Wysłany:
2020-02-24, 21:17
, ID:
5625307
4
Zgłoś
Kiedyś w dzieciństwie koledzy powiesili zwykła taśmę od drzewa do drzewa przez drogę. Miało byc śmiesznie i nieszkodliwie, przejedzie samochód i będzie hihihi jak za gówniaka się myślało. Traf chciał, że jechał motocyklista, przypadek1:1000, około 40-50 lat. Połamał rece i nogi, hospitalizowany 2 tyg. Dodatkowo był to mąż dyrektorki naszej szkoły. Nikomu nie było do śmiechu.
Puenta taka że wieszanie takich przeszkod przez dzieci to skrajną głupota, a przez dorosłych, niby myślących ludzi to próba okaleczenia lub zabójstwa, która powinna być tak samo karana.
Pozdrawiam motop🤬deczka.