Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#śmiejecie

Ordynarny mały sk🤬iel

j................a • 2013-07-18, 21:09
Ciocia opowiedziała mi sytuację, która miała miejsce niedawno. Ciocia ma czteroletniego synka, który chodzi do przedszkola i przynosi z niego coraz to bardziej wyrafinowane słowa. "K🤬a" i "ja p🤬lę" są u niego na porządku dziennym. Pewnego razu jechała ze swoim mężem i z młodym po zakupach do domu. Młody zmęczony przejażdżką i niekomfortowymi warunkami (gorąc, uwięzienie w foteliku, brak możliwości ruchu) zaczął rzucać do rodziców tekstami w stylu "K🤬a, mam już tego dosyć", "Zap🤬laj szybciej" czy "Ja tu k🤬a nie wytrzymam". Stara zasada wychowywania dzieci mówi o tym, że gdy szczeniak przeklina, należy go zignorować. Starali się to robić, jednak po kolejnym niewybrednym tekście nie wytrzymali i oboje parsknęli śmiechem. Śmiali się do rozpuku, ciotka się poryczała ze śmiechu. Kiedy się uspokoili młody zapytał ich z wrednym uśmieszkiem:
- I z czego się c🤬je śmiejecie?

materiał własny, jak c🤬jowe to wyj🤬.