Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#bąk

Podpalacz

~CrazyEdek2018-01-03, 8:22
Nawet kawę wypije ciepłą...

Coś słabo pachnie ta choinka

~Angel2017-12-26, 13:14
ale jest na to sposób



Teraz pachnie typowym polskim lasem przez który przewinęła się pielgrzymka do Częstochowy.

Psssst

~Velture2017-10-20, 14:38
Czego się nie zrobi dla 5min sławy w necie...

Wyciskanie

~LegendarnyZiom2017-04-21, 18:54
Polecam oglądać z dźwiękiem.



W wolnym tłumaczeniu:

Cytat:


Zawsze pragnęłam aby mój Bobby przemówił do mnie z zaświatów i dał znać, że z nim wszystko w porządku. Ale nie spodziewałam się, że zrobi to w ten sposób.
Widzicie, wydaje mi się, że duch mojego Bobbyego jest uwięziony wewnątrz mnie i rozpaczliwie próbuje wydostać się na zewnątrz.
To trochę osobiste, więc spróbuję powiedzieć to tak delikatnie, jak to tylko możliwe.
Cierpię na okropne wzdęcia i kiedy uwalniam gazy, jest to dla mnie wielka ulga.
Pewnego dnia korzystając z toalety publicznej w "John Lewis" uwolniłam gazy i mogę przysiąc, że usłyszałam ciche słowa "Pomóż miii!" brzmiące nieco jak głos mojego Bobbyego.
Teraz jestem przekonana, że on znajduje się we mnie i prosi o uwolnienie. Z przerażenia boję się puszczać wiatry.



wraz z systemem ekspresowego rozpylania zapachu po całym pomieszczeniu

Jesienne bąki

dr.benzoesan2016-10-04, 23:13
Siedzi babcia z dziadkiem na ławce w parku.

Dziadek mówi: puściłem jesiennegio bąka

Babcia: a jaki to?

Dziadek: taki z kasztanami...

Twister.

~Beny2016-05-17, 11:31
Szybka eliminacja przeciwnika

Śmierdząca zbrodnia absolutna

lycon52016-03-12, 18:26
Tego pięknego sobotniego popołudnia naszła mnie myśl, aby podzielić się z Wami, drodzy sadole, historią która przydarzyła mi się ostatniego lata.

Delegacja. 7 osobowy Fiat Ducato z kompletem osób, frunie przez Polskę. Siedziałem na tylnych siedzeniach wraz z trzema innymi kolegami aż tu nagle jeden z nich (siedzący obok mnie) zasadził głośnego bącura. To był jeden z tych naprawdę głośnych (nie wiem, czy nie poszło z gruzem). Ciśnienie musiało mieć spore bo przysiągłbym, że widziałem odrzut. Reakcja pasażerów standardowa. Prewencyjnie każdy chowa nos w koszulkę bo woli wąchać swój smród spod pachy niż zawartość jelit kolegi obok. Kolega-sprawca wszystkich uspokaja bo przecież powszechnie wiadomo, że "głośne nie śmierdzą". Prawda to, ale jako, że siedziałem tuż obok postanowiłem wykorzystać sytuację i podłączyłem się do dzieła, dodając swój wkład.

Bezszelestnie.

W końcu rozeszło się po samochodzie - i faktycznie - było przed czym chować nozdrza. Zapach rozkładu połączony z sierpniowym upałem i sporą wilgotnością powietrza tworzył zacny bukiet smrodu. Musiała to być zasługa kebaba opanowanego przed wyjazdem. Kolega który pierwotnie rozluźnił jelita siedział zadowolony. Wręcz żądny pochwał. Gdy sam poczuł mój wkład, rzekł: -"No, ten mi się udał". A gdy go uświadomiłem (bo nie mogłem już trzymać tego tylko dla siebie) minę miał nietęgą. Powiedział smutnie:

- Mogłeś powiedzieć wcześniej to bym się tak nie delektował....

Przyznam, że byłem wtedy z siebie dumny.