Wysłany:
2013-05-03, 1:31
, ID:
2090002
1
Zgłoś
Byłem raz na weselu organizowanym przez bractwo rycerskie, niby bez wódy, tylko miody, wina i piwa a tak się najebawszy, że oj. Pod koniec w skutek jakiejś weselnej zabawy piłem kielon 18% wina za kielonem przez jakieś 10 kolejek, nawet pijąc rum nie czułem nigdy tak dużego tępa chlania.