Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

Mr. John Brown

b................a • 2013-05-29, 13:32
Historia jednego z pilotów dywizjonu 303 opowiedziana przez vloggera Chmiela.

Więcej informacji w filmie

Jak działa komputer (Komputery Zanussiego)

i................t • 2013-05-29, 0:31
Sadole mam dla was dziś prawdziwą perełkę. Do tej pory wrzuciłem tu parę starych amerykańskich filmików z cyklu "jak to działa" i jeden z użytkowników wytknął, że już wtedy byliśmy i nadal jesteśmy w tym temacie daleko za USA. Otóż by dać odpór tej tezie chciałbym pokazać wam 12to minutowy, polski film dokumentalny z 1967 roku, który wyreżyserował sam Krzysztof Zanussi. Film przedstawia podstawę działania komputerów i układów elektronicznych. W roli głównej Marek Piwowski. Miłego oglądania.



Źródło:

http://www.youtube.com/watch?v=rooeF9g2qdk
filmweb.pl/film/Komputery-1967-6825

Co świat technologii i nauki zawdzięcza światu muzułmańskiemu?

Wiedzieliście, że świat muzułmański stanowił kiedyś jądro nauki, filozofii, medycyny i edukacji?

To, co widzicie na zdjęciu otwierającym, jest reprezentacją anatomiczną ludzkiego oka. Niezwykle dokładną reprezentacją, warto dodać. Pochodzi ona z okresu zwanego “Złotym wiekiem islamu”. Okres ten miał swój początek w połowie VIII wieku, a za jego kres uznaje się 1258 r., czyli inwazję Mongołów i podbicie Bagdadu. Osobiście widziałem wiele pozostałości historycznych z tego okresu. Zwiedziłem niezliczone muzea w kilku krajach Bliskiego Wschodu.

Medycyna:

Skoro zaczęliśmy od anatomii oka, to przyjrzyjmy się osiągnięciom islamskiej medycyny. Głównym osiągnięciem medyków z tego okresu było stworzenie niewyobrażalnie bogatej literatury. Czerpali garściami z dzieł greckich, rzymskich i perskich. Wiedzę tę rozszerzali i kultywowali, ucząc kolejne pokolenia. Powstawały encyklopedie i opracowania. Rycina ze zdjęcia otwierającego artykuł to dzieło Hunaina ibn Ishaqa z 1200 r.! To dzięki takim postaciom jak Hunain oraz arabskim tłumaczeniom dzieł klasycznych Galena i Hipokratesa średniowieczna Europa mogła uczyć się medycyny.

Odkrycia anatomiczne były najważniejszym dokonaniem islamskiej medycyny. Ibn al-Nafis dokonał wstępnego opisu układu oddechowego i jego połączenia z układem krwionośnym. Ahmad ibn Abi al-Ash’ath stworzył szczegółowy opis układu trawiennego lwa, posługując się fachową terminologią naukową. Dzięki tak zdobytej wiedzy muzułmanie jako pierwsi przeprowadzali poważne zabiegi chirurgiczne, choć większość z nich była nieudana. Zdarzały się jednak zabiegi leczące kataraktę, czyli niezwykle precyzyjna manipulacja ludzkim okiem.

Po raz pierwszy zastosowano znieczulenie ogólne. Dokonywano tego za pomocą ziół oraz innych środków chemicznych. Po raz pierwszy użyto chlorku rtęci do odkażania ran, co było przełomem w tym aspekcie medycyny.


Pomnikiem dla tych dokonań jest prawdopodobnie szpital Qualawun w Kairze. Powstał około 1280 r. i zatrudniał lekarzy, farmaceutów oraz pielęgniarki. Co ciekawe, zajmowano się w nim także ginekologią.

Matematyka, inżynieria i astronomia:
Muzułmanie mają też znaczne osiągnięcia w chemii. Pierwszy reżim laboratoryjny (narzędzia oraz postępowanie) został opisany przez Jabira ibn Hayyana. Zidentyfikował i usystematyzował on szereg znanych substancji, jak kwas siarkowy czy kwas azotowy. Opracował i nazwał procesy sublimacji, redukcji i destylacji. Co prawda istnieją obawy, że przypisuje mu się niesłusznie kilka osiągnięć, ale nawet bez nich Hayyan jest bardzo ważną postacią w historii nauki.

