mateusz_gd napisał/a:
Po co się napinacie na necie? Artur z chęcią usłyszał by wasze napinki prosto w twarz. Macie szansa mu to powiedzieć, trenuje w Warszawie, treningi są otwarte dla każdego. Internetowi napinacze zza monitora...
No i powiedź mi, co niby zrobi jak usłyszy na żywo, że zachowuje się jak idiota, i promuje kryminalistów wychodząc w tym swoim pomarańczowym trykocie?
Załóżmy, że nagle się zagotuje i komuś przyjebie, i jakie będą tego konsekwencje? Wróci tam skąd wylazł, czyli do ciupy.
Myślicie pojeby, że prawo nie obowiązuje takich błaznów? P🤬lić to sobie mogą na wizji i skakać do gardeł, ale pomiędzy sobą, ale jeśli koleś utrzymuje się z boksu, i kogoś pobije to idzie siedzieć, a tym bardziej koleś po wyroku.
A teraz mi powiedź "internetowy napinaczu", co niby zrobi ten twój Arturek?, bo chciał bym to wiedzieć, a przede wszystkim jak uniknął by konsekwencji za pobicie?
Życie ci się koleś poj🤬o z dzikim zachodem. Tak samo jak większości JP. Niestety nawet w Polsce choć działające c🤬jowo, to i tak obowiązuje prawo, i po czymś takim karierę, by miał dalej murowaną jak obecnie "Cygan" Kostecki i taką zapewne czeka większość pedałów z pod znaku JP.