Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#biblia

Młot na czarownice- fragmenty

-................- • 2012-12-15, 18:59
Malleus Maleficarum (Młot na czarownice) - tekst o magii, spisany przez dwóch dominikańskich inkwizytorów Jacoba Sprengera i Heinricha Kramera. Wydany w 1487 stał się podręcznikiem łowców czarownic od XV do XVII wieku. Stał się podstawowym źródłem wiedzy o czarostwie, czarownicach i ich związkach z Szatanem.



Książka choć potępiona przez Inkwizycję w 1490 i wciągnięta na listę Librorum Prohibitorum była wciąż publikowana na skutek rosnącego zapotrzebowania na walkę z czarami, zarówno wśród katolików jak i protestantów. Aż do 1678 roku była najpopularniejszą książką po Biblii.

W Polsce "Młot na czarownice" wydano w 1614 roku, przetłumaczył ją Stanisław Ząbkowic.



Wybrałem fragmenty, które doskonale opisują ułudę i hipokrycję ówczesnego kleru. Każde zdanie w tej książce przesączone jest zabobonami i tępym usprawiedliwianiem wszystkiego co się da magią, czarnoksięstwem i satanizmem.



Piłeś na popijawie, obudziłeś się gdzieś na tarasie?
-Spalić na stosie czarnoksiężnika, który wymazał twoją pamięć i magicznie cię przeniósł tam szatańskimi sposobami!

Nie przeżegnałeś się przed zjedzeniem kapusty?
-Smaż się w piekle.

Jesteś wzorowym Katolikiem, ale podejrzanie długo się modlisz w kościele?
-Pewnie jesteś szatanem w ludzkiej formie, który nie chce, a by go poznano!



Cytat:

W pewnym mieście, zwanym Spierz, pewna głęboko wierząca kobieta wdała się w dyskusję z czarownicą. Oczywiście, jak to z kobietami bywa - pokłuciły się na dobre. Nadeszła noc. Owa bogobojna niewiasta włożyła do kołyski swoje maleńkie dziecko. Przypomniała sobie jednak o dziennym zdarzeniu i bardzo się zdenerwowała. W obawie przed czarami włożyła do kołyski dziecka święcone ziele, pokropiła dziecko wodą święconą i pobłogosławiła je na dobranoc. Uspokoiła się i również zasnęła. W nosy obudziła się jednak. Dziecko płakało, kobieta chciała je przytulić, zajrzała do kołyski, a tam... pusto. Dziecko jakimś dziwnym zrządzeniem losu znalazło się w kącie pokoju. Całe szczęście, że było zdrowe. Na podstawie tego dziwnego zdarzenia można pojąć naprawdę jaką moc posiadają kościelne egzorcyzmy. Jest to również dowód na miłosierdzie boskie.

===

Wiele dobrego mogą sprawić święte słowa. Niejednego też wyratowały z opresji. Owe święte zawołania nie tylko chronią od czarów, ale i leczą tych, na których zły swój czas już rzucił. Niezmiernie skuteczne są słowa: Jezus + Nazareński + Król + Żydowski + [...] (są to słowa tytułu zwycięstwa naszego Zbawiciela).

===

A Pan Bóg ma swoje powody, by pozwalać na szerzenie się złego i jego czarów. Jest to bowiem kara, którą ludzie (szczególnie kobiety) ponieść muszą po tym jak ojciec nasz- Adam popełnił grzech pierworodny.

===

Znamy jeszcze taką żywą, lecz oskarżoną o czary, która w czasie owego uniesienia szeptała takie oto słowa: wymieć mi zadek językiem.

===

Na koniec jeszcze [szatan] podaje jej przepis na maść specjalną, która pozwoli nowej czarownicy żądze zaspokajać. Specyficzny jest jednak skład owej mikstury, bo do jej zrobienia wykorzystuje się kości małych dzieci.

===

Z ciekawości zapytał ów Piotr jedną z czarownic:
-Jakim sposobem zdobywacie niewinne dzieci?
W odpowiedzi usłyszał:
-Zwykle czyhamy na niemowlęta nie ochrzczone, chociaż czasem zabieramy też ochrzczone. Najważniejsze jednak, by nie były one naznaczone znakiem krzyża i modlitwą. Tak wybrane dzieci w kolebkach zabijamy, a po pogrzebie wykopujemy z grobów. Gotujemy je w kotłach tak długo, aż mięso od kości odejrzie. Z takiego wywaru robimy magiczną maść. Ta mikstura jest nam potrzebna do odprawiania czarów. Resztę zlewamy do butelek. A kto napije się tego wywaru staje się znawcom (sic!) czarów i pełnoprawnym członkiem naszej sekty.