Równie trudno przecenić osiągnięcia świata muzułmańskiego w astronomii. Szczególnie zasłużyli się na tym polu bracia Banu Musa – przetłumaczyli wiele dzieł astronomicznych, rozwijali geometrię i dokonywali obliczeń opisujących ruchy ciał niebieskich. Przyczynili się także do rozwoju wczesnej automatyki, konstruując urządzenia opisane później w księdze Kitab al-Hiyal, czyli “księdze zmyślnych wynalazków”. Przypominam, że był to rok 850, czyli kilkaset lat przed dziełami Leonarda da Vinci!


Warto nadmienić, że w okresie złotego wieku świat muzułmański był pełen geniuszy pokroju da Vinci. Abbas ibn Firnas był muzykiem, wynalazcą i naukowcem. Wynalazł przezroczyste szkło, które wykorzystywano do produkcji naczyń oraz soczewek. Miał w domu małe planetarium, które dokładnie symulowało ruch planet, a nawet pogodę. Istnieją przesłanki, by sądzić, że przeżył próbę kontrolowanego lotu.

Nie można pominąć jednego z najgenialniejszych matematyków tamtego okresu, czyli al-Khwarizmiego. Ten perski geograf, astronom i matematyk w jednym był zwolennikiem arabskiego systemu liczb i to dzięki niemu liczymy dziś tak, jak liczymy. Do przeprowadzania swoich dowodów wykorzystywał geometrię euklidesową! Poniżej strona z podręcznika “Algebra” i pomnik wielkiego myśliciela.


Słowem podsumowania:

Zachęcam Was do samodzielnego poznawania osiągnięć świata muzułmańskiego. Zestawień jest mnóstwo i większość z nich doskonale uźródłowiona. Powyższy tekst miał być jednak nie tylko zachętą do poznawania i docenienia owoców pracy uczonych tamtego okresu, ale też ostrzeżeniem.

Im więcej przeczytacie i obejrzycie na omawiany temat, tym bardziej stanie się jasne, jak nisko upadł świat islamu. Wtedy wiara znajdowała się w rękach i duszach ludzi dobrych i mądrych. Oni z niej czerpali i oni ją współtworzyli. Dziś mahometanizm trafił moim zdaniem pod skrzydła tyranów.
źródło:gadzetomania.pl

Historia użycia broni biologicznej

A................i • 2013-05-28, 17:58
Historia użycia broni biologicznej.

· 6w pne Asyryjczycy zatruwali żywność wrogów sporyszem
· 6 w pne Ateńczycy zatruwali wodę w mieście Krissa
· 14w ne Tatarzy Kaffa -dżuma
· 15 w ne Francisco Pizarro, ubrania z ospą północnoamerykańskim Indianom
· 18w Napoleon podczas kampanii włoskiej próbował wywołać epidemie malarii mieście Mantua
· 1763 po raz pierwszy zastosowano broń biologiczną (Brytyjczycy) zarażając Indian w Nowej Szkocji zarazkami ospy prawdziwej
· 1915r dr Anton Dilger doprowadził do zakażenia koni bydła i mułów przeznaczonych dla armii w Europie, kilkaset przypadków wśród ludzi
· lata 30-40te w czasie wojny w Chinach i Mandżurii Japonia użyła pałeczek dżumy
· 1931 próba zarażenia członków Komisji Ligi Narodów badającej napaść Japonii na Mandżurię
· 1937 w Mandżurii znajdowała się Jednostka 731-zajdowała się badaniami nad bb- tu w nieludzki sposób zabito 3tyś ludzi a na terenie Chin wywołano kilka pandemii chorób zakaźnych- działalność zakończono w ‘45
· wiadomo też w ZSRR masowo produkowano wirusa ospy, zarazki dżumy płucnej oraz wąglika, a także prowadzono badania z wirusami Ebola i Marburg
· 1943r w USA rozpoczęto prace nad własnym programem bb trwały, do ‘63 kiedy prezydent Nixon nakazał wstrzymanie wszelkich badań dot. bb
· 1979r awaria w Świerdłowsku – przypadkowe uwolnienie aerozolu z wąglikiem, zginęło od 200 do 1000os. radzieckie Ministerstwo Zdrowia oświadczyło, że przyczyna zatrucia było spożycie zepsutego mięsa, dopiero w ’92 Jelcyn przyznał, że przyczyna był wąglik
· lata 80te Irak rozpoczął badania nad bronią biologiczną, którą testował nie tylko na zwierzętach ale też na jeńcach wojennych- Irańczycy
· 1984pewna sekta zatruła sałatki w 4 barach doprowadzając do zatrucia 750 os w Dales w Oregonie
· 1984 nalot na kryjówkę Frakcji Czerwonej Armii w Paryżu ujawnia hodowle wirusów
· 1992 sekta Aum wysłała do Zairu w rejon objęty epidemią wirusa Ebola misję humanitarną prawdopodobnie celem było zdobycie próbek wirusa
· 1995 Lary Hari członek prawicowej organizacji kupuje legalnie bakterie wywołującą dżumę dymieniczą
· 2001 wąglik w listach

