Spokojnie, to tylko awaria.
28
367
nowynick napisał/a:
ja tam bym darł mordę do stewardesy żeby pilot silnik wyłączył bo się trzpień odczepił i może dojść do eksplozji, a tu ktoś wolał nagrywać film na jutuba....
Na mój gust silnik jest wyłączony a turbina obraca się tylko od pędu wiatru. Nawet na jałowym biegu silnik odrzutowy szybciej się kręci.
stefanwtiorturiowanyprzez napisał/a:
Taki silnik powinno w ramach możliwościowi jak najszybciej się wyłączyć,zanim go rozerwie i porobi dziury w kabinie pasażerskiej,bo te samoloty potrafią bez problemu lecieć na jednym silniku i mają na ten wypadek odpowiednia konfiguracje...Wiem bo jezdem k🤬a zanfca
To c🤬jowy "jezdeś kurfa zanfca" bo obudowy silników są odporne na przebicie odłamkami pochodzącymi z wnętrza silnika
Na szczęście pierwszy stopień łopatek w tym silniku jest nieruchomy. Są to łopatki kierownicze (ang. stators), które nakierowują strumień powietrza na pierwszy stopień sprężarki niskiego ciśnienia. Widać też na filmiku wyraźnie czerwony kolor, prawdopodobnie łożysko źle pracowało co doprowadziło do rozgrzania materiału, co pewnie wpłynęło na odpadnięcie kołpaka. Silnik jest na pewno wyłączony, a łopatki poruszają się pod wpływem przepływu powietrza, ich przekrój jest podobny do profilu skrzydła, co powoduje powstawanie siły nośnej.
Nowoczesne silniki to tzw TurboFun'y. Przed sekcją niskiego ciśnienia masz ogromny wentylator. Trochę jak w TurboPropie tylko, że wszystko zamknięte w obudowie. Jest Fun (wolnoobrotowy wentylator) --> rotor sprężarki --> stator sprężarki ... i tak kilka razy, aż do dyfuzora i komór spalania. Także ni jest tak, że pierwsza sekcja się nie obraca. Co do kształtu łopatek to się z tobą zgadzam, ma to jednak bardziej na celu rozpędzanie powietrza w turbinie niż wymuszanie obiegu. Najcześciej występujące są łopatki typu Impulso - Reaktywnych. V rośnie, P i T maleje. Silniki wiadomo są odporne na rozerwanie, jednak dla bezpieczeństwa lepiej uszkodzony silnik zatrzymać by np. nie doszło do pożaru który to już może być ryzykowny. Tak jak płomień z paliwa łatwo zagasić w silniku, to rozgrzany do czerwoności palący się metal już nie.