Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#bank

Babcia

L................3 • 2013-10-07, 19:58
Sadystyczna babcia,która z powodu braku emerytury lub jej symbolicznego wymiaru musi walczyć o przetrwanie w tuskolandzie

Wielkie oszustwa "bankowe"

Ciapaty882013-09-16, 8:13
Całkiem ciekawe oszustwo, którego dokonał FED, MFW, HSBC, RBoS i trochę innych osób. Facet może trochę nudzi, ale w 7:00 jest BARDZO ciekawy moment kiedy mówi o złocie i chociaż dla tego fragmentu warto obejrzeć.

Sprawdzałem,ble ble ble, a Iran i Syria rządzą!



Tutaj macie też coś o Syrii. Ogólnie nie będę wrzucał tutaj wszystkiego. Można na YT znaleźć. Chyba, że chcecie.

Bank chciał wydymać Freda to Fred wydymał bank

s................s • 2013-08-09, 21:20
Oto przypadek pewnego zaradnego ruska który wydymał bankierow ich wlasną bronią "SMACZNEGO"
Cytat:

W 2008 roku pewien Rosjanin, Dymitr Agarkow z Woroneża (500 km na południe od Moskwy), dostał od banku Tinkoff Credit Systems ofertę założenia karty kredytowej. W kopercie był gotowy formularz, który wystarczyło podpisać i odesłać do banku, żeby po jakimś czasie otrzymać pocztą gotową do użycia kartę. Dymitr umowę wypełnił i odesłał bankowi, a bank ją uznał, przysyłając wkrótce Rosjaninowi kartę. Nikt w banku nie zauważył, że to, co odesłał Agarkow, różniło się kilkoma drobnymi szczegółami od wysłanej przez bank umowy. Historię Rosjanina opisała agencja Ria Novosti.

Nie ma chyba mieszkańca Rosji, który nie otrzymałby choć raz w życiu oferty wzięcia kredytu lub założenia karty kredytowej. Średnio co dziesiąty Rosjanin ma po pięć jeszcze niespłaconych kredytów, a na każdego zdolnego do pracy przypada około 110 tys. rubli (ponad 10,5 tys. zł) zaciągniętego długu. Umowy proponowane przez banki oraz organizacje parabankowe bywają obwarowane prowizjami, opłatami czy ewentualnymi karami, o których informacje są zapisane drobnym druczkiem. Mało kto wczytuje się w te zawiłości, tylko podpisuje umowę, zaciąga kredyt, a potem płaci więcej, niż mu się wydawało. Dymitr Agarkow, były pracownik służb mundurowych, postanowił w oryginalny sposób odwrócić takie praktyki.

Rosjanin zeskanował umowę, którą przysłał mu bank, a potem w zawiłościach napisanych drobnym drukiem dokonał kilku zmian. Po pierwsze, zapisał tam, że odsetki od pożyczki wynoszą 0 proc. Po drugie, że klient nie jest zobowiązany do uiszczania żadnych opłat prowizyjnych czy kar. W umowie był też odnośnik do strony internetowej banku, odsyłający do ogólnych zasad zawarcia umowy. Agarkow zamienił adres www.tcsbank.ru na www. tcsbank.at.ua - prowadzący do jego własnej strony. Tam zawarł swoje "obowiązujące warunki i taryfy umieszczone w sieci Internet". Wśród nich był taki, że bank nie ma prawa jednostronnie dokonywać żadnych zmian w umowie zawartej z klientem, a jeśli takiej zmiany dokona, za każdą musi zapłacić 3 mln rubli (blisko 300 tys. zł). Był też zapis, że jeśli bank będzie chciał rozwiązać umowę jednostronnie, musi zapłacić 6 mln rubli.

Po tym Agarkow umowę wypełnił i odesłał bankowi. Wkrótce otrzymał od Tinkoff Credit Systems kopię umowy i kartę kredytową. Tym samym zaczęła być ważna umowa, gdzie bank udziela klientowi nieoprocentowanej pożyczki. Nikt nie czyta przecież tego, co napisane jest drobnym drukiem, nawet firmy, które ten druk umieszczają.

Rosjanin zaczął używać swojej karty kredytowej. Oczywiście nie płacąc odsetek, bo przecież nie był do nich zobowiązany umową, którą podpisały obie strony. Przez dwa lata bank nie reagował, nie zadawał pytań i nie wysyłał ponagleń. W końcu w kwietniu 2010 roku rozwiązał umowę z Dymitrem, uznając, że ten nie spłacił zaciągniętej za pomocą karty pożyczki. Następnie w 2012 roku podał klienta do sądu, żądając od niego zapłacenia łącznie 45 tys. rubli tytułem zwrotu pożyczki, odsetek i opłat karnych. Agarkow przyniósł do sądu umowę, którą bank przysłał mu razem z kartą kredytową oraz warunki umowy ze strony internetowej. Zgodził się na spłatę kwoty pożyczki - 19 tys. rubli, ale nic więcej.