Źródło:http://www.sciaga.pl/

Jednostki specjalne a tradycja.

P................ł • 2013-05-28, 16:02
Był już GROM, więc czas na inne jednostki specjalne

Jednostka Wojskowa AGAT



Cytat:

Oddział do Zadań Specjalnych Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej, noszący kryptonim: „AGAT” (skrót od Anty-Gestapo). Historia kompanii Agat rozpoczyna się w czerwcu 1943 roku, kiedy to zapadła decyzja, iż powstanie specjalny oddział złożony z żołnierzy Grup Szturmowych dowodzony przez kpt. Adama Borysa ps. "Pług". Agat miał się stać jednym z Oddziałów Dyspozycyjnych ; Kedywu ; KG ; AK. Członkowie Szarych Szeregów tworzący Grupy Szturmowe przekazali na ten cel oddziały "CR-500", "CR-200" oraz "Sad-100" liczące około 75 ludzi. Dodatkowo do niewielkiej na razie grupy żołnierzy, która de facto działała pod bezpośrednim nadzorem Sztabu Kedywu oraz władz harcerskich dokoptowano drużynę dziewcząt dowodzoną przez Irenę Malento. Co więcej, miejsce w "Agacie" przydzielono także Aleksandrowi Kunickiemu ("Rayski"), którego głównym zadaniem była organizacja wywiadu oddziału. Warto jeszcze wspomnieć o pochodzeniu nazwy "Agatu", która miała w sobie coś z symboliki - otóż był to skrót od złożenia słów Anty-Gestapo, co już na początku istnienia kompanii zdradzało główny cel jej przyszłych działań. Werbowanie nowych członków umożliwiło rozbudowanie oddziału do stanu pełnej kompanii składającej się z trzech drużyn. Każda z nich dzieliła się na plutony, pomiędzy którymi kontakt utrzymywały grup łączniczek dowodzonych przez Halinę Kalinowską-Olszewską ("Marysia") i Janinę Trojanowską ("Nina"), łączniczki przy dowództwie. Z kolei w poszczególnych plutonach pracę łączniczek prowadziły: Halina Strachalska ("Janina"), Irena Malento ("Jenny") i Halina Grabowska ("Zeta"). Dowództwo nad plutonami objęli: Jerzy Zborowski ("Jeremi", zastępca dowódcy kompanii), Jerzy Zapadko ("Mirski") i Wacław Dunin-Karwicki ("Luty"). Ponadto na przełomie 1943 i 1944 roku zorganizowano pluton gospodarczy dowodzony przez Ryszarda Hoffmana ("Rysiek"). "Agat" posiadał także komórki wywiadowczą, kwatermistrzowską, sanitarną, moto. Wywiadowcy zajmowali się przygotowaniem rozpoznania przed zaplanowanymi akcjami oraz obserwacją celów wraz z terenem przeprowadzenia zadania. Wiesław Raciborski ("Robert") zajmował się komórką kwatermistrzowską, organizując niezbędne zaopatrzenie. Podobnie rzecz się miała z komórką moto, którą dowodził Stefan Grudziński ("Bogdan"), który organizował nie tylko pojazdy dla kompanii "Agat", ale i szkolenia dla kierowców. Wreszcie sanitariatem zaopiekowała się Lidia Strzelecka ("Akne"). Z czasem komórka ta została rozbudowana do liczby kilku sanitariuszek i lekarzy. Służby sanitarne z prawdziwego zdarzenia powstały po akcji "Kutschera". Rozbudowa oddziału sprawiła, iż jego dowódca mógł także wystąpić z inicjatywą przekształcenia go w samodzielny batalion. W międzyczasie doszło także do przemianowania "Agatu". W styczniu 1944 roku nadano mu nową nazwę, choć opierającą się na podobnej, co poprzednio, zasadzie - Przeciw-Gestapo, "Pegaz". Dodatkowo utworzono komórkę bezpieczeństwa, która zajmowała się zabezpieczeniem działań kompanii i ochroną przed dekonspiracją. Żołnierze "Agatu" objęci zostali programem szkoleniowym w Szkole Podchorążych Piechoty, gdzie uczono ich odpowiedniej organizacji i zachowania w czasie boju, a także obsługi broni, pierwszej pomocy, terenoznawstwa czy obsługi pojazdów zmechanizowanych. Po zamachu na Franza Kutscherę zmarłego Bronisława Pietraszewicza, który został w tym czasie dowódcą 1. plutonu, zastąpił Stanisław Leopold ("Rafał"). W lutym "Pług" złożył na ręce dowództwa wspomniany wniosek odnośnie poszerzenia "Pegaza" do statusu batalionu. Ppłk Jan Mazurkiewicz zgodził się na to, proponując przy okazji przemianowanie batalionu i zmianę jego głównej funkcji. Od końca maja batalion nazywał się "Parasol", a jego zadaniem miały być w przyszłości walki w charakterze oddziału spadochronowego, stąd też nowy kryptonim nawiązujący do specjalizacji. Szybko zorganizowano szkolenie młodych żołnierzy, którzy nie mieli pojęcia o tego typu służbie. W międzyczasie batalion znacznie się rozrósł i przeprowadził szereg ważnych akcji, godząc w serce niemieckiej administracji. Okupant, dzięki wydatnej działalności żołnierzy Polskiego Podziemia, nie mógł czuć się bezpieczny na terenie Warszawy. Mimo dużych strat (szczególnie dotkliwa okazała się być akcja "Stamm"). batalion w lipcu 1944 roku sięgnął liczby 440 żołnierzy, którzy wkrótce mieli odznaczyć się w czasie walk podczas Powstania Warszawskiego. Wyrazem pełnego zrozumienia potrzeb armii podziemnej ze strony komendy „ Szarych Szeregów” stała się zgoda na oddelegowanie 60 najstarszych harcerzy z tzw. „Grup Szturmowych”, jako zalążka kadrowego przyszłej kompanii. „GS”-y stanowiły już wówczas oddział podlegający Kierownictwu Dywersji KG Armii Krajowej, o liczącym się dorobku w akcjach dywersyjnych.



