Wysłany:
2022-01-28, 10:43
, ID:
6147898
Zgłoś
Nie ma takiego człowieka, co by był odporny na chorobę morską. Inaczej reagują ludzie i na innym poziomie jest punkt przegięcia. Jednak, każdy kiedyś swoje musi odchorować. Widziałem, jak stare wygi, które po 350 dni w roku na statkach pływają, czują się zmulone po dwutygodniowym sztormie. Pozdrawiam