Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#absurd

Instrukcja

Pener2011-09-08, 13:24
Wykonując najprostsze czynności dnia codziennego, wielu z Was nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, które czai się wszędzie, w sklepach, szaletach miejskich, parkach, na dworcach a nawet w kościołach. Według badań przeprowadzonych wśród młodzieży szkolnej, co drugi nastolatek stał się ofiarą przemocy ze strony pandy. Dzięki poniższej instrukcji możecie czuć się bardziej bezpieczni.

Łowca Tirów

A................s • 2011-07-14, 16:44
Polski Jackass

Cytat:


Ok. 140 kilometrów przejechał pod naczepą ukraińskiej ciężarówki 24-latek z Pabianic (Łódzkie), który wcześniej założył się, że pokona w ten sposób kilometr. By zatrzymać pojazd, uszkodził hamulce, a potem nie mogąc dogadać się z kierowcą, szarpał się z nim raniąc go.

Jak poinformował komisarz Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji, 24-latek został zatrzymany w nocy z wtorku na środę na drodze nr 11 w pobliżu Lublińca (Śląskie). Wcześniej lublinieccy policjanci dostali zgłoszenie o pobiciu kierowcy ciężarówki, do którego doszło na obwodnicy miasta, między Kochanowicami a Kochcicami.

Na miejscu obok swojej ciężarówki na policję czekał 35-letni kierowca z Ukrainy. Jak relacjonował, zatrzymał się z powodu awarii układu hamulcowego. Po wyjściu z kabiny miał zostać zaatakowany przez nieznanego mężczyznę, który - gdy kierowca uciekł do szoferki - wrzucił mu przez okno gaśnicę raniąc go w twarz, a potem uciekł.

Inny patrol w tym czasie zatrzymał 24-latka próbującego na krajowej "jedenastce" złapać okazję. Przesłuchania obu mężczyzn w lublinieckiej komendzie pozwoliły ustalić, że młody człowiek wskoczył na ramę naczepy w Pabianicach, gdzie po raz ostatni na stacji benzynowej zatrzymała się ciężarówka.

Podejrzany miał założyć się z kolegami, że ukrywając się pod naczepą da radę przejechać kilometr. Obserwowany przez kolegów, wyposażony w latarkę i sznurek, wskoczył pod naczepę wyjeżdżającego z parkingu pojazdu. Jednak wobec małego ruchu ciężarówka jechała płynnie i 24-latek nie miał okazji, by opuścić swoje miejsce.

Po ponad dwóch godzinach jazdy, w pobliżu Lublińca, pasażer na gapę zdecydował się zerwać część przewodów hamulców i układu antypoślizgowego naczepy. Zaniepokojony kierowca zatrzymał się i wyszedł obejrzeć naczepę, spod której wyskoczył wtedy nieznany mu, domagający się czegoś mężczyzna.

24-latek wyjaśniał policjantom, że jest mechanikiem samochodowym i próbował dogadać się z kierowcą, by ten pozwolił mu naprawić szkody. Między nim, a nierozumiejącym go Ukraińcem wywiązała się jednak szarpanina. Kierowca uciekł do kabiny, a 24-latek - jak mówił - próbował jeszcze nawiązać kontakt. Gdy jednak wybił gaśnicą szybę i wrzucił ją do środka, a kierowca odrzucił ją z powrotem, ostatecznie uciekł.

Mieszkaniec Pabianic za swoje zachowanie stanie przed sądem. Prokurator postawił mu już zarzuty spowodowania uszkodzenia ciała i uszkodzenia mienia, za co może mu grozić do pięciu lat więzienia. Po postawieniu zarzutów, 24-latek został zwolniony do domu.



Temu panu trzeba polać

Źródło

10 letni złodziejaszek

gemini20092011-04-07, 13:04
Cytat:

Wczoraj policjanci z Krapkowic zostali powiadomieni przez poszkodowanego, mieszkańca Żużeli o niecodziennym zdarzeniu. Według poszkodowanego 10 letni kolega jego syna wykorzystując zostawiony w domowym sejfie klucz skradł 12.000 złotych...

