Wysłany:
2019-07-20, 11:57
, ID:
5466490
12
Zgłoś
Zrozumieć tego nie potrafie ale hejtować nie będe. Ktoś kto dorobił się pieniędzy może je wydawać jak mu się podoba, nawet kupując c🤬jowe buty za 15tyś.
C🤬j mnie strzela dopiero jak z takim stylem życia identyfikują się niektóre środowiska lewicowe. Jeśli ktoś na codzień p🤬li kocopoły o równości, dbaniu o środowisko i klimat, równych płacach i prawach, tolerancji by potem kupić markowe drogie ciuchy (k.rusin, wojewódzki, pochanke czy reszta tej warszawskiej żydokomuny) to dla mnie jest c🤬jem do szczania.
Edit: O k🤬a, dotarłem do końca i zobaczyłem tego pajaca robiącego zakupy i domagającego się szacunku za to ze wydał 10koła. To jest właśnie taki typowy warszawski, bananowy c🤬j do szczania. Cofam słowa że nie będe tego hejtował.
PS. Dla niewtajemniczonych - takie coś to zaprzeczenie stylu streetwear i w ogóle kultury hip hopowej. Streetwear i hip hop wywodzi się ze srodowiska biedy i fizioli a nie od burżuazji. Także tego.