Święta krowa w tunelu pod Martwą Wisłą
5
118
pogromca_ignorantow napisał/a:
Co dzban to dzban, ale te górnolotne teksty o "narażaniu życia innych uczestników ruchu" to chyba miały jakieś prześmiewcze być - zarządca tego tunelu zamontował kiedyś testowy pomiar prędkości na 3 dni i poza autobusami miejskimi nie udało się przez te 3 dni stwierdzić ani jednego (!) przypadku pojazdu poruszającego się z dozwoloną prędkością 70 km/h.
To nie prędkość zabija a jej wytrącanie. Następuje tu ciąg przyczynowo skutkowy. Wszyscy zap🤬lają. Weżdża pedalarz. Jeden z zap🤬lającychych w tym samym kierunku co pedalarz wpada na pomysł wyprzedzania w tunelu, ale no robi to w tzw "w nie ten czas" czyli jest p🤬dą do kwadratu, bo wymusza na jadących z naprzeciwka. Jadący z naprzeciwka gw🤬townie hamuje, żeby nie zajebac w wymuszającego, albo ucieka w barierki(ścianę), bądź, co najbardziej logiczne jest wali prosto w pedalarza (gdzieś czytałem, że przy czołowych akcjach kierowcy częściej walą w lewo jak w prawo). Nie twierdzę, że tylko pedalarz jest tutaj winny, bo tak jak ty napisałeś "wszyscy zap🤬lają", ale wystarczy trochę wyobraźni, żeby wiedzieć co się może wydarzyć, gdy ktoś tak słabo odpowiedzialny wjedzie w tunel.
mygyry napisał/a:
Jak to przecież mamy tu pedalarzy, którzy będą pisać, że są takimi samymi użytkownikami dróg...
Ostatnio 2 osoby policja zawróciła z ekspresówki S2 bodajże, odnoszę wrażenie że spora część cyklistów nie dość że nie ogarnia przepisów ruchu drogowego to jeszcze ma problem z myśleniem...
Ja tam sobie dosyć często śmigam na rowerze, uwielbiam wk🤬iać kierowców swoją jazdą
Często jak potrzebuję się odstresować idę na rower i wk🤬iam innych 
Wasz ból dupy jest nie do opisania hehhe
głodny_toster napisał/a:
To nie prędkość zabija a jej wytrącanie. Następuje tu ciąg przyczynowo skutkowy. Wszyscy zap🤬lają. Weżdża pedalarz. Jeden z zap🤬lającychych w tym samym kierunku co pedalarz wpada na pomysł wyprzedzania w tunelu, ale no robi to w tzw "w nie ten czas" czyli jest p🤬dą do kwadratu, bo wymusza na jadących z naprzeciwka. Jadący z naprzeciwka gw🤬townie hamuje, żeby nie zajebac w wymuszającego, albo ucieka w barierki(ścianę), bądź, co najbardziej logiczne jest wali prosto w pedalarza (gdzieś czytałem, że przy czołowych akcjach kierowcy częściej walą w lewo jak w prawo). Nie twierdzę, że tylko pedalarz jest tutaj winny, bo tak jak ty napisałeś "wszyscy zap🤬lają", ale wystarczy trochę wyobraźni, żeby wiedzieć co się może wydarzyć, gdy ktoś tak słabo odpowiedzialny wjedzie w tunel.
Zważywszy, że akcja ma miejsce w nitce jednokierunkowej, może być trudno znaleźć kogoś jadącego z naprzeciwka...
Adrian92 napisał/a:
Ja tam sobie dosyć często śmigam na rowerze, uwielbiam wk🤬iać kierowców swoją jazdą Często jak potrzebuję się odstresować idę na rower i wk🤬iam innych Wasz ból dupy jest nie do opisania hehhe
Ból dupy o co? Sam jeżdżę z dzieciakami, ale wybieram ubocza dla bezpieczeństwa i żeby nie zawadzać w ruchu, nie ważne co prowadzisz trzeba k🤬a myśleć za siebie i za innych...
Adrian92 napisał/a:
Ja tam sobie dosyć często śmigam na rowerze, uwielbiam wk🤬iać kierowców swoją jazdą Często jak potrzebuję się odstresować idę na rower i wk🤬iam innych Wasz ból dupy jest nie do opisania hehhe
Hehe gorzej jak trafisz na kogoś, kto też będzie miał zły dzień i w ramach poprawy humoru nie zauwazy Ciebie
I poprawi na wstecznym kilka razy A niestety takich ludzi jest coraz więcej. Sfrutrowanych, znerwicowanych i poirytowanych życiem. Przykładem jest ostatnia akcja z gówniakiem, który zaatakował autem rowerzystów...
mygyry napisał/a:
Jak to przecież mamy tu pedalarzy, którzy będą pisać, że są takimi samymi użytkownikami dróg...
Ostatnio 2 osoby policja zawróciła z ekspresówki S2 bodajże, odnoszę wrażenie że spora część cyklistów nie dość że nie ogarnia przepisów ruchu drogowego to jeszcze ma problem z myśleniem...
Muszą być tumanami skoro potrafią zrobić uprawnień na samochód.