===

Kobieta złożyła szatanowi przysięgę, że po siedmiu latach odda mu swoją duszę i ciało. Jednak miłościwy Bóg sprawił, że w szóstym roku pojmano ją i na stosie spalono.

===

Tego niezwykłego dnia żacy przyszli do karczmy na piwo. Wszyscy wspólnie uzgodnili, że ten, który piwo przyniesie nie będzie za siebie płacił. Jeden z nich poszedł po napój. Wrócił się jednak. Przestraszył się gęstej mgły. Wtedy ten, który potem porwany został powiedział:
-Chociażby i tam sam diabeł był, ja pójdę po piwo.
A skoro tylko wyszedł zaraz coś go w górę porwało

===

Znały jednak takie zaklęcia, że mężczyzna nimi omamiony nie widział własnego przyrodzenia.

===

Mówił o tym, że czarownica pozbawiła go intymnej części ciała. Mężczyzna uprosił się o zwrot. Ona poleciła mu zabrać członek z gniazda umieszczonego na najwyższym drzewie. Kiedy ów nieszczęśnik znalazł się na szczycie ujrzał w gnieździe wiele męskich organów. Chciał zabrać największy, lecz czarownica powiedziała, że jest on własnością pewnego plebana.

===

Żyła sobie pewna kobieta, która nie zgodziła się na cudzołóstwo; rozgniewany na nią młodzieniec udał się do Żyda-czarownika. Poprosił go o dopełnienie zemsty na owej kobiecie. Żyd zamienił ją w klasz. Przyprowadzono ją przed Makarego, który ujrzał w niej kobietę, a nie zwierzę. Święty wybawił niewiastę, lecz ku przestrodze dał jej upomnienie. Nakazał, by dobrze służyła Bogu i przyjmowała Sakramenty święte.

===

Kiedy wychodziła z ich domu z zawiniątka, które niosła przed bramą wypadło ramię noronarodzonego dziecka.

===

Czarownice mają kilka sposobów na to, by pozbawić bydło mleka. Czasami robią to w święta, by obrazić majestat Pana Boga. Siadają wtedy w kącie domu z wiadrem między kolanami i wbijają nóż w ścianę, potem ręce układają tak, jakby chciały zwierzę wydoić. Następnie wzywają szatana, który pomaga im w czarach. One informują go, z którego domu i jaką krowę chcą wydoić. On zaraz tam leci i w sobie tylko znany sposób sprawia, że czarownica doi mleko z noża wbitego w ścianę. Takie sztuczki udają się jedynie czarownicom.

===

Pewni ludzie idąc drogą przez pola zapragnęli zjeść majowego świeżego masła. Jeden z nich zawarł niegdyś umowę z szatanem i dlatego obiecał pozostałym, że zrobi dla wszystkich masełko. Zdjął ubranie i wszedł do rzeki. Usiadł w niej i zaczął wypowiadać dziwne słowa. W tym samym czasie mieszał rękoma wodę, by po chwili wyjść z rzeki z kawałkiem świeżo ubitego masła. Widać z tej opowieści, że ten mężczyzna był bardzo pewien swoich umiejętności. A raczej swej umowy z szatanem, który obiecał mu, że będzie spełniał jego zachcianki. Ten człowiek związany z szatanem był prawdopodobnie czarownikiem.

===

(rozdział "O różnych sposobach przenoszenia się z miejsca na miejsce" czarnoksiężników, szatanów etc)
Pewien zacny człowiek miał pięcioletnie dziecko. Zdecydował się jednak służyć Bogu i do klasztoru wstąpił. Stamtąd pewnej nocy jakieś nieznane siły wrzuciły go na taras. Mnisi znaleźli go rano. Zaniepokojeni poprosili go o wyjaśnienia. On pamiętał jedynie, że został zaproszony przez kogoś na bankiet. Tam nakazano mu, by najadł się do syta. A potem ktoś przewiózł go w to oto miejsce.

===

Inkwizytorzy nie znaleźli zatem odpowiedzi na nurtujące ich pytanie. Wszyscy byli w różny sposób nękani, bądź nawiedzani przez czarownice. Działo się to zarówno w dzień, jak i w nocy. Wiedźmy przybierały różne postacie. Zmienione w małpy, psy lub kozy krzykiem próbowały zastraszyć Inkwizytorów. Nigdy jednak nie udało im się zawładnąć duszą choćby jednego z owych prawych obywateli będących pod opieką Boga i w jego imieniu działających.

