Ha, kretyni z europeistyk się odezwali co teraz pracy znaleźć nie potrafią. Do roboty buce to może nie będzie chociaż słychać tego narzekania waszego. Poszlibyście na dobre studia i uczyli się to byście dobrze skończyli.
Z moich znajomych na 4 roku FINANSÓW pracę ma większość. Niektórzy swoje biznesy nawet. Nie chcecie sobie kalać rączek praktykami przez dwa miesiące za darmo to potem nie macie doświadczenia i nawet ksero nie potraficie obsłużyć.
U kumpla na technicznych kto chciał i był dobry w tym co robił to też od razu znalazł zatrudnienie.
Narzekające na brak pracy kobiety po studiach to już w ogóle kosmos. Myślą, że skoro skończyły kosmetologię to "mają zadbany wygląd", jak umieją przeglądać kwejka czy pudelka to mają "podstawową wiedzę o komputerach". Do tego po pijaku obciągnęły trzem facetom na jednej imprezie więc wpisują "dobry kontakt z ludźmi". A jak przychodzi co do czego to CV okazuje się nie mieć żadnej wartości. I zaczyna się narzekanie że jaki to zły kraj bo bez znajomości to nie da się nic.
Ja mam w tym momencie niecałe 25 lat, pracuję w trzeciej firmie i obecnie mam ponad 4500 brutto. Do wszystkiego doszedłem sam, w branży w której pracuję nie mam żadnych znajomości.
Ale hejtujcie dalej. Co macie robić skoro politologów nie potrzeba w Polsce poza McDonaldem...
tyle ze on nie ma racji i p🤬lenie o europeistyce lub politologii bo gdzies uslyszales ze po tym pracy nie ma jest chore
To nie to samo w tym przypadku? W końcu trzeba być frajerem by dać się tak m.in. ma podatkach i prawie pracy dać wydymać...
Tylko że on ma k🤬a rację. Ludzie pokończyli kierunki typu europeistyka, socjologia, politologia, psychologia i teraz nie mają co robić bo tylu tych ludzi nam nie trzeba.
Po c🤬ja idziesz do pracy w takim razie...? Op🤬lać się te 50lat?
Bo ona polega na tym że musisz dużo tyrać jeśli chcesz kokosy mieć, albo musisz dużo tyrać by wejść wysoko i zbijać potem kokosy robiąc mniej.
I ona polega także na tym że jeśli nie robisz czegoś super-duper-ekselento to cię na pysk wywalają i szukają kogoś lepszego.
To nie to samo w tym przypadku? W końcu trzeba być frajerem by dać się tak m.in. ma podatkach i prawie pracy dać wydymać...
Tylko że on ma k🤬a rację. Ludzie pokończyli kierunki typu europeistyka, socjologia, politologia, psychologia i teraz nie mają co robić bo tylu tych ludzi nam nie trzeba.
Po c🤬ja idziesz do pracy w takim razie...? Op🤬lać się te 50lat?
Bo ona polega na tym że musisz dużo tyrać jeśli chcesz kokosy mieć, albo musisz dużo tyrać by wejść wysoko i zbijać potem kokosy robiąc mniej.
I ona polega także na tym że jeśli nie robisz czegoś super-duper-ekselento to cię na pysk wywalają i szukają kogoś lepszego.
a i k🤬a uswiadom sobie ze umowa zlecenie to jest gowno WIELKIE GOWNO najgorsza umowa z mozliwych istniejaca tylko dlatego ze pracodawcy sa poobciazani j🤬ymi obciazeniami
podpis użytkownika
marktyle ze on nie ma racji i p🤬lenie o europeistyce lub politologii bo gdzies uslyszales ze po tym pracy nie ma jest chore
Do tego geniuszu szkoly uczace zawodu sa powycinane w pien bo jakis baran w rzadzie kiedys namawial wszystkich na tego typu kierunki
i jeszcze jedno jak myslisz ze z fachem w reku tez jest ciezko
ti nie p🤬l do tego ze pol polski pokonczylo takie kierunki albo i wiecej
ta i k🤬a uswiadom sobie ze umowa zlecenie to jest gowno WIELKIE GOWNO najgorsza umowa z mozliwych istniejaca tylko dlatego ze pracodawcy sa poobciazani j🤬ymi obciazeniami
tty mozessz zapieprzac chocby tysiac lat jak juz sie pogodziles z ta nienormalnoscia ktora jest tylko u nas bo w innych krajach jakos ludzie mimo wmawianego kryzysu maja 10 razy lepsza egzystencje nawet w najgorzej platnej pracy.
Akceptujac to polskie bagno przyzwalasz na syf a skoro jest przyzwolenie BO TAK MUSI BYC to potem robia co chca
myslisz ze czemu k🤬a najbardziej poszukiwanymi ludzmi sa niepelnosprawni-idz do urzedu pracy--ochroniarz niepelnosprawny,zeznik niepelnosprawny, informatyk niepelnosprawny to sa te atrakcyjne oferty
Ha, kretyni z europeistyk się odezwali co teraz pracy znaleźć nie potrafią. Do roboty buce to może nie będzie chociaż słychać tego narzekania waszego. Poszlibyście na dobre studia i uczyli się to byście dobrze skończyli.
Z moich znajomych na 4 roku FINANSÓW pracę ma większość. Niektórzy swoje biznesy nawet. Nie chcecie sobie kalać rączek praktykami przez dwa miesiące za darmo to potem nie macie doświadczenia i nawet ksero nie potraficie obsłużyć.
