@2up: Wyobraź sobie, że dziecko bierze takiego smoczka do buzi. Obrazek jak najbardziej się tu nadaje, napewno bardziej niż bezsensowne vlogi z yt, obrazki z kwejka i inne internety z Internetu.
Pomysł podobny do cukierka z potasem. Oblepiamy kostkę potasu cukrem, dajemy dziecku, czekamy aż cukier się rozpuści. Można z kolegami obstawiać, czy potas jebnie dziecku w buzi, czy połknie ono cukierka i jebnie mu w żołądku.