Wysłany:
2015-03-20, 1:36
, ID:
3883173
1
Zgłoś
@jehehej
Co do twojego podkreślenia.
Nie chodzi o wyrafinowane uczucia, których definicje człowiek sobie zawłaszczył. Chodzi o kwestię, czy po prostu ból psa, jest mniej bolący od bólu człowieka, czy smutek słonia jest mniej smutny od smutku człowieka itd. Chcesz powiedzieć, że zwierzęta nie mają uczuć, odczuć, emocji (nie ważne jak to nazwiesz ) bo nie jesteśmy w stanie sprawdzić tego, czy mają świadomość?(bo jakąś mają skoro egzystują) W jaki sposób mogę sprawdzić to, czy ty masz świadomość i czy ty czujesz? W ten sam w jaki możemy sprawdzić istnienie odczuc, emocji zwierzęcych, czyli EMPIRYCZNIE, po reakcjach.
Pomyśl jakim jesteś egoistą. Nie jesteś w stanie udowodnić, że ktoś coś czuje, to możesz robić mu krzywdę? Zwierzęta wp🤬lamy, bo taki jest ten świat, materia krąży po nim, a my żeby istnieć musimy się żywić. Natomiast nie ma wątpliwości co do tego, że zwierzęta czują cierpienie i sprawianie specjalnie bólu innemu stworzeniu, nawet tak c🤬jowemu jak żaba, czy mysz to sk🤬ysyństwo. Dlaczego? Bo jako szczyt ewolucji, pastwisz się nad biednym organizmem, który tak jak niegdyś ludzie próbuje TYLKO PRZETRWAĆ na tym zimnym, surowym świecie.
I nie chodzi mi tutaj o tępienie szkodników itd. Tylko celowe, świadome z premedytacją krzywdzenie dla zabawy.
(ad ostatni akapit)
TAK, bo zwierzęta nie są tak cwane, przebiegłe i inteligentne jak ludzie. Dlatego, jeśli dzieje się im krzywda, to tak, jakby działa się krzywda twojemu przykładowo 5 letniemu, niewinnemu dziecku. Gdy pełnosprawnemu człowiekowi dzieje się niesłusznie krzywda budzi to słuszne oburzenie, ale gdy dzieje się to zwierzęciu, to dochodzi do tego zwykła litość, stąd silniejsza reakcja emocjonalna na ich cierpienie.
PS. I tak nie sp🤬olisz od głupoty z pierwszego posta, choćbyś splagiatował teraz referat z wiki. Sadol sadolem, ale niech nikt tu nie p🤬li, że zwierzęta nie czują, bo poziom debilizmu w takich wypowiedziach przekracza wszelkie normy.
Pozdro.