Azjatyckie kryterium świeżości: jak się rusza, to świeże, jak nie to już stare.
U nas odwrotnie. Jak już samo chodzi to już na pewno nieświeże.
Wiem co mówię. Pracowałem kiedyś w markecie ( z litości przemilczę w jakim ) . Z jednego regału j🤬o masakrycznie. Śledztwo organoleptyczne. No i kolo znalazł karton z psią karmą. W środku już była zaawansowana cywilizacja. jak w szafie w Men In Black. Tylko "obywatele" byli mniej pluszowi.
podpis użytkownika
pipi71