Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#żebrak

Żebrak u progu

~Tołdi2009-04-07, 11:45
Kawał trochę stary, ale nie było go tu

Pukanie do drzwi. Otwiera pani domu, a za progiem żebrak.
- Ach czego wam trzeba, biedny człowieku?
- Kawałek chleba, szanowna pani, gdyby się znalazł, byłbym nad wyraz zobowiązany.
- Ach, dobry człowieku, macie szczęście. Mieliśmy wczoraj małą uroczystość i sporo tortu zostało!
- Ależ szanowna pani zbyt łaskawa! Tylko kawałek chleba!
- Ach, dobry człowieku, to żaden kłopot.
Pani domu przynosi spory kawał tortu i wręcza go żebrakowi. Ten, chcąc nie chcąc, przyjmuje go i odchodząc szepcze pod nosem:
- Cholera! Jak ja teraz przez to dziadostwo mam denaturat przesączyć?!

Obama, Elżbieta II, Żebrak i Kaczyński

a................w • 2009-04-03, 15:59
Pewien człowiek znalazł metodę na życie. Stwierdził że będzie żebrał pieniądze od głów różnych państw. Zaczoł od ameryki. Stanął sobie pod białym domem i zaczyna wpierniczać trawę. Obama podchodzi do gościa i mówi.
-Co ty czynisz?
-Nie mam pieniędzy i nie mam co do jedzenia no to muszę jeść trawę!
-Słuchaj!-powiedział Obama-Masz tu 2 miliony dolców tylko idź z tąd bo mi reputację spieprzysz!
Żebrak poszedł.
Pożył sobie troche czasu i forsa zaczyna mu się kończyć.
-Lecę do Brytanii!
Jak już doleciał, poszedł pod pałac i królowa Elżbieta II podchodzi i pyta się go.
-Czemu jesz trawę?
-Nie mam pieniędzy i nie mam co do jedzenia no to muszę jeść trawę!
-Szkoda mi cię... Masz tu 5 milionów funtów.
Żebrak poszedł.
Za taką ilość kasy wyżył znacznie dłużej. Ale zapomniał o umiarze i zostało mu tylko na tani bilet.
-No cóż... Lecę do polski.
No i doleciał. Poszedł przed siedzibę prezydenta i wszamuje trawę. Prezydenta nie ma przez długi okres czasu ale w końcu wychodzi
-Co robisz??
-Nie mam pieniędzy i nie mam co do jedzenia no to muszę jeść trawę!
-Stary! Chodź za mną! Pokaże ci gdzie taka metrowa rośnie!!!