Śmieszkowanie z Christchurch
64
808
Budrys2000 napisał/a:
A polscy stendaperzy nadal na etapie "dowcipów" o sraniu i r🤬aniu
E tam p🤬lisz głupoty, posłuchaj jego.
podpis użytkownika
Hasta la vista, baby
m.youtube.com/watch?v=3DHCv5EYN3M&pp=ygUVdGVybWluYXRvciBlZGl0IHBob25r
bercisko napisał/a:
Żart przedni, odważny. Ja bym jeszcze dodał, że od tej pory większość kóz w tym mieście jest bezpieczna. Na kilka lat. Bo ciapate mnożą sie jak karaluchy
Żart raczej tylko odważny - tak jak nasz caly stand up - U nas miesza sie odwaga z głupotą bo jak wytłumaczyć wychodzenie z takim chłamem na scene i wyciąganie hajsu od ameb za te pseudo żarty...
PsikutaBezS napisał/a:
Najbardziej (nie)zdziwiło mnie zachowanie publiczności w USA oni śmieją się ze wszystkiego!!! Jakby nie słuchali a śmiać się wypada .
Co ty p🤬lisz, jedni się śmiali drudzy zszokowali, a że się śmiali to akurat zrozumiałe bo to było naprawdę dobre. Kozojebny p🤬dusiu.
podpis użytkownika
One, two, Freddy's coming for you.Three, four, better lock your door.
Five, six, grab your crucifix.
Seven, eight, gonna stay up late.
Nine, ten, never sleep again.