Policjanci z Krapkowic zajmujący się tą sprawą potwierdzili przypuszczenia poszkodowanego. Jak się okazało 10 latek, będąc w domu swoich sąsiadów zauważył w jednym z pomieszczeń sejf, w którym był klucz. Nieletni wyjaśnił policjantom, że dwukrotnie z sejfu skradł pieniądze. Pierwszy raz zadowolił się 1000 złotych, a będąc w mieszkaniu kolejny raz skradł całą resztę, w sumie 12.000 złotych.

W całej sprawie najbardziej zastanawiające jest zachowanie matki, która znalazła niemałą sumkę w rzeczach osobistych syna. Dopytując się skąd ma te pieniądze przyjęła jako wiarygodne tłumaczenie, że 10 latek zarobił pieniądze... na budowie domków. Nie wnikając w szczegóły zagospodarowała to co zostało z „ciężko zarobionych pieniędzy” na zakup nowych mebli, świni na komunię oraz wykładziny. Oczywiście wszystko dla syna.

W związku ze zgłoszonym zdarzeniem materiały w sprawie włamania i kradzieży pieniędzy policjanci prześlą w najbliższym czasie do Sądu Rodzinnego w Strzelcach Opolskich. Matce zostaną postawione zarzuty „paserstwa” bo zapewne wiedziała, bądź mogła przypuszczać, że pieniądze pochodzą z czynu zabronionego. Poszkodowany pieniądze miał przygotowane na zakup mebli.



zródło

ole

Zasady

N................k • 2011-03-16, 12:56
no trzeba się ich trzymać

Wielka Rzeczpospolita - Historia Marsa

N................s • 2011-02-21, 18:07


Jak wiadomo Mars jest czwartą planetą Układu Słonecznego. Prace nad przystosowaniem go do zasiedlenia przez Polaków zaczęły się już w 2046 roku. Powstała tam Siedziba Armii Mars będącej częścią Polskiej Marynarki Gwiezdnej. Najeżona licznymi bazami wojennymi, supertajnymi ośrodkami badawczymi, ale także kompleksami rekreacyjno-mieszkalno-wypoczynkowymi.

Terraformowanie Marsa zostało jednak przerwane w 2054 roku, kiedy to w skutek nieudanego eksperymentu z udziałem francuskich „naukowców” Mars opuścił swoją orbitę. Owym eksperymentem było skonstruowanie nowego urządzenia na bazie motopompy i tostera oblanego ciężkim betonem, który miał wytwarzać niewyobrażalne wręcz pole grawitacyjne, co się udało.

Po opuszczeniu swojej orbity Mars zaczął zbliżać się do Ziemi z prędkością bliską światłu i 10 lipca 2054 roku doszło do zderzenia „czerwonej planety” z Wałęsa Tower. W wyniku tej kolizji Mars uległ rozpadowi na dwie części, które zaczęły krążyć po orbicie okołoziemskiej jako dwa nowe księżyce: Mars i Sawa.



Zaraz po tragicznym wydarzeniu pracę rozpoczęła komisja składająca się z 2000 najwybitniejszych polskich naukowców. Jej zadaniem było opracować projekt zespolenia obu części planety i umożliwienie jej powrotu do stanu pierwotnego. 19 października 2054 zakończono pracę nad projektem naprawy, w którym główną rolę odgrywał beton. Następnego dnia projekt został zaakceptowany przez Naczelnika Państwa. Operacja naprawy Marsa, mimo wielu komplikacji, zakończona została sukcesem. Koszty tego przedsięwzięcia pochłonęły aż 22% garbu budżetowego.



W październiku 2056 roku na Marsie zostało otworzone uzdrowisko „Piekiełko” dla mieszkańców Śląska, którzy cierpieli z powodu... kłopotów zdrowotnych, spowodowanych świeżym powietrzem pozbawionym tlenków węgla, siarki i ciężkich metali. Wywołało ono podrażnienia układu oddechowego oraz lekkie załamanie psychiczne. Uzdrowisko oferuje m.in. kominy wyrzucające tony sadzy, regularne skażanie pomieszczeń tlenkiem węgla, a także stałą temperaturę na poziomie ok. 48 stopni Celsjusza. Trunki również nie odbiegają od klimatu Śląska.



