Wysłany:
2019-05-24, 18:03
, ID:
5433585
2
Zgłoś
U nas to raczej byłoby:
Jesienią byliśmy na wykopkach, gdzie zbieraliśmy z pola kartofle.
Następnie te kartofle trafiły do gorzelni, gdzie zostały przerobione na wódkę.
Później tak się naj🤬am na jakiejś imprezie, że straciłam przytomność, a mnie dymało kilku chłopaków których nie znam. Na szczęście dwa tygodnie później też była impreza, gdzie też się spizgałam, ale tym razem dymał mnie tylko jeden frajer, którego znała moja kumpela. To ona powiedziała mi gdzie mieszka, a po kilku miesiącach wzięłam ślub z twoim tatusiem. Urodziłeś się podobno dwa tygodnie za wcześnie, ale ten frajer nic nie wiedział o tej wcześniejszej imprezie.
A teraz śpij Kłentinku. I ciesz się, że nie szczekasz, bo taka impreza była...