Sąd uznał, że klient jako jedna ze stron umowy miał pełne prawo zaoferować swoje warunki. A skoro Tinkoff Credit Systems je zaakceptował, wysyłając kartę, to Dymitr Agarkow nie jest w żaden sposób zobligowany do płacenia odsetek, prowizji czy kar.

Klient wygrał proces i miałby wszelkie powody, by czuć się usatysfakcjonowanym. Ale na tym nie koniec. Mając wyrok sądu, który uznał, że umowa zawarta z bankiem była legalna, 1 sierpnia 2013 r. Agarkow sam pozwał Tinkoff Credit Systems. Zażądał, aby bank za zmianę w warunkach umowy i prowizjach zapłacił po 3 mln rubli za każdą, a dokonał ich, według klienta, osiem. Po tym zaproponował bankowi ugodę. Odstąpi od procesu, jeśli bank zapłaci mu 24 mln rubli.

Na razie sąd nie rozstrzygnął sprawy, bo pojawiła się podnoszona przez bank kwestia przedawnienia umowy.

Następna rozprawa odbędzie się w październiku. Agarkow ma duże szanse na wygranie sprawy, bo zgodnie z dekretem Sądu Konstytucyjnego w Rosji obywatel jest słabszą stroną w umowach z bankami i jego prawa powinny być specjalnie chronione.

Tinkoff Credit Systems to jeden z wiodących banków w zakresie usług finansowych prowadzonych przez internet oraz oferujących karty kredytowe. Został założony przez Olega Tinkova, znanego rosyjskiego przedsiębiorcę.



Tekst zaj🤬y z wyborczej.

Polskie Banknoty.

I................o • 2013-07-22, 18:54
Temat ma na celu przedstawić zabezpieczenia polskich banknotów, przypomnieć wam te wyższe nominały oraz by pokazać banknoty kolekcjonerskie NBP.

BANKNOTY OBIEGOWE

Narodowy Bank Polski emituje 5 nominałów banknotów: 10 zł, 20 zł, 50 zł , 100 zł i 200 zł.

Książe Mieszko I
(Wymiary: 120 × 60 mm)

awers:


rewers:


Na odwrocie: denar – srebrna moneta z okresu panowania Mieszka I

Król Bolesław I Chrobry (Wymiary: 126 × 63 mm)

awers:


rewers:


Na odwrocie: denar – srebrna moneta z okresu panowania Bolesława Chrobrego.

Król Kazimierz III Wielki (Wymiary: 132 × 66 mm)

awers:


rewers:


Na odwrocie: wizerunek orła z pieczęci majestatycznej, insygnia królewskie - jabłko i berło.

Król Władysław II Jagiełło (Wymiary: 138 × 69 mm)

awers:


rewers:


Na odwrocie: wizerunek tarczy z orłem z nagrobka Władysława Jagiełły. Poniżej hełm i płaszcz krzyżacki oraz dwa miecze

Król Zygmunt I Stary (Wymiary: 144 × 72 mm)

awers:


rewers:


Na odwrocie: wizerunek orła przeplecionego literą S pochodzący z Kaplicy Zygmuntowskiej Katedry na Wawelu.

ZABEZPIECZENIA

- znak wodny, powstaje dzięki zróżnicowaniu grubości papieru. Wizerunek znaku wodnego odpowiada wizerunkowi władcy z przedniej strony banknotu. Wbrew pozorom nie widoczny w wodzie lecz pod światło.

tutaj znak wodny księcia Mieszka I



- nitka zabezpieczająca, z obu stron banknotu widoczny jest napis zawierający cyfrowe oznaczenie nominału i skrót "ZŁ". Normalnie jest on niewidoczny, lub ledwo widoczny. Wygląda jak czarny pasek wdrukowany w banknot.



- Mikrodruk, to napisy wykonane bardzo małymi literami, umieszczone na przedniej i odwrotnej stronie wszystkich banknotów. Powinny być czytelne i wyraźne w powiększeniu np. pod lupą.



- widoczne w świetle ultrafioletowym elementy to: kwadrat
z wartością nominalną, numeracja po prawej stronie portretu władcy oraz niektóre elementy tła banknotu.





- zabezpieczenia w podczerwieni widoczne tylko na rewersie (tyle) banknotu i tylko pod urządzeniem rejestrującym podczerwień.



- recto-verso, widoczny jest przy oglądaniu banknotu pod światło, powstaje przez nałożenie obu stron banknotu.



- efekt kątowy, polega on na zmienianiu koloru pewnych części banknotu pod innym kątem patrzenia, lub zmienianiu wzorów.



- farba metalizowana



Na banknotach 10 zł i 20 zł farba metalizowana jest umieszczona po lewej stronie portretu władcy. Metaliczny połysk powierzchni jest widoczny przy pochyleniu banknotu.



Na banknotach 50 zł, 100 zł i 200 zł farba metalizowana jest umieszczona po prawej stronie portretu władcy.