Uzdrowisko „Piekiełko” rozpoczęło rozwój marsjańskiej turystki. Wcześniej amatorzy turystyki kosmicznej odwiedzali głównie Księżyc lub Wenus dla lepszej opalenizny. Na Masie pojawiły się kilkunastogwiazdkowe kurorty, oferujące m.in. możliwość zaszalenia terenowymi pojazdami po pustyniach. Jednak większość turystów przebywa w gospodarstwach agroturystycznych dla bliższego kontaktu z dziką marsjańską przyrodą.



Nie obyło się bez incydentów. Gdy w czerwcu 2058 roku na Marsa przybyli turyści z USA, rodzina Clintonów, samą swoją obecnością wystraszyli Galaretki z Mgławicy Kraba, które naoglądały się amerykańskich filmów o unicestwianiu kosmitów.

Reszta w komentarzach

Zapraszam do dalszej lektury.

Polacy potrafią

m................j • 2011-01-22, 18:17


to mój pierwszy post ponieważ zażenował mnie taki oto widok w pewnym polsko-niemieckim markecie

Ksiądz też człowiek...

mikemajk2011-01-12, 20:31
Na mszy jakieś dziecko drze ryja, dołącza drugie, trzecie biega wokół ołtarza i ciągnie księdza za sutannę - a ksiądz nic, megaluz... Skąd ten spokój? Już się przyzwyczaił. To samo ma w domu.

Absurd w polityce

p................a • 2010-08-23, 13:30
polska polityka

"Umierała" 114 razy

jamajboy2010-07-28, 23:56
Cytat:

Ann Mintram przeszła 114 reanimacji w ciągu 30 godzin. W tym czasie lekarze stoczyli prawdziwy bój o jej życie.

Pochodząca z Waunfawr (północna Walia) 55-letnia kobieta była w ubiegłym roku pacjentką kliniki w Bangor. Brytyjka trafiła do szpitala po tym jak zasłabła przed telewizorem. W trakcie pobytu w placówce jej serce odmówiło posłuszeństwa ponad 100 razy. Za każdym razem lekarze ponawiali jednak wysiłek mający na celu przywrócenie akcji serca u kobiety. Po wielokrotnych interwencjach lekarzy z kliniki w Bangor i ustabilizowaniu stanu kobiety, została ona przetransportowana do szpitala w Liverpoolu, gdzie poddano ją... kolejnym 10 reanimacjom.

Mudżyn przestępca

b................y • 2010-07-19, 21:07
Przechodzi sobie mudżyn przez pasy, a tu nagle go ->JEB!<-samochód potrącił... no i sprawa w sądzie. Mudżyn winny uszkodzenia mienia i poszedł siedzieć.
Po odbębnieniu wyroku znowu przechodzi przez pasy i ->JEB!<- samochód go potrącił i to tak felernie że wpadł do środka auta. Sprawa w sądzie - mudżyn winny zniszczenia mienia i włamania... poszedł siedzieć.
Po kolejnym przesiedzeniu wyroku wypuścili mudżyna i ten znowu na pasach ->JEB!<- potrącony... i to tak felernie ze wpadł do auta i wyleciał tylną szybą... sprawa w sądzie, mudżyn winny uszkodzenia mienia, oraz włamania i ucieczki z miejsca zdarzenia, poszedł siedzieć.
W końcu wyszedł po raz kolejny nasz mudżyn i przechodzi przez pasy i tu go ->JEB!<- z boku auto wpadł do środka i wyleciał przez tylną szybę, dodatkowo z auta wyszedł koks 2x2 i jeb mu 2 kulki w klate, zabił mudżyna. Pośmiertnie sprawa w sądzie, oczywiście mudżyn winny uszkodzenia mienia, włamania, ucieczki z miejsca zdarzenia i nielegalnego posiadania amunicji ostrej.