Wysłany:
2012-11-11, 17:10
, ID:
1556960
Zgłoś
Życie w Korei Północnej to nie sielanka, ale jak będę chciał nakręcić film o biedzie i syfie to nie muszę jechać nawet na Białoruś. Są takie dzielnice w każdym mieście, miasteczka skazane na marazm i zapomnienie, wiochy gdzie psy c🤬jami wodę piją. Więc nie narzekajcie na Koreę tylko rozejrzyjcie się dookoła. Ile dzieci chodzi niedożywionych, nie mówię o Etiopii, tylko programach rządowych pomagających teoretycznie Polakom w Polsce.
Kolego "JezusToŻyd' - 90-tki to dożywa pokolenie co urodziło się przed wojną. Zobaczymy co wyrośnie teraz, może będziemy żyć i 100 lat, ale ostatnie 40 jak warzywo podmywanie przez Wietnamki.
podpis użytkownika
Człowiek z wolną wolą może robić wszystko, człowiek wolny więcej.