Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#bydgoszcz

Karetką po Bydgoszczy

szymek612013-02-16, 18:17


W związku ze stresującą robotą, panowie sobie urozmaicają drogę muzyką i komentarzami na temat złego zachowania kierowców na drodze.

2:18 muzyka

od 3:00 komentarze

Niby nic niezwykłego ale chciałem promować swoje ukochane miasto

Obóz Bromberg-Ost

TYMB4R`k2013-02-03, 17:40
Sieć niemieckich obozów spowiła Europę podczas II Wojny Światowej. Oprócz niesławnego obozu pracy przymusowej DAG Fabrik Bromberg istniał w Bydgoszczy jeszcze jeden.



W 1944 roku zaczynało brakować miejsc w KL Stutthof co było bezpośrednią przyczyną tworzenia sieci podobozów. Dwunastego września 1944 roku komendant obozu w Sztutowie - SS-Sturmbannführer Paul Werner Hoppe - podpisał rozkaz utworzenia w Bydgoszczy obozu pracy przymusowej dla kobiet. Zlokalizowano go na rogu Fabrikstrasse oraz An den Gleisen Strasse (dzisiejszy róg Kamiennej i Fabrycznej). Już następnego dnia do obozu skierowano około trzystu kobiet - żydówek, pochodzących głównie z Rygi, Kowna oraz Węgier. Wśród uwięzionych znalazło się kilka Polek oraz Ukrainek. Zakwaterowano je w barakach niedaleko stacji kolejowej Bydgoszcz-Wschód.

Podobóz został oddany na potrzeby Deutsche Reichsbahn (Niemieckich Kolei Państwowych). Funkcje komendanta sprawował SS-Scharführer Anton Kniffke. Dodatkowo do obozu oddelegowano siedem nadzorczyń ze Sztutowa, w tym Ewę Paradies i Gerdę Steinhoff, które po wojnie zostały schwytane i powieszone, oraz Hertę Bothe. Dowodziła nimi Oberaufseherin Johanna Wisotzki.



Więźniarki były wykorzystywane do robót przy kolei. Do ich obowiązków należała budowa torów, załadunek towarów do wagonów i ich rozładunek oraz kopanie rowów ochronnych. Musiały też na bieżąco czyścić tłuczeń między torami. Fakt ten wykorzystywali pobliscy młodzieńcy, którzy wczesnym rankiem zakradali się na tory i wkładali między kamienie opakowane kawałki chleba, starając się w ten sposób pomóc uwięzionym kobietom. Chłopcy mieli po szesnaście - osiemnaście lat i ryzykowali w ten sposób życiem.

Ciężkie prace jakie wykonywały oraz niesprzyjające warunki atmosferyczne były przyczyną wielu zachorowań. Kobiety pracowały bez żadnej odzieży ochronnej do ósmego grudnia 1944 roku, kiedy to na wniosek komendanta obozu przysłano ze Sztutowa kilkaset płaszczy zimowych. Opiekę medyczną sprawowali lekarze kolejowi oraz jedna z więźniarek.

Obóz został zlikwidowany 20 stycznia 1945 roku po kilku miesiącach istnienia. Pozostałe przy życiu 295 więźniarek pospiesznie ewakuowano do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen-Oranienburg. Połączono je w jedną kolumnę wraz z tysiącem Żydówek z podobozu Bromberg-Brahnau (DAG Fabrik Bromberg) i skierowano przez Koronowo do Sępólna Krajeńskiego. Podczas marszu nie otrzymywały żadnego pożywienia, mimo że był sam środek zimy. Wiele z nich umarło z wycieńczenia bądź zamordowane przez strażników. Ze Złotowa do Czaplinka więźniarki przewieziono odkrytymi wagonami towarowymi. Następnie trafiły do Złocieńca. Po kilkunastu dniach Marszu Śmierci pozostałe przy życiu kobiety zostały uwolnione przez żołnierzy Armii Czerwonej.



Powojenne losy osób związanych z obozem:

Komendant Anton Kniffke został po wojnie schwytany i w czwartym procesie załogi Stutthofu w Gdańsku skazany na trzy lata więzienia, gdzie po krótkim czasie zmarł.

Nadzorczyni Ewa Paradies wróciła w styczniu 1945 do KL Stutthof. Mimo ucieczki pod koniec wojny została schwytana i 31 maja 1946 została skazana na śmierć przez sąd w Gdańsku. Wyrok wykonano 4 lipca o godzinie 17 na gdańskiej Biskupiej Górce przez powieszenie.



