Wysłany:
2021-07-10, 13:38
, ID:
6008658
Zgłoś
Aż mi się przypomniał mój pierwszy egzamin na prawo jazdy. Przywitał mnie egzaminator w fioletowym garniturze w pasy wyperfumowany jak k🤬a w upał . Powiedział, że on puszcza tylko takich co jeżdżą płynnie i dynamicznie.
Jak dałem w pedał to aż mnie na łuku wyj🤬o. Aż opony piszczały. Egzaminator też.
Nawet z palcu manewrowego nie wyjechałem ale jest co wspominać.