Patron agatu

Cytat:

Gen. dyw. Stefan Paweł Rowecki, pseudonimy Grot, Rakoń, Grabica, Inżynier, Jan, Kalina, Tur (ur. 25 grudnia 1895 w Piotrkowie Trybunalskim, zm. 2-7 sierpnia 1944 w Sachsenhausen) – twórca i Komendant Główny Armii Krajowej (od 14 lutego 1942 do 30 czerwca 1943). W styczniu 1914, po ukończeniu kursu podoficerskiego w Rabce, wrócił do Warszawy gdzie dowodził IV plutonem kompanii warszawskich Polskich Drużyn Strzeleckich. W lipcu 1914 wyjechał potajemnie na kurs oficerski w Nowym Sączu (wówczas w zaborze austriackim), a pod koniec 1914 wstąpił do Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego. W czasie I wojny światowej walczył w I Brygadzie Legionów Polskich. Po kryzysie przysięgowym, w lipcu 1917, od 11 sierpnia 1917 przebywał w obozie dla internowanych oficerów Legionów w Beniaminowie. W lutym 1918 wstąpił do Polskiej Siły Zbrojnej (tzw. Polnische Wehrmacht). 27 marca 1918 został mianowany porucznikiem, następnie został wykładowcą przedmiotu "umocnienia polowe", w Szkole Podchorążych Piechoty PSZ w Ostrowi Mazowieckiej. Na przełomie 1918 i 1919 ukończył dodatkowo kurs fortyfikacyjny i minerski w Modlinie. W latach 1919-1920 walczył w wojnie polsko-rosyjskiej. W latach 1921-1922 był słuchaczem kursu doszkolenia w Wyższej Szkole Wojennej. W latach 1921-1926 był również oficerem Biura Ścisłej Rady Wojennej. W latach 1930-1935 pełnił funkcję dowódcy 55 pułku piechoty w Lesznie. W listopadzie 1935 powierzono mu dowodzenie Brygadą KOP "Podole". W lipcu 1938 został dowódcą piechoty dywizyjnej 2 Dywizji Piechoty Legionów w Kielcach. W czerwcu 1939 zorganizował i dowodził Warszawską Brygadą Pancerno-Motorową, w składzie Armii Lublin. W 1940 został komendantem Obszaru Warszawskiego ZWZ, a następnie całego obszaru Polski pod okupacją niemiecką - 30 czerwca 1940 został Komendantem Głównym ZWZ i Komendantem Sił Zbrojnych w Kraju. Pod koniec 1941 utworzył organizację "Wachlarz". Doprowadził do połączenia najważniejszych organizacji konspiracyjnych w kraju w jednolite wojsko podziemne, od 1942 występujące jako Armia Krajowa. 14 lutego 1942 został komendantem głównym Armii Krajowej, następnie dokonał jej restrukturyzacji, usprawniając system dowodzenia. Od 7 grudnia 1942 pełnił dodatkowo funkcję Delegata Ministra Obrony Narodowej w Kraju. Został wydany Niemcom przez agentów Gestapo ulokowanych w wywiadzie AK : Blanka Kaczorowska, Ludwik Kalkstein, Eugeniusz Świerczewski w 1944 kontrwywiad AK zlikwidował Świerczewskiego za zdradę Został osadzony w połowie lipca 1943 w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, jako więzień honorowy. Według powojennych ustaleń historyków, został zamordowany w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, kilka minut po godz 3:00 w nocy z 1 na 2 sierpnia 1944.



