@up
bo to jak sama nazwa wskazuje są mnisi... nie uznają przemocy, dążą do pokojowych rozwiązań, co najwyżej podpalą sami siebie ale krzywdy nie zrobią, a tej całej sztuki walki uczyli sie dawno temu aby bronic klasztoru przed barbarzyńcami, ale potem sobie jebnęli mur ale z kung fiu nie zrezygnowali