40-letni chłop na hulajnodze
Dorosły mężczyzna na hulajnodze to chyba już najbardziej żałosny widok.
mam 35 i jezdze hulajnoga. W zatloczonym miescie nie warto mi auta z garazu wyciagac.
Zagrozeniem nie sa wlasciciele hulajnog, bo oni maja zwykle troche oleju w glowie - a te wszystkie wypozyczane, na ktorych jezdza gowniarze i pijaki na wieczornych imprezach.
Ale jak dla Ciebie to zalosny widok, to tankuj dalej u Obajtka i stoj w korkach w godzinach szczytu.
podpis użytkownika
Jest akcja - zabieramy banderowcom tablice rejestracyjne z samochodówmam 35 i jezdze hulajnoga. W zatloczonym miescie nie warto mi auta z garazu wyciagac.
Zagrozeniem nie sa wlasciciele hulajnog, bo oni maja zwykle troche oleju w glowie - a te wszystkie wypozyczane, na ktorych jezdza gowniarze i pijaki na wieczornych imprezach.
Ale jak dla Ciebie to zalosny widok, to tankuj dalej u Obajtka i stoj w korkach w godzinach szczytu.
Hulajnoga elektryczna może być środkiem transportu dla dzieci i małolatów w przedziale 12-20 lat. Każdy dojrzały facet, szczególnie już po 30-stce wygląda na tym gównie jak pedalisko. Dorosłemu chłopowi, to co najwyżej wypada jazda rowerem i to zwyczajnym, klasycznym, a nie jakimś elektro śmieciem na baterie.
Sam zastanawiam się nad kupnej roweru i zostaniem pedalarzem, bo paliwo w pOlaczkowiu drogie w c🤬j, jak na polskie zarobki. Co miesiąc kilka stówek ucieka z portfela...
W Decathlonie fajny gravel za bezcen (1700PPLN) widziałem. Co o tym myślicie, stuleje? Nie rozp🤬oli się po roku?
Sam zastanawiam się nad kupnej roweru i zostaniem pedalarzem, bo paliwo w pOlaczkowiu drogie w c🤬j, jak na polskie zarobki. Co miesiąc kilka stówek ucieka z portfela...
W Decathlonie fajny gravel za bezcen (1700PPLN) widziałem. Co o tym myślicie, stuleje? Nie rozp🤬oli się po roku?