyją spowodowaną uderzeniem pałką w kufel z którego poszkodowany pił piwo. Osoby zgłaszające się do szpitala na obdukcję były jednak odsyłane do domu ponieważ w SZPITALU NIE BYŁO LEKARZA !!!! Zastanawiające jest to, że przed przybyciem poszkodowanych na dyżurce byli już panowie w mundurach.. Mamy wielu postronnych świadków tych wydarzeń, są też filmiki i mamy informacje, że kolejne osoby posiadają nagraną bandycką akcje milicji. Z pewnością nie zostawimy tak tego bo nie może być przyzwolenia na bezprawne i bezpodstawne akcje milicji. Należy jedynie współczuć bliskim bohaterskich milicjantów bo pewnie nie zdają sobie sprawy z kim dzielą cztery kąty.
Materiał i opis NIE mój. Z tego co słyszałem od ludzi to ponoć jest prawda że żadnej burdy nie było a Policja z nudów zrobiła sobie zabawę.