Również Gerda Steinhoff w styczniu 1945 wróciła do Sztutowa. Tydzień po tym - 25 stycznia - została odznaczona Krzyżem Żelaznym za "zasługi jako nadzorczyni". Zatrzymano ją dokładnie cztery miesiące później. Skazana na śmierć w tym samym procesie co Paradies, zginęła tego samego dnia co ona. Również przez powieszenie.



Herta Bothe po wojnie została skazana na więzienie, z którego wyszła już w 1951 roku. Wyszła za mąż i zmieniła nazwisko na Lange. Zmarła w marcu 2011 roku. W wywiadzie udzielonym przed śmiercią utrzymywała, że musiała zostać strażniczką obozu koncentracyjnego, bo inaczej naziści sami by ją tam osadzili. ("What do you mean, made a mistake? No... I'm not quite sure I should answer that. Did I make a mistake? No. The mistake was that it was a concentration camp, but I had to go to it, otherwise I would have been put into it myself. That was my mistake." - Friederike Dreykluft, Holokaust (2004))



Paul Werner Hoppe - ostatni komendant KL Stutthof i osoba, która wydała rozkaz utworzenia podobozu Bromberg-Ost - został skazany w 1955 roku przez niemiecki sąd na 5 lat i trzy miesiące więzienia. W 1957 roku zamieniono wyrok na 9 lat, jednak opuścił więzienia już w 1960. Umarł czternaście lat później.

Polscy Partyzanci czekają na egzekucję podczas II WŚ

H................4 • 2012-12-26, 16:00
Zdjęcie spokojnie powinno zostać wrzucone na ogólny, ale myślę, że bardziej zainteresuje osoby przeglądające harda. To co mnie urzekło w tym zdjęciu to skrajne zachowanie ludzi którzy wiedzą, że za chwilę znikną z tego świata. Jeden płacze, drugi dumnie stoi z podniesioną głową trzeci się śmieje itd..

Na zdjęciu widzimy Stary Rynek w Bydgoszczy podczas ''Krwawej Niedzieli'' w 1939 roku.
Zdjęcie pochodzi z książki ''Prawda Krwawej Niedzieli'' w opracowaniu Józefa Koładziejczyka
Debili nie brakuje. Kamer monitoringu też. Niedługo na Bydgoszcz będę mówił Sosnowiec.

Cytat:

Z opisu: Osoby obsługujące miejski monitoring zarejestrowały i powiadomiły dyżurnego bydgoskiej policji o dewastacji pomnika Mariana Rejewskiego w Bydgoszczy. Grupka nastolatków została natychmiast zatrzymana przez patrol policji.





Krótko o pomniku. Jest to pomnik Mariana Rejewskiego, polskiego bohatera narodowego -matematyka i kryptologa, który w 1932 roku złamał szyfr Enigmy, najważniejszej maszyny szyfrującej używanej przez hitlerowskie Niemcy.

No więc kij w dupsko tej bydgoskiej gimbazie.

Pobicie w Bydgoszczy

k................i • 2012-12-11, 19:53
Bydgoscy Policjanci zatrzymali podejrzanych o pobicie 23-latka. Zdarzenie miało miejsce 8 grudnia nad ranem, na Starym Rynku. Podejrzanych udało się zatrzymać dzięki monitoringowi. Akcja średnia i do tego cenzura, ale wstawiłem, żeby więcej ludzi zobaczyło, może następnym razem się zastanowią.

Wyjście na miasto

M................3 • 2012-11-13, 23:17
- Halo?
- Siema. Jest piątkowy wieczór. Chodź wyjdziemy na miasto, poznamy jakieś babeczki?
- Niestety w naszym wypadku to niemożliwe.
- Że niby co? Ja nic nie poderwę?
- Nie o to chodzi. Mieszkamy w Bydgoszczy.
Ruiny DAG Fabrik Bromberg w Bydgoszczy

Jesienią 1939 r. Niemcy rozpoczęli rękami ok. 40000 pracowników przymusowych budowę zakładu zbrojeniowego Dynamit AG Vorm Alfred Nobel & CO Bromberg. Wokół zbudowano 16 obozów pracy przymusowej w których więziono około około 2 tys. jeńców z całej Europy. Fabryka jest miejscem śmierci wielu ludzi. Część zbiorowych mogił nie odnaleziono do dnia dzisiejszego.


Dla zainteresowanych i może mieszkających w okolicy - podaje współrzędne miejsca (mniej więcej) : 53°04'16"N 18°04'40"E



Reszta w komentarzach

Ściąganie obrusu

nisanosa2012-07-20, 16:19
Opis z youtube:

Niesamowita akcja Raptownego - zawodnika otoMoto Team podczas World Stunt GP 2012, które odbyły się w Bydgoszczy.