- tła giloszowe i rozety, podobne do tego:



- Oczywiście specjalny papier i technika druku - papier banknotowy, wykonany jest z włókien bawełnianych i jest charakterystyczny w dotyku, dla osób niewidzących i niedowidzących następujące elementy są wypukłe:



Cyfry wyżej podane dla danych banknotów jak by ich ktoś nie pamiętał.


Duże cyfrowe oznaczenie nominału.


Nazwa producenta.


Portret władcy.

No i hologram, widoczny tylko na 2-setce.



BANKNOTY KOLEKCJONERSKIE

Pierwszy banknot kolekcjonerski – „Jan Paweł II”


16 października 2006 roku, w 28. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża, Narodowy Bank Polski wyemitował banknot kolekcjonerski z wizerunkiem Jana Pawła II. Jest to pierwszy w historii naszego kraju banknot kolekcjonerski.





Data emisji: 16 października 2006 r.
Nakład: 2 000 000 sztuk
Wymiary: 144 x 72 mm
Cena emisyjna: 90 zł

Banknot kolekcjonerski upamiętniający 90. rocznicę odzyskania niepodległości





Wymiary: 138 x 69 mm
Nakład: 80 tys. sztuk
Data emisji: 30 października 2008 r.
Cena emisyjna: 15 zł

zabezpieczenia druku to między innymi:

Recto verso – elementy wizerunku Komendanta, wydrukowane po obu stronach banknotu, uzupełniają się, tworząc pełny obraz.

Zabezpieczenia widoczne w świetle ultrafioletowym – na stronie odwrotnej numeracja oraz wizerunek odznaczeń wojskowych.

Oczywiście to nie wszystkie banknoty kolekcjonerskie, podałem tylko te lepsze, moim skromnym zdaniem.

„Zygmunt III Waza 400”


(oryginał był bez znaczku pewex, ten pewex to tylko znak cyfrowy nakładany przez stronę, nie chciało mi się go usuwać.)

„Zygmunt III Waza 400” został wyprodukowany w 1996 r. w nakładzie około 6 tys. sztuk.

Na portalach numizmatycznych wciąż powtarzają się pytania o tzw. banknoty reklamowe. Jedni uważają, że to nic nie warte reklamowe gadgety, inni traktują je jak niskonakładowe emisje próbne poprzedzające produkcję rzeczywistych banknotów. Tego rodzaju produkty emitują różne światowe drukarnie banknotowe traktując je jako najskuteczniejszy sposób zademonstrowania swoich możliwości produkcyjnych, głównie w zakresie stosowanych zabezpieczeń przed fałszerstwem. Zazwyczaj są one nazywane są banknotami technologicznymi.

„Zygmunt III Waza 400” wydrukowany został w kilku wersjach: bez nadruku „Wzór”, z jednostronnym nadrukiem „Wzór” i z jednostronnym drukiem wszystkich elementów (druga strona banknotu pozostawała biała). Dla wytwórni druk banknotu był eksperymentem, m.in. przy jego projektowaniu rodziły się obawy, że może wprowadzać w błąd osoby nieorientowane i trafić do normalnego obiegu. Na wszelki wypadek na stronie odwrotnej banknotu zamieszczono notkę: „Banknot PWPW nie jest prawnym środkiem płatniczym”. Gdyby ktoś chciał to cały artykuł jest na tej stronie: projektantykwarnia.blox.pl/2010/03/ZYGMUNT-III-WAZA-4008221-8211-PIERW...

Królowa Jadwiga



W 1994 roku pojawił się projekt banknotu z królową Jadwigą, o nominale 500 zł.

Do obiegu nigdy nie trafił, dziś jego nieliczne kopie o wartości kolekcjonerskiej można nabyć m.in. na Allegro za około 3 zł.

Jak by ktoś chciał więcej szczegółów na temat wszystkich banknotów polskich to zapraszam na stronę Narodowego Banku Polskiego podaną w źródle.

źródło

Dziadzio w banku.

szkrabik2013-07-09, 10:00
Materiał własny.

Moja dziewczyna pracuje w banku w malutkim mieście.
Jakieś pół roku temu 1 raz odwiedził ją dziadek ( koło 70 lat).
1 raz, bo się przeprowadził do rodziny itd.
i CO jest najlepsze. Dzień po tym gdy dostawał emeryturę zapierniczał do banku i wyciągał pieniądze z bankomatu, podchodził do mojej dziewczyny żeby wpłaciła na jego konto( ) ale cóż. Nie wiedziała o co chodzi i wpłącała.
Po kilku miesiącach nie wytrzymała i się zapytałą dlaczego tak robi.

Dziadek- Proszę pani. Ja jestem spokojniejszy jak moje pieniądze leżą u Pani w sejfie, a nie w tej maszynie w ścianie.

OMG

wiezienne zwierzenia

mario77782013-05-02, 23:14
- Za co siedzisz?
- Za napad na bank. A ty?
- Jak ci powiem to nie będziesz mógł spać.
- No co Ty, powiedz, przecież jestem kolegą z celi.
- Za gw🤬ty na śpiących mężczyznach.