Szpan
23
1238
Ja ostatnio wyszedłem po kondona do kiosku o 22:53 w nocy (to już prawie pułnoc) i wstąpiłem do biedry kupiłem bi power i wychodze, a tam jakieś dwie gimbuski mnie zaczepiły czy szluga nie dam
to ja: paszły wont bo na komende zadzwonie (żartowałem bo jestem JP)
a te kurefki darły jape na cały regulator że gw🤬ce. To wsadziłem jednej tego kondona do japy a drugiej wyk🤬iłem kopa z dżudżitsu na czoło i uciekłem.
Tylko potem musiałem r🤬ać przez folie kuchenno
to ja: paszły wont bo na komende zadzwonie (żartowałem bo jestem JP)
a te kurefki darły jape na cały regulator że gw🤬ce. To wsadziłem jednej tego kondona do japy a drugiej wyk🤬iłem kopa z dżudżitsu na czoło i uciekłem.
Tylko potem musiałem r🤬ać przez folie kuchenno
podpis użytkownika
Życie to zupa, a ja mam widelec
"Zapomniał wół jak cielęciem był"