Oficjalny marsz agatu


Sztandar agatu. 5 lipca 2012 r. JW AGAT otrzymała sztandar. Rodzicami chrzestnymi sztandaru zostali Marta Potasińska, wdowa po tragicznie zmarłym Dowódcy Wojsk Specjalnych gen. broni Włodzimierzu Potasińskim i Stefan Mielczarski, wnuk generała Stefana "Grota" Roweckiego.

ODZNAKA PAMIĄTKOWA JEDNOSTKI

Odznakę pamiątkową Jednostki Wojskowej AGAT stanowi sylwetka orła na wzorze odznaki skoczka spadochronowego barwy oksydowej stali, symbolizująca specyfikę działania oraz charakter jednostki specjalnej. U podstawy znajduje się glob ziemski barwy czarno-szarej, emaliowany. Symbolizuje on gotowość jednostki do podjęcia działań bojowych w dowolnym miejscu na świecie w obronie interesów Rzeczypospolitej Polskiej. W środku globu widnieje napis „AGAT”, ze znakiem Grup Szturmowych Szarych Szeregów barwy złoto-srebrzystej, nawiązujący do dziedziczonych przez jednostkę tradycji. Wokół globu nałożony został srebrny wieniec z liści dębowych (z lewej strony) i laurowych
(z prawej strony).


Do najważniejszych akcji represji indywidualnej przeprowadzonych w okresie od grudnia 1943 do lipca 1944 roku przez Polskie Podziemie można zaliczyć:


Cytat:

Akcja "Hergel"

Akcja "Polowanie"

Akcja "Kutschera"

Zamachy na Albrechta Eitnera, Willi Lübberta, Ernsta Dürrfelda

Akcja "Lalunia"

Akcja "Komitet Ukraiński"

Akcja "Rodewald"

Akcja "Stamm"

Akcja "Hahn"

Akcja "Bollongino"

Likwidacja najważniejszych dygnitarzy hitlerowskich na terenie Generalnej Guberni miała ważny wymiar psychologiczny. Niemieccy działacze nie mogli czuć się bezpiecznie. Podobnie rzecz się miała z tymi, którzy podjęli się współpracy z okupantem. Choć każde morderstwo dokonane przez żołnierzy Armii Krajowej spotykało się ze srogim odwetem ze strony władz niemieckich, bezkarność okupanta na podbitym terenie była tylko mitem. Dodatkowo likwidacja najbardziej zaangażowanych w eksterminację i wyzysk Polaków dygnitarzy miała duże znaczenie moralne - ludność polska podtrzymywana była na duchu poprzez doniesienia o udanych akcjach Polskiego Podziemia, które nie zrezygnowało z boju o wolną Rzeczpospolitą. Tym samym żołnierze Armii Krajowej bronili naród przed rozpadem. Co więcej, efektywne posunięcia sprawiały, iż ludność jeszcze przychylniejszym okiem patrzyła na poczynania dzielnych AK-owców, wspierając ich z większym zaangażowaniem. Akcje wymierzone w wyróżniające się jednostki po stronie nieprzyjaciela godziły także w niemiecką administrację, gdyż utrata kolejnych działaczy rozlokowanych na czołowych stanowiskach destabilizowała pracę urzędów, organizacji, wydziałów.



http://www.agat.wp.mil.pl/

William Cooper

v................s • 2013-05-27, 23:20
Wiem NWO itd gówno ale czasem fajnie tylko posłuchać.