===

Dodać jeszcze należy, że czarownice przystępujące do stołu pańskiego przyjmują komunię pod język, by przypadkiem Bóg ich nie nawrócił; lub po to, by później komunikant wyjąć z ust. Przez to też kapłani mają za zadanie obserwować kobiety przystępujące do komunii świętej, by zauważyć w porę, która z nich jest czarownicą.

===

Czy szatan sam, bez pomocy czarownicy, może kogoś pozbawić przyrodzenia? Tak, owszem. Może to zrobić na dwa sposoby: 1) czyni to przybierając ludzką postać 2) czyni to w swej własnej osobie. Świetnie ilustruje to historia plebana, który dopuścił się cudzołóstwa z panną ze swej parafii. Wskutek tego zajścia ksiądz musiał uciekać ze swej parafii. Kiedy ów pleban wędrował przez gaj nagle zastąpił mu drogę szatan w o osobie zakonnika. Zapytał plebana:
-Dzięki pomocy Boga widzę, że jesteś czymś bardzo strapiony. Co się stało?
Ksiądz usłyszawszy takie słowa wyjawił powód swojego smutku. A zakonnik mu tak odpowiedział:
-Widzisz, gdybyś nie miał swego członka, nigdy nie dopuściłbyś się takiego grzechu.
On oczywiście zgodził się z tym. Szatan nakłonił go, by podniósł sutannę. Zły pozbawił go przyrodzenia. Uradowany ksiądz wrócił do parafii, by oczyścić się z zarzutów. Jednak kiedy obnażył się przed wiernymi ich oczom ukazał się członek i to o wiele większy, niż ten który był prawdziwą własnością plebana. W taki oto sposób szatan w ludzkiej postaci oszukał sługę bożego.

===

Podobną rzecz wspomina Święty Grzegorz w Dialogach. Napisał on o pewnej mniszce, która zjadła sałatę zanim się przeżegnała. Oczywiście nawiedził ją szatan.

===

(...) Muszą wówczas wyspowiadać się i przeprosić za grzechy, ponadto odprawić obfitą jałmużnę na kościół.

===

Nider podpowiada, co powinniśmy czynić, gdy szatan oczaruje naszą krowę. W pierwszej kolejności musimy ją przeżegnać znakiem Krzyża Świętego, a następnie około 30 razy zmówić Pozdrowienie Anielskie.

===

Przeciwko gradowi, czy burzy najlepiej zastosować znak Krzyża Świętego. Ewangelia Świętego Jana podaje, że należy trzy razy odmówić Pacierz lub Pozdrowienie Anielskie. Następnie głośno powiedzieć: na początku było słowo i przeżegnać burzę znakiem Krzyża. Na koniec należy powiedzieć jeszcze trzy razy: słowo ciałem się stało. Dzięki temu burza zesłana przez czarownice natychmiast ustanie. Jeśli robilibyśmy to bez wzywania imienia Boga, moglibyśmy jedynie zaszkodzić. Dla pozbycia się gradu należy trzy ziarna gradowe wrzucić w ogień i odmówić modlitwę. A dlaczego w ogień mamy to wrzucić? Ano dlatego, by szybko stopniało i rozpłynęło się. Dzięki temu dzieło szatana również zostanie szybko zniweczone.

===

Nider uświadomił nam dlaczego dzwony kościelne dzwonią, gdy rozpoczyna sie burza. Po pierwsze dlatego, by szatana wystraszyć (ma on pomyśleć, że Bóg z nieba na niego trąbi). Po drugie, by ludziom przypomnieć o modlitwie. W Niemczech i we Francji do dzisiaj wierni i księża wychodzą z kościołów z Sakramentem Świętym, by śpiewem i modlitwą rozpędzić żywioł. Niektórym może się to wydać czynem zabobonnym. Stwierdzamy, że tak mogą sądzić jedynie ludzie, którzy nie potrafią rozdzielić głębokiej wiary od zabobonu. [...] Bardzo głupio postępują ludzie, którzy dla pozyskania jakiś korzyści ślubują, że na przykład w sobotę nie będą się czesać lub, że w niedzielę będą pościć. W porównaniu z takimi rzeczami wynoszenie sakramentu Świętego w czasie burzy już przez nikogo nie może zostać zakwalifikowane do czynu zabobonnego.