U kumpla na technicznych kto chciał i był dobry w tym co robił to też od razu znalazł zatrudnienie.
Narzekające na brak pracy kobiety po studiach to już w ogóle kosmos. Myślą, że skoro skończyły kosmetologię to "mają zadbany wygląd", jak umieją przeglądać kwejka czy pudelka to mają "podstawową wiedzę o komputerach". Do tego po pijaku obciągnęły trzem facetom na jednej imprezie więc wpisują "dobry kontakt z ludźmi". A jak przychodzi co do czego to CV okazuje się nie mieć żadnej wartości. I zaczyna się narzekanie że jaki to zły kraj bo bez znajomości to nie da się nic.
Ja mam w tym momencie niecałe 25 lat, pracuję w trzeciej firmie i obecnie mam ponad 4500 brutto. Do wszystkiego doszedłem sam, w branży w której pracuję nie mam żadnych znajomości.
Ale hejtujcie dalej. Co macie robić skoro politologów nie potrzeba w Polsce poza McDonaldem...
We wrocławiu są 3 uczelnie które co roku produkują ponad 30 licencjatów i magistrów politologii każda. Powiedz mi po co komu co roku ponad 90ciu nowych teoretyków od polityki skoro starych tylu nie umarło?
To samo z UE. Tylko gorzej. UE jest młoda i zaraz padnie więc nie ma nawet grupy "europiestyków", którzy byliby w stanie umierać...
Nikt nikomu nie zabrania stworzyć szkoły prywatnej. Co prawda program nauczania musi być MEN zaakceptowany ale wątpię że nie pozwolę na powstanie technicznej uczelni lub szkoły zawodowej.
Rządu zadaniem nie jest tworzyć szkoły...
Nie mówię że pół polski. Stwierdzam tylko że stanowią co najmniej większość grupy bezrobotnych.
To najlepsze i najelastyczniejsza dla pracodawcy umowa. A ty k🤬a uświadom sobie że większość część naszej gospodarki stanowią małe i średnie prywatne firmy, które takowa umowa odciąża i zatrudnienie paru osób na takiej zasadzie pozwolą znaleźć środki by zatrudnić dodatkową osobę bez ujemnego bilansu.
Które to takie normalne kraje, które mają tego typu socjalistyczne rozwiązania umowy o pracę i które radzą sobie z kryzysem?
Kto robi co chce? Pracodawca? I k🤬a dobrze... W wolnym kraju mam prawo zatrudnić samych facetów do biura, wszystkich białej rasy, mam prawo zwolnić każdego za każda głupotę, za każde spojrzenie w stronę odwiedzającej mnie żony, za jeden dzień wziętego chorobowego, za odezwanie się nieproszonym albo 10min po zatrudnieniu od tak dla jaj. Nikt nie ma prawa mi mówić kiedy mogę kogo zwolnić... Tylko że... Wtedy narażam się sam na robienie sobie niezbyt dobrej reputacji która odstraszy ludzi od próby pracowania dla mnie, a to mnie trzyma w ryzach przez despotyzmem takim.
Bo z niepełnosprawnymi jest taka sama sprawa jak z umową o dzieło, państwo zdziera mniejsze podatki z takie pracodawcy... Sam sobie zaprzeczasz tu.
ja ci powiem jedno jesli myslisz ze na zachodzie europy jest kryzys to prosze jedz tam bo chyba widziales tylko pocztowki i zobacz jak ludzie w kryzysie zyja a jak u nas gdzie rzekomo kryzys dopiero bedzie............
u nas nie jest normalnie i zadne argumenty dla kogos kto poznal zachodnie standarty nie sa racjonalne.
Popierasz i sam tlumaczysz ta nienormalnosc wiec dla mnie mozesz juz nic nie pisac
a ja zycze polsce takiej stopy zycia i takiego kryzysu jak na zachodzie bo oni maja z czego spadac a my na dnie wciaz jestesmy.
koncza sie pokolenia rodzicow pomagajace dzieciom albo tu sie zacznie zmieniac albo ludzie wyjda na ulice .
Ty pusty, głupi, niedouczony debilu... ONI TAM K🤬A ŻYJĄ NA KREDYT... Wszystkie kraje dosięga socjalistyczna zaraz i żadne z państw europy nie jest wypłacalne. Wszystkim nie domykają się budżety, każde z nich stara się zaciągać kredyty...
Tylko skończony idiota może uważać że życie "na poziomie" za kredyt którego nie da się spłacić i zaciąganie kolejnych bo spłacać część poprzednich to jakikolwiek wyznacznik jakiegoś dobrego poziomu...
Proponuje coś na uspokojenie, melisa albo MJ, co wolisz.
Mój tata pracuje w Anglii, praca z anglikami nie jest łatwa, a życie na wyspach nie jest tanie. Minusy można wymieniac długo, ale jedno jest pewne, zarabia sporo wiecej niz w Polsce, i to tak ładne kilka razy wiecej.
Mój brat po skonczeniu technikum wyjechał do angli, był tam rok. Uczył sie i pracował w jakims markecie, nie pamietam nazwy(w Polsce tez jest popularny). Pracując na pół 3/4 etatu mógł się spokojnie utrzymac i jeszcze sobie troche odłożył.
Dlatego nie mówcie, że jest u nas dobrze, bo nie jest. Oczywiście, można znaleźć dobrą prace, inaczej już dawno bym wyjechał, tyle że na zachodzie jest lepiej, każdego stać na wakacje co rok, nawet jakiegoś człowieczka pracującego na zmywaku...