William Cooper, dla przyjaciół Bill, przez wielu uważany jest za jednego z najbardziej wiarygodnych ludzi związanych z szerzeniem prawdy o świecie. Jako pierwszy ostrzegał o zbliżającym się ataku na Stany Zjednoczone już pod koniec czerwca 2001. Niedługo po tym strasznym wydarzeniu został zastrzelony. Zmarł 5 listopada 2001 roku.

Widział także statek kosmiczny wylatujący z wody podczas służby na okręcie, statek był wielkości lotniskowca.

Zapraszam na składającą się z 9 części "prezentacje" W. Coopera i jego teorii na tematy ufo itd itp.

Polecam ^^

Trzymaj się bracie!

m................3 • 2013-05-27, 22:15
"Piosenka dedykowana Januszowi Walusiowi - idealiście, który poświęcił swe życie walce z komunizmem."



I mały bonus:



Pierwszy temat, nie bić. Jak było - spalić.

Jak działa sprzęgło hydrodynamiczne (hydrokinetyczne)

i................t • 2013-05-26, 17:02
Z tego filmu dowiemy się jak działa sprzęgło hydrodynamiczne. Mogę się mylić, ale w współczesnych samochodach preferowane jest raczej sprzęgło cierne. Nie mniej jednak warto zobaczyć także działanie tego sprzęgła. O czym chyba nie do końca w filmie wspomniano działaniem tego sprzęgła steruje się poprzez dodanie lub ujęcie cieczy z układu.

Angielski wymagany.

Co roku na wiosnę, gdy grusze w powiecie Hanyuan w Syczuanie pokrywają się kwiatami, rolnicy chwytają za pędzle, by ręcznie zapylać drzewa. Dawniej robiły to pszczoły, ale od lat ich tam nie ma. Ekolodzy ostrzegają, że podobny scenariusz grozi całemu światu.


gdyby ktoś szukał samego bitu: /watch?v=0rpnI-XnVX0

"Hanyuan jest typowym górskim powiatem w południowo-zachodniej części Syczuanu" - opisali to miejsce w 2003 roku autorzy studium przypadku (case study) opublikowanego przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Jednak Hanyuan wyróżnia się na tle innych syczuańskich powiatów. W Chinach słynie z produkcji doskonałych gruszek, a na całym świecie - z faktu, że drzewa rodzące te gruszki nie są zapylane przez pszczoły, ale przez ludzi. Pszczoły nie występują na obszarach sadów w Hanyuanie od połowy lat 80.

Zapylanie jest najbardziej pracochłonnym elementem produkcji hanyuańskich gruszek. Przy użyciu specjalnych pędzli - kurzych piór osadzonych na bambusowych kijach - sadownicy wprowadzają do żeńskich kwiatów wysuszony pyłek, pozyskany wcześniej z kwiatów męskich. Grusze są wysokie na 3-4 metry, więc zapylacze muszą wspinać się po drabinach lub bezpośrednio po konarach, by dosięgnąć do najwyżej położonych gałęzi. Małżeństwa często dzielą się robotą tak, że stojący wyżej mężczyzna zapyla kwiaty na szczycie, a kobieta - u dołu drzewa. Dzieci na ogół nie biorą udziału w zapylaniu - stwierdzili badacze.

O chińskim powiecie bez pszczół zrobiło się głośno w związku z obserwowanym w ostatnich latach w Europie i Ameryce masowym ginięciem pszczół miodnych (apis mellifera), którego przyczyn naukowcy na razie nie potrafią definitywnie określić. Według części ekspertów, jeżeli tajemniczej choroby, nazywanej zespołem gw🤬townej zapaści kolonii (CCD), nie uda się powstrzymać, w ciągu kilku dekad pszczoły mogą całkowicie wyginąć. Ręczne zapylanie stałoby się wówczas konieczne przy uprawie sporej części owoców i warzyw na całym świecie. Według ONZ spośród 100 głównych gatunków roślin uprawnych, dostarczających ludziom 90 proc. pożywienia, aż 71 jest zapylanych przez pszczoły.

