mg_schutze napisał/a:
Swego czasu robiłem w klubie muzycznym, przysapanie do barmanki to najgłupszy pomysł "ever".
Kolega z bramki czy jak to nazywaliśmy z obsługi technicznej? Stałem kilka lat po bramkach w różnych klubach w mieście gdzie studiowałem. I przyznaję panu absolutną rację. Wp🤬l wp🤬lem ale co taki natrętny do juan potrafił potem dostać w szklance jako drink czy piwo to ja p🤬le. Mam żoładek ze stali a mimo to nie raz mnie skręcało jak widziałem co koleżanka im leje. Powiem tak. Wolę wp🤬l.