Dlatego nam kazali jeść wyłącznie w restauracjach dla turystów, gdzie żarcie kosztowało 10 razy tyle — czyli mniej więcej tyle co u nas. Zaś wszystkie żarcie zarówno uliczne jak i te w normalnych lokalach powoduje skutki jak mówisz, z powodów jak na filmie. Miałam na przykład ochotę spróbować jedzonka w przyjaźnie wyglądającej knajpce, ale rozsądek i kumple powiedzieli mi że nie.Potwierdzam, tak właśnie tam jest. Nigdy nie jedzcie na własną rękę do Indii, bo takie widoki was czekaja. 3 tygodnie wyjazdu i czlowiek wraca 10 kg chudszy. To już lepiej Wietnam odwiedzić. Różne rzeczy jedzą, ale nie mają takiego syfu na talerzach.
To nie fanatyzm, to przepisy pisane na podstawie doświadczeń i masowych zatruć. Jeśli ktoś przestrzega higieny to nie ma problemów myć jaja i drób w tym samym zlewie, ale niestety także wśród naszych rodaków większość robi to na odpieprz — a jeśli pracownik higieny by przestrzegał, zaraz dostanie op🤬l od szefa (tak w Januszexie jak i w Rajeeszexie) że przez takie "udziwnienia" marnuje czas.A z drugiej strony nasz sanepid, który zamknął kiedyś znajomemu knajpę, bo nie było osobnych zlewów do mycia jajek oraz drobiu w odpowiedniej od siebie odległości..{tak, wiem,nie posmarował komu trzeba}.Fanatyzm w każdej postaci to zło....
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.