Biblia

S................y • 2012-12-07, 18:17
Dobry użytek z biblii

Giganci - fakt czy fikcja?

manek1412012-11-11, 22:13
Wczoraj znajomy pokazał mi ciekawy filmik. Nie wiem dlaczego, ale nigdy wcześniej nie słyszałem, że istnieją takie szkielety. Poczytałem o tym trochę w necie. Polecam bo dosyć (omijając wątek biblijny) wciągające. Na początku byłem trochę sceptycznie nastawiony i byłem zdania, że zdjęcia są spreparowane. Później zagłębiłem się w temat i zmieniłem zdanie. Rasa ta mogła istnieć, bo czemu nie? Poniżej przedstawiam ciekawy artykuł na który się natknąłem szukając informacji. Polecam całość. Czekam na opinie co o tym myślicie. Jak było to nie wiem jak otagowane.

"Choć świat i nauka wciąż idą do przodu, nadal pozostaje wiele nierozwikłanych zagadek przeszłości. Nie ma tu mowy o mistyfikacjach, a czynnik paranormalny lub przynajmniej niesamowity wydaje się być bardzo prawdopodobny.

Wielcy przodkowie

"A w owych czasach byli na ziemi giganci" - głosi Księga Rodzaju w Biblii Tysiąclecia. Fragment ten mówi o Synach Boga, którzy brali sobie za żony człowiecze córki, przez co po Ziemi chodzili "owi mocarze, mający sławę wowych dawnych czasach". Bóg nie był jednak zachwycony takim obrotem sprawy uznał, że "nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat".

Czytając podobne zdania większość interpretatorów Biblii traktuje je jako metaforę, pod którą kryje się znacznie bardziej "prawdopodobny" sens. Tymczasem wiele wskazuje na to, że w tym przypadku Biblia jest całkiem bezpośrednia - na przestrzeni wieków odkrywano bowiem szereg dowodów wskazujących na to, że po świecie chodzili kiedyś prawdziwi giganci.

Historia ta ma swój porządek jeszcze w XIX wieku, a dokładnie w 1895 roku. Wtedy to na terenie Irlandii Północnej odkopano zwłoki, które mierzyły aż 360 centymetrów i ważył blisko 350 kilogramów. Szczęśliwy znalazca niezwykłej mumii, widząc w niej nie tyle cenne znalezisko o wielkim znaczeniu naukowym, a raczej źródło potencjalnego dochodu wyruszył z ciałem w podróż dookoła kraju. Chęć zysku sprawiła, że również właściciel ziemi, w której wykopano zwłoki zapragnął skorzystać na nietypowym zjawisku. Wytoczył on proces, a ciało na czas jego trwania trafiło do państwowego magazynu w Londynie. Zanim spór dobiegł końca, ciało zostało wykradzione i już nigdy nie udało się go odnaleźć. Zostały po nim tylko zdjęcia.

Choć na przestrzeni dziejów zdarzały się przypadki mistyfikacji związanych z obecnością gigantów na Ziemi, wielu dowodów nie da się podważyć. Wśród podobnych przypadków wymienić można na przykład cmentarzysko w Turcji, z którego wykopano zwłoki kilku nienaturalnie wysokich osobników. Znaleziona tam ogromna kość udowa, która należała do osobnika mierzącego ok. 450 centymetrów posłużyła później do wykonania kopii znajdującej się do dziś w Muzeum Skamieniałości w miejscowości Crosbyton (Teksas).

Ciała o wzroście od trzech do nawet sześciu metrów długości znajdowano również we Włoszech, w Szwajcarii czy w Chinach. Obok dorodnego wzrostu charakterystyczną cechą szkieletów była także ilość palców - sześć zamiast pięciu i, w niektórych przypadkach, dwa lub nawet cztery rzędy zębów.

Czy taka ilość dowodów pojawiających się na przestrzeni lat i w różnych częściach świata może jeszcze wskazywać na zwykłe oszustwo?



Starożytni budowniczy

Teoria o istnieniu w historii ludzkości rasy olbrzymów, gdyby tylko została oficjalnie potwierdzona, mogłaby rzucić światło na wiele wciąż nie rozwikłanych zagadek z zamierzchłej przeszłości, jak chociażby tej dotyczącej pochodzenia słynnego kamiennego kręgu - Stonehenge. Ta "budowla" z ciężkich dolerytów, którą do dziś podziwiać można na Równinie Salisbury w hrabstwie Wiltshire powstała na przełomie 2800 i 1100 roku p.n.e. i prawdopodobnie powstała z kamieni pochodzących z Walii.
Do dziś nie udało się z całą stanowczością stwierdzić, jakie było przeznaczenie tajemniczego kręgu, jednak wielu badaczy sugeruje, że miało to być prehistoryczne obserwatorium astronomiczne. Nie wiadomo również, jak możliwe było ustawienie w tak precyzyjny sposób kamieni o tak dużej masie. Wyjaśnieniem mogliby tu być właśnie tajemniczy giganci...