Ujęcia sadów w Hanyuanie pojawiły się m.in. w prezentującym zagrożenia związane z CCD filmie dokumentalnym "Milczenie pszczół", w którym chiński powiat przedstawiono jako "miejsce, gdzie przyszłość dzieje się teraz". Na początku maja w rozmowie z PAP dyrektor Greenpeace Polska nazwał ręczne zapylanie w Chinach "horrorem science fiction".

Ale - jak ustalili badacze - sadownicy z Hanyuanu przerzucili się na ręczne zapylanie, jeszcze zanim wyginęły pszczoły. Metoda ta znacznie zwiększała ilość owoców sprowadzonej tam na początku lat 80. obcoplennej odmiany gruszy. Dopiero w połowie lat 80., w związku z plagą szkodników, rolnicy zaczęli nadmiernie opryskiwać sady środkami owadobójczymi, co doprowadziło do wymarcia dzikich pszczół i ucieczki lokalnych pszczelarzy.

W innych częściach kraju mimo obecności i dzikich, i hodowlanych pszczół sadownicy uprawiający niektóre owoce również często decydują się na ręczne zapylanie. Zwiększa to plony i poprawia jakość owoców. Na całym świecie ręczne zapylanie stosuje się powszechnie np. przy uprawie wanilii.

- Kiedy miałem melony, zapylałem ręcznie. W ten sposób owoców było więcej i rosły piękniejsze - powiedział pszczelarz i sadownik z Huangpu pod Kantonem Lin Bingniu, prezentując PAP swoje ule.

Jednak ręczne zapylanie wymaga olbrzymiego nakładu pracy. Siła robocza jest w Chinach coraz droższa, a uprawa z ręcznym zapylaniem staje się coraz mniej opłacalna. Zdaniem ekspertów takie rozwiązanie nie jest możliwe do utrzymania na dłuższą metę nawet w tak ludnym kraju jak Chiny. Gdyby cały świat został na skazany na sztuczne zapylanie, wiązałoby się to z niewyobrażalnymi kosztami i wzrostem cen żywności.

- Jeśli nie będzie pszczół, wiosną nie będziemy już mieli zbóż i owoców. Zdolności pszczół są niezastąpione. Zbierają też miód. Nie wolno nie doceniać pszczół - podkreślił doświadczony sadownik Lin, który obecnie uprawia owoce gwiaździste (karambole). Według niego drzew tych nie da się ręcznie zapylać, ponieważ ich kwiaty są bardzo małe. - Tylko pszczoły potrafią to robić - ocenił chiński rolnik.

Z poważnym niedoborem zapylaczy boryka się położona 400 km na południowy zachód od tego miasta wyspa-prowincja Hajnan. Według dziennika "Hainan Ribao" to nie chęć zwiększenia plonów, ale niedobór pszczół sprawił, że większość rolników musiała tej wiosny sztucznie zapylać melonowce. Towarzyszy temu szybki wzrost kosztów pracy. W ciągu ostatniego roku średnia płaca zapylacza wzrosła tam z 30 do 70 juanów (z 15 do 35 zł) dziennie.

Naukowcy starają się ustalić przyczyny pustoszącego ule syndromu CCD. Wśród głównych podejrzanych są powszechnie stosowane w rolnictwie insektycydy oparte na zbliżonych do nikotyny związkach zwanych neonikotynoidami. Według niektórych badaczy nawet małe dawki tych środków mogą dezorientować pszczoły i uniemożliwiać im powrót do ula, co prowadzi do ich wymierania. Komisja Europejska planuje wprowadzenie zakazu stosowania neonikotynoidów na niektórych typach upraw. Restrykcje miałyby obowiązywać we wszystkich kraja UE od grudnia br. przez maksymalnie dwa lata.

Niektórzy twierdzą, że pszczoły dezorientuje również promieniowanie związane z telefonią komórkową. Zdaniem części naukowców wymieranie owadów powoduje odkryty w 2004 roku wirus izraelskiego paraliżu pszczół (IAPV). Inni badacze są zdania, że składają się na nie wszystkie wymienione czynniki, połączone dodatkowo ze stresującymi zmianami klimatycznymi i niedożywieniem.