Panowie,
Przeciągnięcie- wystapi ono jeżeli samolot nie będzie miał siły nośnej z powodu np.utraty prędkości.
Przy starcie 747 jak i inne maszyny mają klapy wychylone na maxa więc ryzyko przeciągnięcia jest minimalne.
Wraz ze wzrostem prędkości maszyny kąt nachylenia klap zmniejsza się stopniowo aby finalnie były one w położeniu równoległym do skrzydeł. Jak kolega zauważył pilot celowo macha skrzydłami żegnając się z obsługą naziemną.
Do tego nie miał kto srać w środku gdyż maszyna oddana prawdopodobnie została dopiero co do użytku (skoro startuje z everet) dla przewoźnika CARGO LUX więc poza załogą na pokładzie może być jedynie ładunek. A skoro startuje z bazy Boeinga to na pokładzie poza załoga prawdopodobnie nie było ładunku, więc lekki zachowuje się zupełnie inaczej.
TAK, jestę ekspertę
Sosvill napisał/a:
nie bili brawo, bo biję się brawo kiedy się ląduję, tumany....:/
W ogóle nie bije się braw przy normalnym niczemu nie zagrażającym lądowaniu. Robią tak głównie POLACY nie wiedzieć czemu.
Nigdy nie spotkałem się z podobnym zachowaniem w żadnych liniach lotniczych. Jedyna taka sytuacja miewa miejsce jeżeli ląduje się awaryjnie a pilot uratuje pasażerów od stresu lub uszczerbku na zdrowiu. Więc nie mów, że ktoś jest tuman skoro nie masz dostatecznej wiedzy na ten temat......