Teorię o rasie olbrzymów możnaby wykorzystać również do tego, by rozwikłać zagadkę powstania piramid, których wybudowanie bez użycia profesjonalnych maszyn także wydaje się po prostu niewykonalne dla zwykłych ludzi o ograniczonej sile fizycznej.

W tym kontekście częściej niż o gigantach mówi się jednak o kosmitach, a to za sprawą teorii Ericha von Danikena. Szwajcar uważa, że w starożytności ludzkość miała stały kontakt z przybyszami z obcej planety, którzy służyli nam swoją wiedzą i udostępniali zdobycze własnej, wysoce zaawansowanej techniki.

Śladem ich obecności na Ziemi mają być również tajemnicze linie z Nazca. Zdaniem Danikena, głębokie wyżłobienia w kształcie kręgów, a nawet zwierząt to z jednej strony pozostałość po pasach startowych dla lądujących na Ziemi statków kosmicznych, z drugiej z kolei hołd dla przybyszy oddany przez wiernych "poddanych" - Ziemian.

Zaginione cywilizacje

Czy w takim razie za tajemnice naszej historii odpowiadają przybysze z obcej planety lub dawno zapomniana rasa gigantów? Jest jeszcze jeden element tej układanki - Atlantyda.

O tej wyspie pisał Platon, a później również Helena Bławatska i słynny "śpiący prorok", Edgar Cayce. Podobno zamieszkiwał ją wysoko rozwinięty i zaawansowany technologicznie lud, który czerpał swoją energię z kryształów.

Wielu oddało życie lub przepuściło majątek, by odnaleźć cudowną Atlantydę, która została zatopiona przez Boga, jako kara za grzechy jego mieszkańców (według Platona) lub w wyniku trzech katastrof nuklearnych (jak twierdził Cayce). Do dziś nie wiadomo, czy Atlantyda istniała naprawdę, gdzie miałaby się znajdować ani też, czy jej mieszkańcy maczali palce w innych niewiadomych w historii świata. Choć to tylko hipoteza, niektóre źródła podają, że Atlantydę zamieszkiwali... giganci. Ale jaka jest prawda, nadal nie wiemy. Wszystko to wciąż wielkie tajemnice. "



Źródło

Głupota Katoli

G................e • 2012-11-04, 15:28
„Nie pozwolisz żyć czarownicy.”, Księga Wyjścia 22:17.

„Ktokolwiek by obcował ze zwierzęciem, winien być ukarany śmiercią.” Księga Wyjścia 22:18.

„Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią." Księga Wyjścia 21:15/

„Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią.” Księga Wyjścia 21:17.

„Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody.” Księga Kapłańska 19:27.

„Wszystkie istoty wodne, które nie mają płetw albo łusek, będą dla was obrzydliwością.” Księga Kapłańska 11:12.

„Kapłan (...) Za żonę weźmie tylko dziewicę.” Księga Kapłańska 21:13

Na koniec ciekawy fakt. Ateiści to tylko 0.2% osób w więzieniach.
Pośmiejmy się wszyscy razem

Słowo Boże na dziś

G................s • 2012-10-16, 23:45
Wj 21, 20-21
" 20 Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. 21 A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością. "

Czego uczy nas Słowo Boże:
Bicie niewolników jest ok, o ile nie bijemy ich aż do śmierci.

Wj 21, 7-8
" 7 Jeśliby ktoś sprzedał swą córkę w niewolę jako niewolnicę, nie odejdzie ona, jak odchodzą niewolnicy. 8 A jeśliby nie spodobała się panu, który przeznaczył ją dla siebie, niech pozwoli ją wykupić. Ale nie może jej sprzedać obcemu narodowi, gdyż byłoby to oszustwem wobec niej. "

Czego uczy nas Słowo Boże:
Handel własną córką jako niewolnicą generalnie jest OK, o ile handlujemy z rodakami.

Źródło: "http://www.cytatybiblijne.pl/tag/niewolnictwo/"

Ślub w białej kiecce obowiązkowy

J................. • 2012-07-19, 19:38
Dawno temu w internecie istniała perełka hejtingu - portal hejter.eu. Portal słynął z zamieszczonych tam artykułów, które powiedzmy sobie szczerze, były pisane bez ogródek.
Oto PrtSc jednego z artykułów:



Portal już nie istnieje, więc próba wejścia na stronę jest daremna.

Dowód

BongMan2012-07-13, 14:20
Genialne w swej prostocie.