Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#absurdy

Kraj absurdów c.d.

t................o • 2012-11-26, 20:01
"Do zdarzenia doszło ponad rok temu, gdy Janusz Z. wrócił do swojego mieszkania po powrocie z więzienia, gdzie odsiadywał karę za kradzież. Podczas jego nieobecności odłączono mu prąd. Został oskarżony o podłączenie się do żarówki na klatce schodowej i doprowadzenie prądu do mieszkania. Wartość skradzionej energii wyceniono na 10 zł. Oskarżony mimo że nie przyznał się do czynu, wpłacił tę kwotę na poczet naprawienia szkody.

Jednak sąd wyznaczył sześć rozpraw, powołał świadków i biegłego, który stwierdził, że skradziona energia warta była 70 groszy. Skazany był wcześniej karany, dlatego sąd nie mógł zawiesić kary trzech miesięcy pozbawienia wolności. Koszty procesu, honorarium obrońcy z urzędu i biegłego, wyniosły ponad 2 tys. zł. Dochodzą jeszcze koszty związane z pobytem skazanego w więzieniu przez trzy miesiące, czyli 7,5 tys. zł.

Na absurdalny proces zezwalają przepisy. Zgodnie z kodeksem kradzież energii to przestępstwo, za które grozi co najmniej trzy miesiące więzienia. Nie da się więc potraktować czynu Janusza Z. jako wykroczenia karanego łagodniej, nawet jeśli wartość ukradzionego prądu była minimalna – uważa dr Janusz Wójcik z Uniwersytetu Łódzkiego."
Źródło: Rzeczpospolita

Polska to właśnie taki kraj-jak taki Misztal czy inny kanciarz narobi przekrętów na miliony to jest to znikoma szkodliwość społeczna i sprawę się umarza. Jak babcia w kiosku nie nabije 5 groszy na kasę fiskalną, czy zje batona w markecie to jest gruba afera, dziesięć rozpraw i przykładna kara. Jak przyłapiesz złodzieja to broń Boże nie zrób mu krzywdy, bo jego wypuszczą po 3 godzinach, a ty pójdziesz siedzieć nieuchronnie...

Kolejne absurdy

P................3 • 2012-11-12, 22:06
Zapraszam Więcej w komentarzu





Polska mysl techniczna

lemartes2010-11-09, 16:56
Ide sobie po jednoste a tam taki piekny widok

Szkoda ze kociolek nie spadl bylby hard

Nie przeznaczony do spożycia przez ludzi kategori trzeciej

h................i • 2010-08-30, 10:45
Moja pierwsza wstawka więc proszę o wyrozumiałość. Przejeżdżając przez Częstochowę zaintrygował mnie napis na jednej z ciężarówek. Okazuje się że segregacja rasowa to temat wciąż aktualny '

Komorowski miał za dużą kratkę

J................r • 2010-07-09, 10:34
"Głosowali na Komorowskiego, bo miał za dużą kratkę"

Prezes poznańskiego PiS - Małgorzata Stryjska - apeluje o zbadanie sprawy wielkości kratek na wyborczych kartach do głosowania. Jej zdaniem, ludzie głosowali na Komorowskiego, bo kratka przy jego nazwisku była większa i narysowana grubszą linią.

Małgorzata Stryjska powołuje się na sygnały od ludzi - pisze Głos Wielkopolski . Dostała już 2 maile i trzy telefony świadczące o nieprawidłowościach związanych z kratkami na kartach do głosowania.

- Przekątna kratki przy nazwisku Jarosława Kaczyńskiego na karcie do głosowania była o 2 milimetry mniejsza od przekątnej kratki przy nazwisku Bronisława Komorowskiego. Kratka prezesa Kaczyńskiego była też narysowana cieńszą linią - powiedziała prezes poznańskieo PiS. Jej zdaniem to działało na podświadomość głosujących.

Mało tego - Stryjska rozmawiała z jedna osobą, która, właśnie z powodu zbyt dużej kratki, zagłosowała na kandydata PO. Chodzi o jej 80-letnią ciocię.

- Kiedy się zorientowała, podarła ze złości kartę do głosowania. Panią, która leżała obok cioci, spotkało to samo.

źródło: gazeta.pl

od dnia dzisiejszego chodzę głosować z linijką!

Pozytywne nastawienie

i................t • 2010-05-13, 22:03






nie jest to coś super ale może te rysunki odnajdą się tu

Polska prawda ?

S................t • 2010-02-24, 12:33
Dzień Polaka Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i... szuka pracy w polskiej gazecie - znowu nie ma!
Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy??????