Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#śmieszne

Lublin się bawi... ZNOWU

jamniczek2016-05-21, 20:24
Znowu Lublin, znowu Policja... Jednak tym razem bez kija w dupie!

Takie śmieszki w jednym z cudów polskiej motoryzacji

Jak w temacie nie masz pomysłu na tytuł przelewu?? Oto kilka podpowiedzi

ukryta treść
- "Za pokrycie klaczy rozpłodowej" (5000zł)

- "Za materiał genetyczny"

- "Za leczenie syfilisu"

- "Na badania naukowe służące rozwiązaniu problemu wody pitnej dla mieszkańców Antarktydy."

- "Opłata za zakupioną broń (2 razy bazooka + głowica jądrowa do rakiety ziemia-ziemia)"

- "Opłata za zlecone zabójstwo - dopłata za pobrudzone krwią buty"

- "Opłata za wypożyczenie borsuków na okres trzech miesięcy"

- "Pierwsza rata za zamach na Kaczyńskich."

- "Łapówka dla małp ze spółdzielni mieszkaniowej, cel: zaprzestanie odbierania telefonów z pogróżkami"

- "Za przeczep penisa"

- "Za gumową kaczkę + wibrator"

- "I don’t understand Polish"

- "Opłata za czyszczenie penisa"

- "Pejcze, wibratory i pluszowe króliki"

* * * * *

Od ojca:
- "Ile jeszcze ze mnie wyssiesz ty wampirze?"

- "Gdzie ja miałem oczy jak cię robiłem."

- "Nikt tak nie ssie jak ty"

Losowe:

- "Na strzyzenie owcy"

- "Kasa za zlecenie na ziemniak w garniturze"

- "Na wymianę gałek ocznych"

- "Wystrajkowane"

- "Na zatyczki do uszu"

- "Łapówki zaległe"

jeśli było do kosza

Clowni

Ymirrr2016-03-12, 18:15
Gw🤬ty nie są śmieszne...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
dopóki nie biorą w nich udziału clowni

Króliczy prezent

A................r • 2016-03-03, 22:00
Zacznę od tego, że mam typowo ścisły umysł, a nigdy nie miałem pamięci do twarzy, szczególnie osób, które widziałem raz. Z tego dziwnego bądź co bądź upośledzenia wynikło wiele zabawnych sytuacji. Jedna z nich jest szczytem żenady.

Dostałem kiedyś królika w prezencie, mały, puszysty i niesamowicie słodki, dostał więc na imię Terminator. Byłem wtedy w liceum, więc mieszkałem jeszcze z rodzicami i o ile dla nich Terminator nie był problemem, o tyle dla mojego amstaffa i owszem. Maryja (imię stąd, że jak pierwszy raz wzięliśmy psa do babci, to jej reakcja była następująca: Boże, ale ma ryja!) wpatrywała się w królika cały czas tak, jakby chciała mu powiedzieć, że jego dni są policzone. Nie chciałem, żeby doszło do konfrontacji, więc stwierdziłem, że królika "wydam".

Daliśmy ogłoszenie, że oddamy za darmo z klatką, łóżeczkami, jedzeniem, no full wypas i wypisaliśmy wszystkie jego wady: gryzie kable, zostawia swoje czarne bobki wszędzie itd. [Do tych co nie mieli królika: króliczy stolec jest o tyle nieszkodliwy, że wygląda jak większe ziarnko pieprzu i jest bardzo suchy, tak więc można zbierać go odkurzaczem, taka dygresja.].

OK, tego samego dnia telefon, jakaś parka chce króla! Przyszli, wzięli, załatwione. Z kolesiem wywiązała mi się krótka gadka, po której stwierdziliśmy, że jesteśmy na tym samym poziomie tzw. debilizmu i że musimy kiedyś może wyskoczyć na jakieś bezalkoholowe. Odwiozłem ich do domu z tym całym siuwaksem i zapomniałem o sprawie.

Dwa dni później powiedziałem entropii dosyć - ogarniam nieład artystyczny w pokoju. Sprzątam i nagle zauważyłem pod biurkiem króliczy stolec. I w tym momencie wpadł mi pomysł do durnego łba na coś w stylu prowokacja/prank, chust wie co. Stwierdziłem, że podejdę do kolesia od królika i zaniosę mu znalezisko w (uwaga, debil) pudełku po zegarku na poduszeczce jak diament.

Nie wiem, co jest ze mną nie tak, bardzo dużo się wtedy uczyłem, więc potrzebowałem ujścia dla pary z mózgu. W każdym razie podjechałem do gościa pod drzwi i pukam... Koleś otwiera, a ja wchodzę z pudełkiem i uśmiechem idioty.
- Siemanko, mam dla ciebie prezent.

Koleś stoi w drzwiach i patrzy się na mnie, a ja kontynuuję otwierając pudełko.
- Oto ostatnie g**** Terminatora.
Koleś przerażony, jakaś babka wygląda z pokoju, a ja zorientowałem się, że to nie on i pierwszy raz widzę typa na oczy. Nr na drzwiach 17, a miało byś 15.

A ja stoję z pudełkiem z kupą królika w pudełku przed jakimś obcym typem.